Problem: Mąż alkoholik
Z mężem jesteśmy od pięciu lat. Kupiliśmy wspólnie mieszkanie - duże, komfortowo umeblowane. Ale niestety mam duży problem.

Mój mąż nadużywa alkoholu, pomimo że twierdzi, iż nie ma z tym problemu.
Gdzie nie wyjdziemy razem, on chodzi od sklepu do sklepu, od knajpy do knajpy, żeby napić się piwa. Twierdzi, że chce mu się pić. Choć w naszym domu nie ma przemocy fizycznej - jest psychiczna. Ja już tego nie mogę dłużej znieść. Jestem od niego uzależniona finansowo, ponieważ nie pracuję i to on utrzymuje mieszkanie. Bardzo dbam o dom, wszystko jest na mojej głowie. On nie chce się wyprowadzić, a ja nie mam dokąd.
Po pijanemu jest okropny, krzyczy, ucieka po nocach, śpi na dworcach a gdy wraca, zachowuje się jak gdyby nigdy nic. Ja ponieważ jestem uzależniona od tego czy da mi pieniądze, wybaczam mu. Poradźcie, co mam robić, jak się zachować, żeby coś w nim zmienić? Leczyć się nie chce absolutnie.
Czasami nawet najlepsza "książkowa" rada nie zastąpi tej, która wynika z naszych doświadczeń. Do naszej redakcji przychodzi wiele takich listów, na które jednej osobie trudno jest mądrze odpowiedzieć, ale liczymy na was.
Redakcja
Jeśli potrzebujesz rady naszych czytelniczek - napisz do nas!