Millenial Pink - blady róż kolorem pokolenia
Na punkcie tego delikatnego, zgaszonego odcienia różu oszalały miliony młodych ludzi na całym świecie. Poznajcie Millenial Pink - bodaj najczęściej fotografowaną barwę na Instagramie, którą już okrzyknięto kolorem generacji.
W swoich kolekcjach nie wahali się go użyć Marc Jacobs, Gucci, C,line czy Balenciaga, a z wybiegów szybko przeniknął wprost do mainstreamowych marek, takich jak Puma czy H&M. Odgrywał istotną rolę w hipnotycznym dziele Wesa Andersona "Grand Budapest Hotel", jak i w teledysku do bijącego rekordy popularności przeboju Drake'a "Hotline Bling". Millenial Pink - barwa, która kilka sezonów temu zawładnęła branżą projektową, uznawana jest za kolor generacji dzisiejszych 20- i 30-latków.
Kolor będący jednym z najbardziej wyrazistych zjawisk w świecie mody i designu ostatnich lat swoją nazwę zawdzięcza pokoleniu millenialsów, a więc młodych ludzi urodzonych między 1980 a 1994 r. Choć niełatwo jest go precyzyjnie zdefiniować, na ogół określa się go jako zgaszony, lekko grejpfrutowy odcień łososiowego lub wyciszony róż łączący w sobie naturalny beż i kolor rumieńców z morelową nutą.
Potrafi pięknie komponować się z szarością, czystą bielą, czernią oraz innymi odcieniami różu. Prezentuje się szykownie i nowocześnie nie tylko na ubraniach i akcesoriach; ochoczo wykorzystywany jest we fryzjerstwie, może być również kolorystycznym dopełnieniem wystroju wnętrz, co doskonale widać na mnożących się na Instagramie fotografiach modnych knajp czy stylowych loftów. To barwa z jednej strony kryjąca w sobie dziewczęcy romantyzm, z drugiej zaś - intrygującą androgyniczność.
Sekret popularności towarzyszącej Millenial Pink tkwi, jak się zdaje w reprezentowanej przezeń opozycji do nachalnie lansowanego i, co tu dużo mówić, kiczowatego różu w stylu Barbie, który zdominował produkty przeznaczone dla dziewczynek i kobiet. Millenial Pink ma być swoistą odtrutką na tandetny róż, który przez lata proponowała nam popkultura, a zarazem odzwierciedleniem społecznych nastrojów.
Nie sposób przeoczyć podobieństwa do słynnego Rose Quartz, który w 2016 roku w parze z pastelowym, spokojnym odcieniem niebieskiego, czyli Serenity został wybrany kolorem roku przez znany z prognozowania trendów Instytut Pantone. Nieco delikatniejszy od "różu millenialsów" zapoczątkował on wówczas istne szaleństwo na punkcie pudrowych i mniej oczywistych odcieni koloru kojarzącego się dotychczas ze słynną blondwłosą lalką.
Popularność Millenial Pink ma też niewątpliwie związek z uniwersalnością tej barwy. Chłodniejszy, bardziej wyciszony odcień różu ma bowiem charakter unisexowy - coraz chętniej noszą go również mężczyźni. Nic dziwnego, że stał się on swego rodzaju wizualnym manifestem pokolenia, które uwielbia przełamywać konwencje i nie znosi ograniczeń, również tych narzucanych przez modę.
Iwona Oszmaniec (PAP Life)