"Niebiański dół" był tajemnicą przez setki lat. Jak go odkryto? 

Ma ponad 600 metrów długości, 500 szerokości i a jego głębokość sięga 662 metrów. Mimo tego to gigantyczne zapadlisko w pobliżu chińskiej wioski Xiaozhai przez setki lat znane było tylko okolicznej ludności. 

Ile "niebiańskich dołów" skrywają jeszcze okolice wioski Xiaozhai?
Ile "niebiańskich dołów" skrywają jeszcze okolice wioski Xiaozhai? 123RF/PICSEL

Gigantyczne zapadlisko znane pod nazwą Xiaozhai Tiankeng świat nauki poznał dopiero w 1994 roku. Wcześniej jedynie mieszkańcy pobliskiej wsi Xiaozhai — stąd właśnie nazwa tego miejsca — wiedzieli o jego istnieniu. Być może nie byłaby to aż taka sensacja, gdyby nie to, że Xiaozhai Tiankeng okazało się największym na świecie tworem tego rodzaju.

Ta gigantyczna dziura w ziemi cieszy się teraz wielkim powodzeniem wśród turystów. Rolę w tym odgrywa nie tylko jego rozmiar i głębokość, ale także przepiękna dzika przyroda otaczająca to miejsce — głęboki spokojny las, wielość wodospadów, bujna roślinność i zwierzęta — żyje tu ich ponad 1,2 tys. gatunków,  w tym pantera mglista i miłorząb.

Tajemnice "niebiańskiego dołu"

Tiankeng w języku chińskim oznacza właśnie "niebiański dół". Świat dowiedział się o jego istnieniu dopiero w 1994 roku, gdy trafiła tu chińsko-brytyjska ekipa geologów i spaleologów. Większość naukowców jest zgodna w tym, że Xiaozhai Tiankeng jest "dzieckiem" rzeki Migong, która przez wieki podmywała warstwy wapienia, aż doprowadziła do postania dwóch bliźniaczych kraterów w tym miejscu. Wcale nie oznacza to, że "niebiański dół" zdradził już badaczom wszystkie swoje tajemnice. Rwący nurt Migong przepływa tu, wypełniając podziemne korytarze i spadając widowiskowymi wodospadami, z których największy ma ponad 300 metrów wysokości. Podziemna architektura zapadliska nie może być więc w tej chwili w żaden sposób zbadana. Podjęto oczywiście takie próby, ale rzeka okazała się zbyt silnym przeciwnikiem.

"Stojąc na dnie, ma się wrażenie, że patrzy się na niebo ze studni" — opisywał członek ekspedycji badawczej z 1994 roku  Zhao Gullin w rozmowie z BBC.

Xiaozhai Tiankeng długo jeszcze pozostanie największą geologiczną tajemnicą Chin.

Turystyczne legendy

Od trzech dekad miejsce to cieszy się dużym powodzeniem wśród turystów, co zapewne cieszy miejscową ludność, głównie ze względów finansowych. Wycieczki nie obejmują oczywiście podziemnej sieci korytarzy, ale na samo przejście szlaku i tak trzeba poświęcić wiele godzin. By dodać miejscu atrakcyjności, przewodnicy opowiadają rządnym wrażeń gościom, że "niebiański dół" powstał w wyniku uderzenia ogromnego meteorytu.

W 2018 i 2022 roku na terenie Chin odkryto kolejne dwa zapadliska, jedno z nich ma niespełna 200 metrów głębokości, drugie ponad 300 metrów. Jako że w Chinach nie brakuje terenów bogatych w skały wapienne, możliwe, że niedługo rodzina "niebiańskich dołów" powiększy się o kolejnych członków. 

Maciej Zień o kryzysie w swojej karierze. "Zdanowicz pomiędzy wersami"INTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas