Kochaj, nie zazdrość!
Jak mówi pradawna legenda, pierwsza zazdrość narodziła się między Bogiem a Diabłem, który nie mogąc znieść doskonałości i pożyteczności pszczoły powołanej przez Boga, stworzył na swoje podobieństwo osę.
Zazdrość na co dzień
Trudno o niej jest nie mówić w powiązaniu z miłością i związkami, którym nutka zazdrości może tak pomóc jak i zaszkodzić. W stabilnym związku z długim stażem nagła zazdrość o partnera może pomóc w odrodzeniu uczuć, ale młodej relacji - tylko zaognić konflikt. Jak podkreślają psychologowie zazdrość, dotykająca tak starszych jak i młodszych kochanków, często wynika z podświadomego niedowartościowania a także wybujałego ego, która zachęca nas do trzymania drugiej osoby na uwięzi. Niemniej z każdym z rodzajów zazdrości można sobie poradzić.
Każdemu zazdrośnikowi lub zazdrośnicy z pewnością pomoże skupienie się nie na partnerze, ale na sobie - zajmowanie się sobą i swoimi pasjami a także wyglądem. Radą nie od parady będzie także trzymanie nerwów w sytuacji przebywania wśród grona adoratorów partnera czy partnerki. I w końcu - w tej niełatwej lekcji przyda się również kredyt zaufania do partnera i cierpliwości, której tak wielu z nas brakuje.
Mała złota klatka
Bardzo często zazdrość z niegroźnego uczucia przeradza się w fobię a ta - w chorobę. Dzieje się tak, gdy jedno z partnerów zaczyna mylić miłość z zazdrością, nie panując nad swoim ego. W konsekwencji zazdrość staje się sposobem na czerpanie przyjemności z posiadania władzy nad drugą osobą, która szybko czuje się zmęczona taką relacją. Ciągłe śledzenie, ocenianie drugiej osoby, manipulowanie i powolne odcinanie jej od grona znajomych i przyjaciół potrafi sprawić, że związek mający dać poczucie spełnienia i bezpieczeństwa szybko staje się nieznośnie ciasną i samotną klatką. Jak radzą psychologowie w takich przypadkach trzeba jak najszybciej zbudować bezpieczną granicę, chronić siebie i swoją prywatność, postawić na swoim, pokazując, że "Ja i Ty to nie zawsze znaczy Ty". A gdy to nie pomoże? Konieczna jest szczera rozmowa i opuszczenie niedojrzałego partnera.
Miłość ci wszystko wybaczy
Niemniej miłość to jedno z najpiękniejszych uczuć, którym możemy obdarzyć drugiego człowieka, tym bardziej warto pielęgnować je co dzień. Codzienne rozmowy, wspólne celebrowanie posiłków, podtrzymywanie stworzonych przez siebie zwyczajów wzmacnia więzi łączące nas z partnerką czy z partnerem. I tak jak tylko wielka, dojrzała miłość umie pokonać wszelkie przeszkody, tak i tylko ona potrafi zrozumieć cierpką mądrość zazdrości - podsycaną wzajemność, bo tylko jej szczypta jak nic innego potrafi ożywić tkwiący w marazmie związek. Bez niej miłość nie byłaby do końca miłością, pożądanie - wiecznie żywym ogniem.
Kaja Cudak
A jakie jest wasze zdanie na ten temat?