W ten sposób nie wolno odprowadzać deszczówki. Grożą za to surowe kary
W wyniku intensywnych i ulewnych deszczów, na posesjach i działkach zbiera się tak dużo wody opadowej, że niektórzy ich właściciele postanawiają samodzielnie się jej pozbyć, kierując ją np. na sąsiednie posesje czy do kanalizacji ściekowej. To błąd, bo prawo mówi jasno - kara za wodne przewinienia może sięgnąć nawet 10 tys. zł!
Woda opadowa kojarzyła się przez lata z odpadem, który należało jedynie zutylizować, ale dziś w dobie ekologicznego podejścia do właściwego nią gospodarowania, zaleca się, by w pełni ją wykorzystywać. Woda deszczowa, nazywana potocznie "deszczówką" pochodzi nie tylko z opadów deszczu, ale również śniegu i gradu. Charakteryzuje się zazwyczaj wysoką zawartością gazów, takich jak azot, tlen oraz dwutlenek węgla, ale może zawierać także:
- sadze;
- pyłki roślinne;
- mikroorganizmy;
- sole mineralne.
Deszczówka ma kwaśne pH i nie nadaje się do picia, ale można wykorzystać ją do celów przemysłowych i gospodarczych, podlewania roślin w ogrodzie czy prac porządkowych na podwórku. Taka woda ma zresztą wiele zalet - jest miękka, nie zawiera magnezu oraz wapnia i, co najważniejsze, jest darmowa!
Zdarza się czasem, że w wyniku intensywnych i ulewnych deszczów, wody opadowej jest w ogrodzie lub na działce za dużo. Przepisy prawa budowlanego oraz wodnego nakładają natomiast na właścicieli posesji obowiązek zagospodarowania jej tak, by ich odpływ nie naruszał stosunków wodnych na działkach sąsiednich. W jaki sposób odprowadzać deszczówkę, by nie złamać prawa?
Gdzie nie wolno odprowadzać deszczówki?
Zobacz również:
Jak przypominają gminne zakłady komunalne, deszczówka nie jest ściekiem i według Prawa wodnego - nie wolno wprowadzać jej do kanalizacji sanitarnej (ściekowej). Właściciele nieruchomości mogą wprawdzie odprowadzać ją do sieci kanalizacji deszczowej lub ogólnospławnej, pod warunkiem, że są one dostępne, a właściciel działki otrzymał wcześniej stosowne pozwolenie wodnoprawne i opłacił tzw. usługi wodne. Niedopilnowanie tych formalności może skutkować karą grzywny. Jej wartość wynosi nawet 500 proc. opłaty za kanalizację.
WAŻNE: Deszczówki nie wolno również kierować na sąsiednie działki oraz drogi publiczne.
W sytuacji nieświadomego lub umyślnego skierowania wód opadowych na nieruchomość ościenną, właściciela deszczówki czeka kontrola stosownego organu nadzoru, np. powiatowego inspektora nadzoru budowlanego. Finalnie może on zostać ukarany nie tylko grzywną, ale także obowiązkiem wypłaty odszkodowania pokrzywdzonemu sąsiadowi.
Za nielegalne odprowadzanie wody deszczowej do studzienek kanalizacyjnych grozi areszt i kary sięgające 10 tys. zł.