Jak kupować nowalijki?

Są podlewane specjalną odżywką, która wprawdzie zapewnia szybki wzrost, jednak tak uzyskane warzywa i owoce są wodniste w smaku, nie mają też zbyt wielu wartości odżywczych. Lepiej więc poczekać na nowalijki krajowe, uprawiane w sposób tradycyjny, dostępne już niebawem. Ale jak je odróżnić od sprowadzanych z zagranicy?

Powinna mieć zielone liście. Jeśli są żółtawe, to znaczy, że rośliny zostały "przenawożone", żeby szybciej rosły. Korzeń musi być twardy - jeśli jest sprężysty, ma środku dziurki (efekt zbyt szybkiego wzrostu). 

Wybieraj taką, która ma korzeń wyraźnie zgrubiały, tworzący kulkę - nawet bardzo małą. Jeśli korzeń jest cienki i  ma kształt podobny do marchewki, roślina była "pędzona" i wyrosła na sztucznym podłożu. 

Nawet jeśli są myte, w szczelinach skórki powinny mieć trochę niespłukanej ziemi. Idealnie czysta skórka mówi nam, że nie miały z nią kontaktu. 

Jest zazwyczaj sprzedawana z nacią. Trzeba rozchylić liście i spojrzeć w miejsce, z którego wyrastają. Jeśli nie ma tam bodaj niewielkich zanieczyszczeń - nie rosły w ziemi. 

Jeśli szczypior jest bardzo jasny, a po naciśnięciu cebula łatwo się rozwarstwia - były "pędzone". Gruntowe mają intensywnie zielony szczypior, a cebule bardziej spoiste. 

Bardzo duże, jednakowej wielkości, o lśniącej skórce, jednolicie czerwone i  idealnie czyste zazwyczaj pochodzą z importu. Natomiast jeśli są niejednakowe, pośród dojrzałych trafiają się małe i zielone, a na owocach widać drobinki ziemi - to truskawki polskie, uprawiane tradycyjną metodą