Plamy z kleju na ramach okiennych
Blask wypolerowanych szyb przyćmiły nieestetyczne plamy po kleju na ramach okiennych? Wypróbowałaś bezskutecznie kilku metod? Polecamy suszarkę do włosów, masło i sodę oczyszczoną.
To trio działa cuda - nawet wtedy, gdy na białe ramy okienne naklejono brązową taśmę, a okna wystawiono na ekspozycję słoneczną. Po zerwaniu taśmy na ramach mamy paskudne ciemne plamy z kleju, na które nie da się przymknąć oka. Jak się ich pozbyć?
Plamy usuniemy bezpowrotnie w trzech krokach:
Pierwszy etap
Do usunięcia silnie zaschniętego kleju warto użyć suszarki do włosów. Strumień ciepłego powietrza kierujemy bezpośrednio na zabrudzone miejsce. Zmiękczymy dzięki temu klej, co ułatwi jego usunięcie.
Drugi etap
Starannie pokrywamy wszystkie plamy masłem lub innym tłuszczem, na przykład olejem roślinnym. Natłuszczoną powłokę pozostawiamy na kilka godzin. Po tym czasie ponownie podgrzewamy plamy strumieniem ciepłego powietrza (suszarka do włosów), a następnie przy użyciu miękkiej szmatki zabieramy się za ich usuwanie.
Warto uzbroić się w cierpliwość, nie używać szorstkich gąbek ani detergentów z zawartością małych drobinek - one mają destrukcyjny wpływ na lakier i mogą uszkodzić strukturę ramy. Ściereczkę, którą usuwamy mieszaninę kleju z tłuszczem trzeba płukać w ciepłej wodzie z dodatkiem płynu do naczyń.
Etap trzeci
Jeśli po zmyciu kleju i resztek tłuszczu na ramie okiennej pozostały przebarwienia po ciemnej taśmie klejącej - użyjmy sody oczyszczonej. Wystarczy rozpuścić sodę w ciepłej wodzie i takim roztworem starannie umyć ramę.
Uwaga!
Choć w pierwszym odruchu chcemy sięgnąć po zmywacz do paznokci - zdecydowanie nie warto tego robić. Zarówno z uwagi na strukturę ramy okiennej, jak i trwałość uszczelek absolutnie nie wolno używać produktów, którymi możemy je trwale uszkodzić. Na szczycie czarnej listy jest aceton, który oczywiści usunie zabrudzenia, ale pozostawi nam na pamiątkę zmatowioną ramę i zniszczone uszczelki.
Unikajmy również proszków i mleczek do czyszczenia z zawartością małych drobinek, a także ostrych gąbek.
Ewa Koza, mamsmak.com
***
Hania ma 17 miesięcy i SMA1 - rdzeniowy zanik mięśni. Innowacyjna terapia genowa kosztuje ponad 9 milionów złotych. Środki potrzebne są jak najszybciej, bo warunkiem przystąpienia do leczenia jest rozpoczęcie go przed ukończeniem drugiego roku życia. Niestety, w prowadzonej od sześciu miesięcy zbiórce, nadal brakuje ponad czterech milionów złotych.
JEŚLI MOŻESZ, WESPRZYJ ZBIÓRKĘ: www.siepomaga.pl/haneczka
Przeczytaj historię Hani: Bez terapii genowej Hania nie ma szans. Pomóż dokończyć zbiórkę