Jego szkolna koleżanka

Mój mąż odchodząc od komputera zostawił otwarta pocztę - właśnie wysłał maila do swojej szkolnej koleżanki... Przeczytałam.

Podobno stara milość nie rdzewieje...
Podobno stara milość nie rdzewieje...ThetaXstock

Przeczytałam maila do szkolnej koleżanki - że nadal taka piękna jest jak kiedyś i że chciałby się z nią spotkać. Ona ma na imię Agnieszka - ja też. Do niej zwraca się: Aguniu, do mnie nigdy tak nie powiedział. Poczułam się strasznie głupio. Wiem, że być może to nic wielkiego, że nic się nie stało itd., ale zrobiło mi się bardzo przykro i smutno. Ostatnio mam wrażenie, ze coś się psuje w naszym związku, jest letnio bardzo, bez większych emocji.

Nie wiem, jak zareagować. Nigdy nie grzebałam w poczcie męża - może tam jest więcej takich historii, a może to jego miłość ze szkolnych czasów, z którą teraz chciałby sobie poromansować... Nie pytałam go.

Jeśli chcesz się podzielić swoją historią - napisz do nas!

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas