Zrobią wszystko, żeby wyglądać jak lalki
Jedna postanowiła upodobnić się do postaci z japońskiego komiksu, druga - do lalki Barbie. Anastasiya i Valeria dopięły swego - schudły, zafarbowały włosy, nauczyły się makijażowych trików i... sprowokowały dyskusję o granicach modyfikacji ciała.
Anastasiya, która ma 157 cm wzrostu, schudła do 38 kilogramów, zapuściła włosy i zafarbowała je na czerwono. Najważniejszą częścią stylizacji jest makijaż - umalowanie oczu trwa godzinę, wykonanie całego "dziennego" makijażu trwa ponad 2 godziny. Z tego powodu Anastasiya, która pracuje w jednym z salonów fryzjerskich w Odessie, codziennie wstaje o 5 rano, by zdążyć do salonu na godzinę 9.
Nastolatce oczywiście przeszkadza konieczność rannego wstawania, dlatego chce operacyjnie powiększyć sobie oczy i poprawić rysy twarzy - wtedy nie musiałaby poświęcać czasu na modelowanie rysów przy pomocy makijażu. Prócz twarzy Anastasiya chce poddać się operacji, która jeszcze bardziej wysmukli jej talię - prawdopodobnie chodzi o usunięcie żeber. Shpagina chętnie publikuje efekty swojej metamorfozy na fanpage’u na Facebooku - to właśnie stamtąd pochodzą poniższe zdjęcia:
Początkowo wiele osób uważało, że opublikowane zdjęcia nie przedstawiają żywego człowieka, ale efekt pracy rysowników i grafików. Zdenerwowana tymi podejrzeniami Anastasiya opublikowała więc film, który rozwiał wszelkie wątpliwości - chuda dziewczyna z niemiłosiernie ściśniętą talią i ogromnymi oczami rzeczywiście istnieje - i budzi coraz większe emocje.
Anastasiya Shpagina profil na portalu społecznościowym założyła 8 lipca - od tamtej pory dziewczyna zdołała zgromadzić ponad 4 tys. fanów. O wiele większą popularnością cieszy się jej konto na YouTube. Film, na którym pokazuje jak wykonać makijaż obejrzało ponad 700 tys. osób.
Anastasiya przyznaje w wywiadach, że podczas transformacji wzorowała się na koleżance z tego samego miasta - Valerii Lukyanovej. Valeria nie chce upodobnić się do postaci z Anime, ale do lalki Barbie, jednak obydwie dziewczyny zastosowały te same metody - bardzo schudły, zafarbowały długie do pasa włosy i opanowały do perfekcji makijażowe triki. Podobnie jak Anastasiya Valeria również chętnie publikuje swoje fotografie na portalach społecznościowych:
Dziewczęta łączy jeszcze coś: początkowo zdjęcia Valerii również uznawano za niezłe obrazki przedstawiające postać z gry komputerowej. Dopiero po opublikowaniu kilku filmików na YouTube Valeria zdołała udowodnić, że... naprawdę istnieje. Warto również podkreślić, że obie dziewczyny zaprzeczają plotkom o kilku operacjach plastycznych, który miały się poddać: sporych rozmiarów biust jest naturalny, podobnie jak nieprawdopodobnie wąska talia. Valeria przyznała się tylko do jednej zmiany - używa kolorowych soczewek, które mają upodobnić jej oczy do tych należących do plastikowej lalki. Smukłą sylwetkę i idealny biust zawdzięcza podobno... genom. Na dowód tego zamieściła w internecie film na którym pojawiła się jej mama:
Podoba wam się styl dziewcząt? A może uważacie, że przesadziły w dążeniu do osiągnięcia ideału?
Umaluj się jak Valeria: