Zrazy wołowe

Zrazy wołowe to propozycja na nieco bardziej wykwintny obiad. Wbrew pozorom ich przygotowanie wcale nie jest trudne. Będą się doskonale komponować z ziemniaczanymi dodatkami.

Mięso tak przygotowane rozpływa się w ustach i nie ma w tym stwierdzeniu ani cienia przesady
Mięso tak przygotowane rozpływa się w ustach i nie ma w tym stwierdzeniu ani cienia przesady123RF/PICSEL

1. Mięso wołowe kroimy w plastry, każdy plaster cienko rozbijamy tłuczkiem i smarujemy musztardą (z jednej strony).

2. Boczek kroimy w plastry, cebulę (jedną) w piórka, ogórki wzdłuż na wąskie paski. Na każdym posmarowanym musztardą płacie mięsnym układamy po dwa plasterki boczku, 2-3 ogórkowe paski i kawałki cebuli. Płaty zwijamy w roladę i spinamy wykałaczką (można je też związać białą nicią bawełnianą, którą należy usunąć przed podaniem zrazów). Zwinięte mięso oprószamy mąką, solą i pieprzem. 

3. Na głębokiej patelni (lub w garnku o grubym dnie) rozgrzewamy olej. Rumienimy zrazy ze wszystkich stron. Lekko zrumienione zalewamy gorącą wodą, dodajemy listki laurowe, ziarenka ziela angielskiego i kawałek białej części pora oraz cebulę w całości. Patelnię przykrywamy i dusimy całość do miękkości (60-70 min.) Podajemy zrazy podlane obficie sosem pozostałym z duszenia.

***

Od roweru do limuzyny

#POMAGAMINTERIA

Zróbmy małym pacjentom prezent na Dzień Dziecka

W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie, na II piętrze, w budynku najbardziej oddalonym od wejścia, znajduje się mały oddział - Oddział Przeszczepiania Komórek Krwiotwórczych z sześcioma izolatkami. To tutaj trafia część dzieci chorych na nowotwory, żeby skorzystać z - czasami ostatniej - szansy powrotu do zdrowia i życia. Stowarzyszenie Koliber prowadzi zbiórkę, by z okazji Dnia Dziecka podarować małym pacjentom - nie zabawki, bo ich tam nie mogą mieć - ale m.in. nowe materace i pościel. Sprawdź szczegóły >>> 

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas