Jaka kawa pobudza najbardziej?

Wielu z nas na poranną filiżankę kawy patrzy niczym na magiczny napój: ma obudzić, dodać kreatywności i chęci do pracy. Możliwości tych aromatycznych ziaren są oczywiście ograniczone, ale działanie małej czarnej można nieco podkręcić, umiejętnie dobierając gatunek kawy i sposób jej przyrządzania. Oto kilka praktycznych trików.

Nie każda kawa pobudza rak samo
Nie każda kawa pobudza rak samo123RF/PICSEL

Zacznijmy od ziaren. Zawartość kofeiny różni się, w zależności do gatunku. Najwięcej kofeiny ma robusta, za najłagodniejszą uznawana jest kawa jemeńska. Nie bez znaczenia jest też długość palenia ziaren - te jaśniejsze, krócej palone, zawierają więcej kofeiny.

Jeśli ziarna zostały już wybrane, pora zdecydować, jakiej kawy się napijemy. Espresso uważane jest za jeden z najbardziej esencjonalnych rodzajów kawy. I jest to prawda. Jednak z uwagi na maleńką porcję, paradoksalnie, filiżanka espresso zawiera mniej kofeiny niż kubek kawy z przelewu.

Liczy się również sposób przyrządzenia kawy. Im drobniej zmielimy ziarna i im dłużej je parzymy, tym napój będzie mocniejszy. Uważa się też, że najsilniej pobudza kawa z ekspresu przelewowego, nieco słabiej wpływa na nas ta, przyrządzona w ekspresie ciśnieniowym czy kawiarce.

Wreszcie, gdy ziarna zostały już wybrane, a kawa zaparzona, nasz pobudzający napój należy wypić. Tę czynność można również rozplanować tak, by dawała jak najlepsze efekty. Jeśli zależy nam na pobudzeniu o konkretnej porze np. przed ważnym spotkaniem, prezentacją lub egzaminem, kawę najlepiej wypić na 20-30 minut przed określoną godziną, tak by organizm zdążył już zareagować na kofeinę. Jeśli zaś zależy nam na długotrwałym pobudzeniu, korzystniejsze jest wypijanie filiżanki co 2-3 godziny niż spożycie dwóch filiżanek napoju na raz.

Zobacz również:

"Family Food Fight. Kulinarne historie Piotra Gąsowskiego": Rodzina BazarnikówPOLSAT GO
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas