Jak zdobyć mężczyznę?
Nie jest to takie łatwe, bo żyjemy w erze zmian obyczajowych. Niby mamy równouprawnienie, ale żeby tak otwarcie powiedzieć mężczyźnie, że się nam podoba? Są inne sposoby...
Są przyzwyczajeni przecież przez całe wieki do tego, że to oni zabiegają i uwodzą, a kobiet może co najwyżej wyrazić aprobatę i to już pod koniec zabiegów. Ale z drugiej strony, gdyby kobiety tylko czekały na męską inicjatywę, mogłyby się nie doczekać. Rada jest jedna: poluj tak, aby zwierzyna była przekonana, że to ona jest myśliwym...
Spotykasz w autobusie, na uczelni mężczyznę, który ci się podoba. Oczywiście możesz do niego podejść, przedstawić się i zaproponować kawę. Ale 80 procent mężczyzn będzie się czuło bardzo niezręcznie w takiej sytuacji i nawet jeśli dojdzie do tej kawy, to małe szanse, żeby doszło także do następnej. Lepiej więc uchwycić jego spojrzenie i odpowiedzieć na nie, ale przelotnie, z dozą nieśmiałości. Raz, drugi i trzeci - a potem wystarczy już potknąć się o jego nogę, upuścić torebkę, najlepiej tak, żeby rozsypała się jej zawartość i kiedy on pomoże ją pozbierać - zaproponować kawę w rewanżu za pomoc. W ten sposób to on będzie się czuł zdobywcą.
Mężczyzn już znanych zdobywa się łatwiej. W zależności od rodzaju znajomości zawsze można go poprosić o pomoc w zrozumieniu wykładu, pożyczenie notatek czy radę, co w naszym mieście warto pokazać przyjaciołom zza granicy. Tylko koniecznie trzeba wykazać zrozumiały podziw dla jego wiedzy, profesjonalizmu i czego tam jeszcze. Dobrą okazją są spotkania typu wernisaż, prezentacja egzotycznych slajdów z podróży, spotkanie ze znanym pisarzem - wszystko, co sprawi, że będziecie mieli o czym zacząć rozmawiać.
Oczywiście przy pierwszym wrażeniu niezwykle ważny jest wygląd kobiety. Atrakcyjny, ale nie przesadny, zmysłowy, ale tylko trochę, żeby było o czym rozmyślać: nieco głębszy dekolt, ale tylko nieco, sukienka niezbyt krótka, ale z za to z rozcięciem z boku lub przekornie opadające ramiączko - to wystarczy, żeby pobudzić męską wyobraźnię i przyciągnąć uwagę. A reszta zależy już od was...