Raz w tygodniu wystarczy

Jeśli jesienią i w zimie zapewnimy roślinom doniczkowym dobre warunki do odpoczynku, to na wiosnę znów będą nas cieszyć pełnią urody. Teraz, przez kilka miesięcy, potrzebują spokoju.

fot. Marek Ulatowski
fot. Marek UlatowskiMWMedia

Podlewanie raz w tygodniu

Już od października ograniczamy podlewanie roślin doniczkowych do najwyżej dwóch razy w tygodniu. W listopadzie tak często dostarczmy wody tylko niektórym gatunkom. Większość stojących w naszym mieszkaniach i biurach roślin wystarczy podlać raz w tygodniu, a niektóre jeszcze rzadziej. Robimy to wtedy, gdy ziemia w doniczce jest zupełnie sucha, co za każdym razem sprawdzamy palcami.

Pojemniki i mokre ręczniki

Jeśli mamy w domu palmy lub rośliny o dużych liściach, to często myjemy je ciepłą wodą. Na kaloryferach obowiązkowo wieszamy pojemniki z wodą, która parując zapewni powietrzu odpowiednią wilgotność. Jeśli mimo tego powietrze jest nadal bardzo suche, to kładziemy na kaloryferach grube, mokre ręczniki. Będą długo schły i dzięki temu powietrze zrobi się wilgotne.

Wietrzenie bez przeciągów

W pokojach z roślinami doniczkowymi temperatura nie powinna przekraczać 20 stopni C, a nawet powinna być jeszcze niższa. Niektóre gatunki dobrze zimują tylko w chłodnym powietrzu i najlepiej byłoby je umieścić w oddzielnym, słabo ogrzewanym pomieszczeniu. Jeśli nie możemy tego zrobić, to przynajmniej wietrzmy mieszkanie jak najczęściej, by powietrze w nim było czyste i w miarę chłodne. Nie narażajmy jednak roślin na przeciągi, gdyż mogą im bardzo zagrozić.

Światło z lampy

Rośliny, jak ludzie, źle się czują bez dostatecznej ilości światła. W listopadowe i grudniowe dni, gdy słońce świeci krótko i bardzo słabo, wyrównujmy te braki zapalając lampy w miejscu, gdzie stoją doniczki z roślinami. Najlepiej zgromadzić je wtedy w jednym miejscu, a do lampy, którą zaświecimy, wkręćmy żarówkę energooszczędną. Dzięki temu, koszty takiego oświetlenia nie będą zbyt duże.

ek

MWMedia
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas