Ląduje codziennie na twojej kanapce? Zanim kupisz, zastanów się dwa razy

Choć wydaje się, że idealnie nadają się tylko do kanapek, to niejedyne ich zastosowanie. O czym mowa? O serkach topionych, które są dostępne praktycznie w każdym sklepie. Zanim jednak ruszymy do lady chłodniczej w poszukiwaniu tego rarytasu, to lepiej wiedzieć, co one zawierają, bo czasami możemy się nie tylko rozczarować, ale także zrujnować swoje zdrowie. Wszystko, co trzeba wiedzieć o serkach topionych, znajdziecie poniżej.

Ser topiony kusi smakiem, ale nie powinien być zjadany w nadmiarowych ilościach
Ser topiony kusi smakiem, ale nie powinien być zjadany w nadmiarowych ilościach123RF/PICSEL

Serki topione: To nie jest nowy wynalazek

Wydawać by się mogło, że sery topione to wynalazek ostatnich lat, a tak naprawdę ich korzenie sięgają XX wieku. W Szwajcarii opatentowano produkcję tego wyrobu z prostych względów: w ten sposób chciano wykorzystać nadprodukcję zwykłych serów, a także przedłużyć ich trwałość, aby się nie marnowały. A jak wykorzystać obecnie sery topione? Wiele osób nie wyobraża sobie ich rozsmarowanych na kanapkach, ale idealnie zagęszczają także zupy lub sprawiają, że nasze sosy są jeszcze bardziej kremowe.

Jak wyglądała produkcja serów topionych dawniej? Nie różniła się znacząco, od współczesnej: rozdrobniony żółty ser topi się wraz z mlekiem oraz topnikami (kwas cytrynowy, kwas winowy i kwas mlekowy) w temperaturze około 90 stopni Celsjusza. Oczywiście, skład może być dłuższy, zwłaszcza wtedy gdy dodaje się do serków topionych dodatki: kawałki wędlin, ziół oraz np. grzybów. 

Masz ochotę na ser topiony? Zastanów się

Serki topione z tzw. krótkim składem są kaloryczne, ponieważ w 100 g znaleźć można do 350 kcal. Choć mają ich mniej niż masło, to i tak nie warto raczyć się nimi na co dzień, zwłaszcza wtedy, kiedy dbamy o szczupłą sylwetkę. Z drugiej strony to dość dobre źródło białka, które jest katalizatorem wielu kluczowych procesów zachodzących w organizmie, a także jest surowcem energetycznym oraz produktem budulcowym np. masę mięśniową. Niestety, serki topione mogą mieć w składzie sól, a jak wiadomo, to właśnie ona sprzyja nadciśnieniu tętniczemu i może podnosić poziom cholesterolu, co odbija się na pogorszonej kondycji układu krążenia i może sprzyjać chorobom kardiologicznym.

Czytaj skład serków topionych!

Sery topione mogą mieć różną konsystencję i formę. Plastrów, krążków, trójkątów, itd.
Sery topione mogą mieć różną konsystencję i formę. Plastrów, krążków, trójkątów, itd.123RF/PICSEL

Czytanie składów produktów w sklepach to nawyk, który powinien nam wejść w krew. Nie inaczej jest w przypadku serków topionych, nawet wtedy, gdy lądują na naszych talerzach sporadycznie. Kierujmy się zasadą: im krótszy skład, tym lepiej. Ale naszą uwagę powinny zwrócić składniki, które się tam nie powinny znaleźć. Lampką ostrzegawczą powinien być... brak sera podpuszczkowego lub jego nikła ilość. Wtedy też taki produkt nie powinien być nazwany "serem topionym", ale "kremem topionym" lub mieć inną podobną nazwę.

"Dobry" ser topiony powinien mieć jak najwięcej zwykłego sera
"Dobry" ser topiony powinien mieć jak najwięcej zwykłego sera123RF/PICSEL

Jak łatwo się domyśleć, w takich produktach można znaleźć inne dodatki, które nie do końca powinny być w nich obecne, a wtedy z całą pewnością nie przysłużą się naszemu zdrowiu. Lepiej z nich zrezygnować wtedy, kiedy takie produkty zawierają wodę i tłuszcze roślinne lub zwierzęce (inne niż masło lub mleko). Najczęściej należą one do tzw. tłuszczów trans, które sprzyjają podnoszeniu poziomu cholesterolu, a to z kolei szkodzi sercu.

W takim wypadku w produktach seropodobnych mogą się znajdować konserwanty, które mogą np. zaburzać gospodarkę fosforową organizmu, osłabiać odporność, sprzyjać otyłości, zaostrzać alergie, a także powodować osteoporozę. 

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas