Bielizna - sekret paryskiego stylu
Piękna bielizna to deklaracja: kobiecość jest zawsze ważna - pisze w swojej książce Marcia DeSanctis. Dziennikarka i podróżniczka zachęca, aby każda odwiedzająca Paryż kobieta, zamiast do sklepu z pamiątkami, udała się do sklepu z bielizną.
W swojej książce "100 miejsc, które każda kobieta powinna odwiedzić we Francji", obok tych mniej i bardziej znanych francuskich zabytków, ciekawych zakamarków, które warto odwiedzić, Marcia DeSanctis, wskazała sklepy z bielizną. Dziennikarka i podróżniczka zapewnia, że "butik z bielizną stanowi nieodłączny element każdego kwartału w Paryżu, tak samo jak ciastkarnia czy apteka".
- Kobiety, które pracują w sklepach z bielizną podchodzą do swojej pracy bardzo poważnie. Jednak, aby takie zakupy mogły stać się pewnym doświadczeniem, rytuałem, trzeba się zrelaksować, nieco zwolnić. To jest bardzo paryskie. Posłuchaj ekspertów, spróbuj czegoś nowego. Tu chodzi o piękno, siłę, moc i kobiecość - mówi Marcia DeSanctis.
Wyjaśnia, że zasady paryskiego szyku dotyczą również tego co pod ubraniem - Paryżanki nie pozwalają sobie na noszenie źle dopasowanych, wyciągniętych biustonoszy i znoszonych fig. Bielizna zwykle jest subtelna, delikatna, zawsze do kompletu. To, jak tłumaczy autorka, jeden z elementów paryskiego stylu.
- Gdy masz na sobie niesamowitą, piękną bieliznę, nawet jeśli jest on schowana pod zwykłym ubraniem, jak jeansy i koszula, czujesz się bardziej kobieco, jak byś skrywała pewną tajemnicę. Jest to jeden z powodów, dlaczego francuskie kobiety są uważane za tak intrygujące. Pewność siebie, nutka tajemniczości, kobiecość, kontrola - to wszystko składa się na bycie bardzo silną kobietą, a bielizna może nam w tym pomóc - zapewnia. (PAP Life)