Jak piesi powinni się zachowywać na drodze

Pasy usypiają uwagę. Wydaje się, że nic nam na nich nie grozi. Wchodzimy więc pewnie, często bez rozglądania się. A rozpędzony samochód nie wyhamuje tak łatwo. Jadąc z prędkością 70 km na godz., próba gwałtownego zatrzymania dla przechodnia skończy się tragedią.

Niestety na polskich drogach jest sporo pasów namalowanych na jezdni, gdzie kierowca może jechać z taką prędkością, a nawet szybciej. Bezpieczne przedostanie się przez nie na drugą stronę to prawdziwy tor przeszkód. Takie zebry lepiej omijać lub zachować na nich wyjątkową ostrożność.

Ale nie tylko nadmierna prędkość jest powodem wypadków. Winę ponosi zwykła nieostrożność i pieszych, i kierowców. Psychologowie transportu podkreślają, że Polacy jako uczestnicy ruchu są nieuważni, roztargnieni, beztroscy.

Zamiast skupić się na bezpieczeństwie, zajmują się rozmowami przez komórkę czy pisaniem SMS-ów na drodze. To jest niedopuszczalne! Wystarczy chwila, by brak czujności skończył się wjechaniem na chodnik.

Jeszcze do niedawna mieliśmy nadzieję, że bezpieczeństwo pieszych w Polsce podniesie, podobnie jak w wieku krajach europejskich, prawo nakazujące kierowcy zatrzymanie, gdy tylko zobaczy pieszego zbliżającego się do pasów. Pomysł przepadł. Pieszym wciąż pozostaje zachowanie szczególnej ostrożności... nawet na chodniku.

Piesi po 60 r. ż. są najczęściej poszkodowani w wypadkach na drogach. Wchodzą na jezdnię bez rozglądania się. Trudno im ocenić odległość od nadjeżdżającego pojazdu. Poruszają się wolno i w razie zagrożenia nie są w stanie szybko opuścić jezdni. Drogowcy apelują, by seniorzy zaopatrzyli się w odblaski.

• nigdy nie wchodź gwałtownie na jezdnię, nawet gdy jest to przejście dla pieszych;

• spójrz w stronę nadjeżdżających pojazdów, także wtedy, gdy masz zielone światło;

• wychodź powoli zza zasłaniającego cię samochodu (zaparkowanego tuż przed pasami lub przepuszczającego cię na jezdni wielopasmowej);

• zdejmij kaptur przed przejściem, ogranicza widoczność drogi.