Naciąganie przez telefon, w internecie, a nawet... w twoim domu!

Mimo że zaostrzono przepisy konsumenckie, wiele firm próbuje je omijać. Nie brakuje też oszustów. Przeczytaj, jak się przed nimi bronić.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne123RF/PICSEL

Dzwonił do ciebie przedstawiciel jakiejś firmy z propozycją zawarcia nowej umowy na usługi lub zakupu towaru? Pewnie tak, bo każdy z nas takie telefony odbiera. Pamiętaj, że zgodnie z obecnymi przepisami, nawet wyrażenie zgody na zawarcie umowy podczas rozmowy telefonicznej nie oznacza, że ją podpisałaś!

Jeżeli jakaś firma proponuje ci zawarcie umowy przez telefon, to ma obowiązek przesłać treść proponowanej umowy. Firmy najchętniej wysyłają umowy drogą mailową lub na płycie CD. Ale przecież nie każdy ma internet czy sprawnie się nim posługuje. I to właśnie wykorzystują nieuczciwi sprzedawcy! Osoba starsza może nie potrafić odtworzyć płyty CD na komputerze, więc nie przeczyta też umowy, na którą zgodziła się telefonicznie i nie będzie wiedziała, że ma prawo od niej odstąpić! Przedstawiciele handlowi - ci telefoniczni i pukający do drzwi - stosują mnóstwo innych trików, by nas namówić na wydatek.

Nakłanianie do zawarcia umowy przez telefon

Wydzwaniają przedstawiciele operatorów telefonicznych, kablówki, sprzedawców prądu, czy sprzedawców różnych towarów. Oto, z czym możesz się spotkać.

Gdy usłyszysz: "Operator, z usług którego pani korzysta, właśnie zakończył działalność i trzeba podpisać nową umowę..." Jest to często stosowana manipulacja, na którą klienci się łapią, bo przecież nikt z nas nie chce nagle pozostać bez prądu, gazu, telefonu czy telewizji...

Rada: zadzwoń na infolinię swojego operatora - dowiesz się prawdy!

Gdy usłyszysz: "Została pani wylosowana w konkursie - nagrodą jest obiad w eleganckiej restauracji, zdrowotne zabiegi spa, interesująca wycieczka..." Pamiętaj, że jeżeli nie brałaś udziału w żadnym konkursie, to taka "nagroda" to zapewne zaproszenie na prezentację towarów, gdzie ktoś będzie chciał sprzedać ci pościel, koce, garnki itp.

Rada: jeżeli nie chcesz skorzystać - podziękuj, a jeśli chcesz iść na spotkanie, nie czuj się zobowiązana do zakupu, gdy np. otrzymasz upominek.

Gdy usłyszysz: "Odbywają się bezpłatne badania dla osób w pani wieku, które są finansowane w całości ze środków publicznych..." To pewnie zaproszenie na spotkanie, na którym otrzymasz propozycję zakupu jakiegoś urządzenia, które ma mieć właściwości lecznicze albo kosztownego abonamentu medycznego.

Rada: zadzwoń na infolinię NFZ i zapytaj, czy to badanie jest refundowane lub czy można z niego skorzystać w ramach programów ministerstwa zdrowia.

Gdy usłyszysz: "Z okazji święta lub rocznicy ważnego wydarzenia przesyłamy pani za darmo okolicznościową monetę (egzemplarz Pisma świętego, krzyżyk itp.)" Nie będzie to za darmo, razem z przesyłką otrzymasz druk rachunku do zapłacenia.

Rada: najlepiej od razu podziękuj, by nie nękano cię potem wezwaniami do zapłaty!

Jak zrobić piasek księżycowy?Interia DIY

Akwizytor u drzwi... bądź czujna!

Choć tyle się mówi i pisze, by nie podpisywać pochopnie umów z akwizytorami, wiele osób daje się wkręcić... Pół biedy, kiedy trafimy na naciągacza. Bo zdarzają się też zwykli oszuści!

Historia 1: akwizytor przedstawia się jako przedstawiciel twojego sprzedawcy prądu i proponuje zmianę taryfy czy warunków umowy na dużo lepsze...

Taka jest prawda: to może być przedstawiciel zupełnie innego sprzedawcy prądu, bo twój powiadomiłby cię na piśmie o wszelkich zmianach w taryfie. Pamiętaj: z umowy zawartej w domu można się bez konsekwencji wycofać w terminie 14 dni od daty jej podpisania (zgodnie z art. 27 ustawy o prawach konsumenta - DzU z 2014 poz. 827).

Historia 2: zgłasza się rzekomy przedstawiciel spółdzielni mieszkaniowej i mówi, że właśnie zmieniły się przepisy przeciwpożarowe i trzeba wymienić drzwi wejściowe do lokali - będzie to kosztować, ale spółdzielnia wynegocjowała promocję.

Taka jest prawda: możliwe są dwie konsekwencje - lokator jest wprowadzany w błąd i naciągany na wydatek (drzwi będą zamontowane, ale spółdzielnia tego nie zlecała) albo, co gorsza - oszust pobierze zaliczkę na montaż i... zniknie!

Historia 3: puka ktoś i mówi, że jest przegląd wentylacji i ciągów kominowych, ale za dodatkowe przeczyszczenie kratek w mieszkaniu trzeba zapłacić...

Taka jest prawda: przeglądy tego rodzaju istotnie się odbywają na zlecenie administracji, ale są całkowicie bezpłatne.

Historia 4: akwizytor przedstawia się jako przedstawiciel firmy sprzedającej wartościowe rzeczy (np. stalowe garnki do gotowania na parze). Wygląda elegancko i profesjonalnie, zostawia ci naczynia i mówi, że pójdzie do auta po kolejne, ale wcześniej pobiera np. 200 zł pod zastaw.

Taka jest prawda: w rzeczywistości w kartonie są tandetne naczynia warte kilka złotych. Zanim coś zapłacisz, poproś "przedstawiciela" o dowód osobisty lub dane firmy - to pewnie go spłoszy.

Opracowała: Marta Jaworska

Rady, gdy odbierzesz telefon

Jeżeli jesteś zainteresowana ofertą, którą przekazują ci telefonicznie, zażądaj, by przesłano ci warunki umowy na piśmie, pocztą. Dopiero gdy ją na spokojnie przeczytasz, będziesz mogła zdecydować, czy ci odpowiada.

Jeśli nie chcą przesłać oferty pocztą, czy nawet mailem, to zakończ rozmowę, gdyż to może być manipulacja. Nieuczciwe firmy tak wkręcają nieświadomych klientów w nowe umowy i potem tylko przesyłają faktury to zapłaty.

Generalna zasada: zawsze proś o informacje na piśmie, ale nie podawaj żadnych ważnych danych, np. o swoim koncie w banku czy karcie kredytowej, nie mów, jaki masz numer NIP, REGON, PESEL. Do przesłania oferty wystarczy przecież tylko adres lub mail.

Jeżeli prześlą ofertę mailem, to upewnij się, czy faktycznie pochodzi on z firmy, która ma dla ciebie ofertę (wejdź na jej stronę internetową).

Jeżeli przedstawiciel jakiejś firmy dzwoni z zastrzeżonego numeru telefonu, to nie korzystaj z oferty. Najlepiej po prostu nie odbieraj połączeń z numerów, których nie można zidentyfikować.

Internet: naciąganie i oszustwa "na allegro"

Coraz częściej kupujemy w sklepach internetowych - bo jest tanio i wygodnie! Jednak zakupy "na odległość" wymagają od nas szczególnej czujności. Naciągacze i oszuści nie śpią! Oto ich metody.

1. SPRZEDAŻ TOWARU, KTÓREGO... NIE MA!

Oszuści wykorzystują nasz pośpiech - wiedzą, że jeśli coś nam się spodoba, szybko klikamy: "Kup teraz", bez szczegółowego zapoznania się z opisem aukcji. Pośpiech może nas słono kosztować, gdy zakupiona rzecz okaże się... tylko jej zdjęciem. Rada: szczegółowo czytaj opis danej aukcji i towaru, zwłaszcza jeśli jego cena jest zaskakująco niska!

2. FAŁSZYWY SPRZEDAJĄCY

Oszust nabiera zwykle wiele osób, po czym znika bez śladu. I choć serwis allegro stosuje dużo form weryfikacji sprzedających, to nadal zdarzają się takie oszustwa. Rada: jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, wybierz opcję przesyłki pobraniowej!

3. PRZECHWYTYWANIE KONT

Oszust może podszyć się pod twoje konto, zwłaszcza gdy hasło jest proste (np. 1234) albo gdy korzystasz z allegro np. z publicznego komputera. Jeśli konto trafi w ręce przestępcy, efekty mogą być opłakane. Oszust oferuje wtedy w twoim imieniu przedmioty, których w rzeczywistości nie wysyła, a zapłata trafia na jego konto. Rada: używaj nietypowych haseł, miej aktualny program antywirusowy i nie loguj się z nieznanych ci komputerów.

4. PODSZYWANIE SIĘ POD SPRZEDAWCĘ

Oszuści zwykle wybierają kończące się aukcje - udają sprzedawcę, rozsyłając klientom swoje numery kont bankowych. Przelew trafia na konto oszusta, a kupujący nie otrzymuje towaru. Rada: korzystaj z opcji bezpiecznej formy płatności, w której nie da się nikomu podmienić numeru konta albo płać za pobraniem. Dzięki temu masz pewność, że płatność dotrze na konto sprzedawcy.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne123RF/PICSEL
Tina
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas