Nad Polskę nadciąga niebezpieczny niż. Alert dla całego kraju. "Nawalne opady deszczu"
W nocy z wtorku na środę do Polski wkroczy tzw. niż genueński, który przyniesie bardzo obfite opady deszczu i całkowite załamanie pogody. Po fali męczących upałów, które przechodziły przez kraj w ostatnim tygodniu, większość z nas wypatruje go z ulgą, ale meteorolodzy ostrzegają - jego konsekwencje mogą być katastroficzne.

Spis treści:
Załamane pogody w Polsce. Najgorsze dopiero przed nami?
Już w poniedziałek większość z nas mogła zaobserwować nagłe załamanie pogody. Przez kraj przeszły burze, temperatura znacznie się obniżyła, a w niektórych rejonach Polski pojawiły się obfite opady deszczu i nawałnice - według danych tylko wczoraj strażnicy interweniowali aż 2200 razy. Najwięcej zgłoszeń było w woj. małopolskim, podkarpackim oraz lubelskim.
Z najnowszych danych, które przekazała Państwowa Straż Pożarną wynika, że w Małopolsce strażacy interweniowali 500 razy - najtrudniejsza sytuacja była w powiecie brzeskim, tarnowskim, a także bocheńskim, gdzie ewakuowano obóz harcerski.
Pogodowe zagrożenie jeszcze nie minęło, a meteorolodzy ostrzegają, że najgorsze dopiero przed nami - Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej nadal podtrzymuje alerty w związku z silnymi opadami deszczu, które mogą doprowadzić do wezbrania wód z przekroczeniem stanów alarmowych.
-"Uwaga! 08-10.07 prognozowane intensywne, nawalne opady deszczu. Przygotuj się na ewentualne podtopienia. Słuchaj poleceń służb i śledź komunikaty pogodowe" - oto treść najnowszego alertu.
Do Polski zbliża się właśnie niż genueński.
Niż genueński nadciąga nad Polskę. Alert dla całego kraju
W nocy z wtorku na środę do Polski nadciągnie tzw. niż genueński, który przyniesie bardzo obfite opady deszczu (możliwe też gradobicie), zwłaszcza na południu i południowym wschodzie. Najwyższy, trzeci stopień zagrożenia wydano dla woj. śląskiego. Stopień drugi obowiązuje w woj. małopolskim, podkarpackim, świętokrzyskim, łódzkim, opolskim, a także w części woj. mazowieckiego i dolnośląskiego.
Ostrzeżenie pierwszego stopnia przed wzbieraniem wód dotyczy natomiast woj. lubelskiego, podlaskiego, warmińsko-mazurskiego, pomorskiego i kujawsko-pomorskiego.
Póki co jednak, temperatura w całym kraju wciąż jest stosunkowo wysoka - najcieplejszym polskim miastem we wtorek będzie Warszawa, gdzie termometry pokażą 27 stopni Celsjusza. W Białymstoku słupek rtęci sięgnie 26 stopni, w Łodzi i Lublinie - 25, a w Olsztynie i Rzeszowie - 24 stopnie. Najchłodniej będzie dziś w Opolu (18 stopni Celsjusza) i Wrocławiu, gdzie termometry pokażą 17 stopni.
W nocy nad Polskę nadciągnie niż genueński i w środę nastąpi już znaczne pogorszenie pogody. Padać będzie w całym kraju, a temperatury spadną do 16 stopni w Łodzi i 17 w Katowicach i Krakowie. W niektórych regionach kraju może być jednak jeszcze chłodniej.
IMG ostrzega, że w środę suma opadów za dobę we wschodniej połowie kraju może miejscami wynieść ok. 80 mm, a w obszarach podgórskich Karpat nawet ok. 100 mm.
Deszczowa pogoda utrzyma się do soboty. W niedzielę będzie już zdecydowanie cieplej, a zza chmur wyjdzie słońce.
Zobacz również: Dlatego latem odczuwamy mniejszy apetyt. Włącz do diety, by uniknąć przykrych dolegliwości