Nie tylko kwiatki zdobią balkony

Czy to w bloku, czy w domu jednorodzinnym balkon jest nieodłącznym elementem architektury. Każda posiadacz balkonu zaczyna wcześniej czy później zastanawiać się, jak zagospodarować tę część mieszkania? Używanie go wyłącznie do wieszania prania wydaje się po prostu marnotrawstwem.

balkon
balkon© Panthermedia
Balkon z takim widokiem to marzenie wielu z nas
Balkon z takim widokiem to marzenie wielu z nas© Panthermedia

Balkony są różne: wąskie i szerokie, większe, mniejsze, zabudowane, odsłonięte, loggie i tarasy. Możemy przekształcić je w przytulne gniazdko, mogą stanowić powiększenie salonu albo stać się małym, wielobarwnym ogrodem czy nawet niewielką jadalnią.

Oczywiście, przede wszystkim balkon powinien być czysty. Wielu Polaków traktuje go jak graciarnię, gromadząc nieużywane przedmioty, wystawiając tu śmieci. Nic nie wygląda gorzej, zwłaszcza na niezabudowanym balkonie, jak piętrząca się hałda sprzętów. Wtedy nawet najpiękniejszy salon i najładniejsza elewacja nie pomogą - przecież od tego mamy piwnicę.

Wiele może zmienić małe malowanie. Od strony południowej i zachodniej - ciepłe, jasne barwy, od wschodniej i północnej - chłodniejsze, na przykład zielenie i błękity.

Jeśli nasz balkon jest w typie "otwartym", dodatkowo nie połączony z balkonami sąsiadów, musimy z tego niestety zrezygnować ze względów administracyjnych. Zawsze jednak można zainwestować w kratki do roślin pnących i posadzić pod nimi powój lub pnące róże; można również wstawić trzcinowe, szklane lub drewniane "parawany". Stworzymy sobie w ten sposób odrobinę prywatności.

Po sprzątaniu i remoncie pora na ozdobienie. Najpopularniejsze są oczywiście kwiaty. Już dwie doniczki z begoniami lub surfiniami - roślinami o nasyconych kolorach, zwieszającymi się z balustrady - mogą odmienić nasz balkon nie do poznania. Podobnie pelargonie, fuksja, werbena, a nawet róże; są, wbrew pozorom, łatwe w uprawie, a do tego niesamowicie dekoracyjne.


Możemy je również postawić w ozdobnych donicach (których ogromny wybór proponują sklepy w swoich gazetkach - do wglądu na przykład na promocyjni.pl na podłodze większego balkonu, na którym postawimy meble - zamieni go to w mały ogród.

Jednak nie każdemu właścicielowi balkonu wystarczają kwiaty. Jeśli jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami loggii, możemy zamienić ją na przykład w kącik do czytania. Wymaga to nieco wysiłku, przede wszystkim zabudowania otwartej części balkonu, co zamieni go w mały "pokoik". Późniejsze umeblowanie  zależy od naszej wyobraźni - warto jednak zadbać o odpowiednio ciepłą wykładzinę, gdyż balkon jednak jest dość... chłodnym miejscem.

Takie nowe "pomieszczenie" bardzo zyska, jeśli zainstalujemy w nim fotel - rozkładany, do czytania i leżakowania - lub, jeśli nie mamy miejsca, węższy, ale miękki, a obok postawimy niewielki stolik. Jeśli do tego dorzucimy regalik - na przykład narożny, przy drzwiach - lub nawet półkę ścienną, uzyskamy przytulny, cichy kącik do czytania.

Balkon można też zamienić w małe orientalne królestwo. Na płytki można położyć drewniane panele, pokryte środkiem niwelującym skutki wilgoci - należy też pamiętać o umieszczeniu ich na niskich nóżkach, aby woda deszczowa spływała po płytkach. Balustradę obudowujemy matą z bambusa, którą możemy dostać w każdym sklepie. Do tego idealnie pasują drewniane donice wypełnione ziemią i białymi kamykami, bambusowe ozdoby, kępki trawy i wyplatane meble - taki balkon stanie się przytulnym miejscem odosobnienia nawet w wielkim bloku.

Innym sposobem na wykorzystanie tej przestrzeni jest zamiana jej na jadalnię. Jeśli mieszkamy we w miarę spokojnej okolicy, niewiele rzeczy może być przyjemniejszych niż śniadanie we dwoje na świeżym powietrzu. Wystarczy odwiedzić sklep meblowy - każde meble opisane jako "ogrodowe" nadadzą się na balkon. Mały okrągły stoliczek i dwa wyplatane krzesła, nieco pnących się po balustradzie kwiatów - mogą zmienić go w waszą prywatną restaurację.

   Dagmara Trembicka

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas