Skarb morza na polskich stołach. Jest zdrowsza niż łosoś?
Barwena jest doskonałą alternatywą dla popularnych w Polsce ryb. Dzięki swoim wartościom odżywczym, niskiej zawartości tłuszczu i bezpieczeństwu spożycia nawet przez kobiety w ciąży oraz dzieci, zyskuje coraz szersze grono zwolenników. Zawarte w niej kwasy omega‑3, witaminy B6 i B12 czy minerały wspierają zarówno kondycję psychiczną, jak i ogólne zdrowie.

Jeżeli jesteś na wakacjach nad Morzem Śródziemnym, spróbuj koniecznie tej ryby
Na polskich stołach wśród ryb króluje łosoś, dorsz i śledź. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, by próbować przy okazji innych ryb, a mają one nam sporo do zaoferowania.
Wśród nich znajduje się chociażby barwena. To ryba morska z rodziny barwenowatych. Dorasta do około 30 cm długości i wyróżnia się efektownym, czerwono-różowym ubarwieniem z żółtymi pasami biegnącymi wzdłuż ciała.
Jej naturalnym środowiskiem są ciepłe wody Morza Śródziemnego, Atlantyku oraz Morza Czarnego i często można jej skosztować podczas pobytu na wakacjach właśnie w tych rejonach.
Często spotykana jest na piaszczystych i skalistych dnach do głębokości 200 m, gdzie żywi się bezkręgowcami i skorupiakami.
Choć nie jest to ryba typowa dla polskiego rynku, barwena coraz częściej pojawia się w ofercie delikatesów rybnych i sklepów z produktami śródziemnomorskimi. Bywa dostępna zarówno świeża, jak i mrożona - najczęściej importowana z Francji, Hiszpanii czy Włoch.
Ale dlaczego warto jej spróbować, a gdy jest ku temu możliwość - włączyć na stałe do naszego menu?
Barwena jest zdrowsza od łososia? Co jest jej przewagą?

Z punktu widzenia dietetyki barwena to lekkostrawna, niskotłuszczowa ryba o wysokiej zawartości białka. 100 g jej mięsa zawiera średnio ok. 18-20 g białka, tylko 2-4 g tłuszczu, a za to 0,5-1 g, w zależności od siedliska i sezonu, kwasów omega-3.
Dla porównania, łosoś atlantycki zawiera 20-22 g białka, aż 12-14 g tłuszczu i 1,5-2 g kwasów omega-3.
Wnioski? Barwena jest mniej tłusta i bardziej dietetyczna niż łosoś. Zawiera mniej omega-3, ale za to może być korzystniejszym wyborem dla osób na diecie redukcyjnej lub z problemami trawiennymi.
Ponadto barwena to doskonałe źródło witamin z grupy B (głównie B12), które są ważne dla układu nerwowego i krwiotwórczego. Nie brakuje w niej także selenu i jodu, wspomagających pracę tarczycy i układu odpornościowego, a także fosforu i potasu - ważnych dla gospodarki elektrolitowej i pracy serca.
Dzięki niskiej zawartości tłuszczu i znikomym ilościom rtęci, co potwierdzają analizy EFSA, barwena jest bezpieczna nawet dla kobiet w ciąży i dzieci.
Barwena a choroba Alzheimera. Co ma jedno do drugiego?

Chociaż nie przeprowadzono bezpośrednich badań nad wpływem spożywania barweny na ryzyko rozwoju choroby Alzheimera, można ocenić jej potencjalne korzyści na podstawie ogólnych składników odżywczych, które zawiera.
Przede wszystkim ta ryba zawiera kwasy omega-3, głównie DHA i EPA, które mają za zadanie wspierać funkcje poznawcze, a poza tym działają przeciwzapalnie i mogą opóźniać degenerację komórek nerwowych.
W kontekście alzheimera, DHA to składnik mózgu, który odgrywa kluczową rolę w plastyczności neuronów i zapobieganiu stanom zapalnym. Choć barwena zawiera mniej omega-3 niż łosoś czy sardynki, nadal stanowi ich dobre źródło, zwłaszcza jako element diety śródziemnomorskiej.
Poza tym warto przyjrzeć się witaminie B, która nie jest w tym kontekście bez znaczenia. Witaminy B6 i B12, które obniżają poziom homocysteiny - czynnika ryzyka demencji, są właśnie w barwenie. Z kolei fosfor i potas, są ważne dla przewodnictwa nerwowego, co jest istotną funkcją w mózgu. To sprawia, że spożywanie barweny może wspierać zdrowie układu nerwowego i być elementem diety neuroprotekcyjnej.