Destrukcyjna wspinaczka: Wyrządzona krzywda. Zemsta. Przebaczenie
„Zanim wyruszysz w podróż zemsty, wykop dwa groby”. Ten cytat Konfucjusza powinniśmy przypominać sobie w każdym momencie, gdy nasze myśli są przepełnione rządzą zemsty, gdy chcemy, by winni ponieśli zasłużoną karę, gdy nasze serce zalewa fala nienawiści, która popycha nas do działania - do odwetu.
Każdy z nas w większym lub mniejszym wymiarze doznał krzywdy ze strony drugiego człowieka. Mamy wiele powodów, by móc pielęgnować złość i nosić w sobie pragnienie wyrównania rachunków, odegrania się, wymierzenia sprawiedliwości, a czasem po prostu obrony siebie.
Według Ervinga Goffmana, gdy doznajemy zranienia ze strony drugiego człowieka - zaniedbania, zdrady, kłamstwa, czujemy się upokorzeni, uważamy, że ktoś pozbawia nas godności i szacunku. W takiej sytuacji ofiarę przepełnia wstyd i wściekłość, które rodzą w niej potrzebę odzyskania pozycji i bezpieczeństwa. Aby odzyskać twarz, najłatwiej jest szukać drogi odwetu.
"- Powiedziałam ci, żebyś się przyzwyczaiła, bo wszyscy odchodzą. Tyle że odchodzą szybciej, kiedy jesteś zasmarkaną gówniarą, zamiast... - Głos Ruby się załamał. - Zamiast być dobrą dziewczynką.
I to tyle. Leah wypuściła oddech, zacisnęła pięść i wbiła paznokcie w skórę dłoni. Chwila, która ukształtowała życie Leah.
Może Ruby chciała ją nauczyć, jak radzić sobie ze stratą. Może to jakieś dziwne błogosławieństwo, przygotowujące Leah na ten moment, ten okropny, straszny moment, który właśnie przedefiniował całe jej życie. Jednak jedenastoletnia Leah nauczyła się, że tylko jeśli będzie wystarczająco dobra, jeśli przełknie cały swój gniew, nie okaże lęku, będzie grała rolę <<grzecznej dziewczynki>>, tylko wtedy może, tylko może mieć nadzieję, że ludzie, których kocha, zostaną przy niej."*
Jak czujemy się w obliczu cierpienia wyrządzonego przez drugiego człowieka? Czy ból ten wraz z czasem jest mniej dotkliwy, czy przybiera na sile jak lawina staczająca się z góry, będąca efektem destrukcyjnej wspinaczki, podczas której niesiemy w sobie ciężar mogący z czasem wymknąć się spod naszej kontroli? Ciężar, który ciąży nam samym i pozbawia nas wewnętrznego spokoju.
Chcąc wystąpić niejako w obronie własnej, swojej wolności, to właśnie jej siebie pozbawiamy. Poczucie odegrania się działa tylko na chwilę. A my zniewoleni swoimi wspomnieniami i emocjami, które stają się panami naszego życia, poddajemy się im. Wracamy do przeszłości, katujemy się myślami, które sprawiają nam ból.
"- Zastanawiasz się czasem, jak wyglądałoby nasze życie i gdzie byśmy teraz byli, gdybyśmy się nie spotkali? - zapytał Ian. - Żałuję, że nie znałem cię, kiedy byłaś młoda. Mógłbym stać się twoim pierwszym najlepszym przyjacielem, pierwszą miłością, pierwszym facetem, który nadepnąłby ci na palce podczas tańca...
- Byłeś dla mnie tym wszystkim - odparła Leah. - Pierwszym, ostatnim i jedynym. - Oparła głowę o jego ramię.
W izbie przyjęć prawo przetrwania głosiło, by nie ufać nikomu, niczego nie zakładać, być krańcowym cynikiem. A jednak w jakiś sposób, wbrew logice, mężczyzna, w którym się zakochała, był w głębi duszy beznadziejnym romantykiem. Mamy, mieliśmy cudowne życie, Ian i ja."*
***Zobacz także***
Leah - bohaterka thrilleru psychologicznego "Wdowa" C.J. Lyonsa - toczy wewnętrzną walkę po śmierci męża. Czy targa nią chęć zemsty po stracie ukochanego, czy to właśnie zemsta doprowadziła ją do zbrodni człowieka, którego kochała. Autorka trzyma czytelnika niemal do końca w napięciu, kreśląc zręcznie losy bohaterki - młodej lekarki, żony, matki, która lubiła mieć wszystko pod kontrolą, która nie umiała odkryć, kim była, gdyż swoją energię poświęcała na "udowadnianie światu, że do niego należy, że jest coś warta."*
Czy ten, którego nie obchodziło, jak dziwna i oderwana od świata była, który kochał to w niej, a nie kochał jej mimo to, który pozwalał jej przejmować kontrolę, kiedy tego potrzebowała, i wtulać się w siebie, gdy życie ją przytłaczało, zawiódł ją i doprowadził do chęci odwetu? Czy może morderstwo męża doprowadziło ją do furii i za wszelką cenę postanowiła szukać sprawcy, by ukarać tego, kto spowodował, że cały jej świat w jednej chwili rozpadł się na najdrobniejsze kawałeczki?
Miłość jest najczęstszym powodem zemsty. W miłości bowiem doświadczamy najboleśniejszych ran. Zdrada osoby, którą kochamy wyzwolić może całą gamę naszych uczuć - poczucie wstydu, żalu, złości, nienawiści. Kto najczęściej ma w sobie nieodpartą chęć zemsty? Według psychologów zemsta jest oznaką naszej słabości. Zemsta to krzyk zrozpaczonego dziecka, któremu świat wymyka się spod kontroli, osób o niestabilnej lub niskiej samoocenie, które mają poczucie, że same muszą walczyć o swoje, które uważają, że odwet ukoi ich ból i pozwoli zapomnieć o wyrządzonej krzywdzie, które wierzą, że da im poczucie sprawczości i władzy. A życie pokazuje, że jest inaczej. Zemsta powoduje, że zostajemy z wyrzutami sumienia i poczuciem winy oraz raną, która w sercu trwa, gdyż nie potrafimy wybaczyć, by pójść dalej.
Czy łatwo jest wybaczyć? Oczywiście, że nie. Ale warto. Zemsta prowadzi donikąd, zemsta niszczy nasze obecne życie. Przebaczenie jest sztuką, jest procesem, który wymaga motywacji, wysiłku i czasu i samozaparcia, a przede wszystkim wiary w siebie, ale dzięki niemu możemy odzyskać ogromne poczucie wolności.
"Wszystko, czego Leah nauczyła się przez całe życie, jak wstrzymywać emocje, grać rolę, której inni oczekiwali, wszystko było kłamstwem. Bo nikt nie został. Ani Ruby, ani Nellie, ani Ian"*
*Fragmenty pochodzą z książki CJ Lyons "Wdowa", Wyd. Filia, 2021
Dla INTERIA.PL: autorki bloga PsychologiaprzyKawie.pl
***
Zobacz więcej: