Heban, stal i art-deco
Nie lubi teoretyzować - woli działać. Koncepcje, które nie są wprowadzone w życie są według niego mało warte. Może dlatego mimo młodego wieku tyle udało mu się osiągnąć.
Współpracuje z kilkoma pracowniami, jego prace pojawiają się na międzynarodowych wystawach, a ludzie z Belgii, czy Holandii dzwonią, aby zapytać gdzie można kupić zaprojektowane przez niego meble. A jednak Tymoteusz Toczyński nie jest starym "wyjadaczem", studiuje na piątym roku na Wydziale Architektury Wnętrz ASP w Krakowie i jest dopiero na początku drogi. - Na rynku jestem od roku - mówi - pracuję dla biur o różnych profilach, zajmuję się zarówno projektowaniem mebli jak i wnętrz. W tej chwili zajmuję się projektowaniem przestrzeni biurowo - administracyjnej dla jednego z głównych centrów handlowych w Lublinie i to jest do tej pory największy projekt jakim się zajmuję - dodaje.
Z hebanu i stali
Swoje prace prezentował między innymi na Międzynarodowej Wystawie Mebli (2007) w Kopenhadze (zdjęcia z tej imprezy można zobaczyć w galerii), Biennale Designu w Saint Ettiene ( Francja) (2008). - To ogromna satysfakcja - mówi Tymoteusz Toczyński - w Kopenhadze jedynie Belgrad i Kraków reprezentowały kraje Europy środkowo-wschodniej i te prezentacje zwróciły dużą uwagę - dodaje. Mimo to projektant nie skupia się na udziale w konkursach i wystawach, bo jak twierdzi, woli w tym czasie projektować nowe rzeczy.
Izabela Grelowska
Coraz częściej goszczą w naszych domach chociaż ich dyskretnej obecności najczęściej nie jesteśmy świadomi. W cukiernicach, krzesłach, lampach zawarte są ich myśli, wyobrażenia, idee. Młodzi polscy projektanci. Na stronach serwisu Dom i ogród poświęcamy im cykl artykułów. Czytaj też: Teatr kształtów, Wyfrunąć z klatki, Zabawy światłem i przestrzenią.