Katarzyna Bosacka na diecie SIRT. Fani zachwyceni jej wyglądem
Katarzyna Bosacka postanowiła przejść sześć tygodni temu na dietę SIRT, która zyskała światową sławę dzięki jednej z największych gwiazd muzyki pop - Adele. Jak efekty? Ile schudła w sześć tygodni? Jak sama mówi, czuje się świetnie i wygląda lepiej niż kiedykolwiek. Czy ta dieta naprawdę działa? Sprawdzamy!

Katarzyna Bosacka na diecie SIRT
Katarzyna Bosacka, znana dziennikarka, edukatorka żywieniowa i była prowadząca popularnego programu "Wiem, co jem" w TVN Style, udowadnia, że wiedza o jedzeniu może iść w parze z realnymi zmianami - także na wadze.
Tym razem Katarzyna Bosacka postanowiła zrobić coś więcej niż tylko analizować skład produktów - wzięła sprawy we własne ręce i przeszła osobistą metamorfozę.
Katarzyna Bosacka nigdy nie ukrywała, że od lat zmaga się z nadmierną masą ciała. W wywiadach wielokrotnie podkreślała, że nie jest zwolenniczką drastycznych diet ani kultu ciała, a najważniejsze jest dla niej zdrowie i dobre samopoczucie. Nadprogramowe kilogramy tłumaczyła głównie napiętym trybem życia, stresem, siedzącą pracą i jedzeniem w biegu - czyli tym, co dotyczy wielu z nas.
W 2021 r. przyznała, że zmaga się z niedoczynnością tarczycy.
- Ja mam głęboką niedoczynność tarczycy. Staram się jak mogę walczyć, chodzę bardzo dużo, wybieram produkty zdrowe. Nie do końca mi się to udaje, ale walczenie jest bardzo ważne. Nie możemy się poddać - opowiadała w wywiadzie dla Jastrząb Post.

Sama mówiła, że bywała też mistrzynią w "zajadaniu zmęczenia i emocji". Dlatego tym razem postawiła nie tylko na konkretną dietę, ale też na świadome podejście do odżywiania, które - jak sama przyznaje - pomaga jej lepiej funkcjonować na co dzień.
Bosacka opublikowała na Instagramie nagranie, w którym zdradza, że od sześciu tygodni jest na diecie SIRT (czyli popularnej diecie Adele) i zrzuciła już cztery kilogramy!
Czuję się świetnie! Mam mniejszą mordkę i ładniejszą cerę, a wszystko to za sprawą diety SIRT.
Mówi w nagraniu dziennikarka, nie kryjąc entuzjazmu.
W jej życiu działo się ostatnio bardzo dużo i jak podkreśla, bardzo pomogły jej gotowe, zbilansowane posiłki i liofilizowane koktajle. Przyznaje też, że często jadła je nawet na zimno, bez podgrzewania.
Niektórzy internauci zarzucili jej, że dieta ma tylko 1000 kcal, a to bardzo mało. Jednak wbrew pozorom, nie opiera się ona na głodówce - tylko przez trzy pierwsze dni Kasia spożywała 1000 kcal, potem kaloryczność diety wzrosła do 1500-1600 kcal.
Pojawiły się również głosy, że gwiazda poleca picie koktajli odchudzających, które kiedyś odradzała. Jednak jak sama tłumaczy:
To nie są koktajle w proszku, to są koktajle liofilizowane. To jest najlepsze, co można stworzyć dla człowieka. Zabiera się tylko wodę, a wszystkie wartości odżywcze pozostają.
Czy Bosacka całkiem przestała gotować i je tylko gotowe dania i pije koktajle? Otóż nie. Jak wspomina, na diecie będzie jeszcze wiele tygodni, gdyż bardzo jej odpowiada i czuje się na niej wyjątkowo dobrze. A gdy ma czas, sama gotuje zdrowe posiłki z ebooka, który otrzymała razem z dietą.
Ale czym właściwie jest ta dieta SIRT? I dlaczego mówi się o niej jako o "diecie Adele"?
Dieta Adele SIRT - co to za dieta?
Dieta SIRT, zwana również dietą sirtuinową, została opracowana przez dwóch brytyjskich naukowców: Aidena Gogginsa i Glena Mattena. Panowie nie byli przypadkowymi influencerami z Instagrama - to specjaliści zajmujący się żywieniem i dietetyką kliniczną. Ich celem było stworzenie systemu odżywiania, który nie tylko pomoże schudnąć, ale przede wszystkim uruchomi w organizmie tzw. geny długowieczności, czyli sirtuiny.
Sirtuiny to grupa białek, które odgrywają ważną rolę w regulacji metabolizmu, procesów zapalnych oraz starzenia się organizmu. Ich aktywacja ma przyspieszać spalanie tłuszczu, poprawiać regenerację komórkową i działać ochronnie na serce. Brzmi jak ściema? Trochę tak - ale jest to jednak oparte na badaniach naukowych.
Dieta SIRT zyskała ogromną popularność w 2020 roku, gdy Adele - brytyjska supergwiazda muzyki pop - zrzuciła kilkadziesiąt kilogramów i zaprezentowała swoją spektakularną metamorfozę. Media szybko dotarły do informacji, że kluczową rolę odegrała właśnie dieta SIRT, wspierana treningami i zmianą stylu życia.

Na czym polega dieta SIRT i co się na niej je?
Dieta składa się z dwóch faz:
1. Faza 1 (trwa 7 dni):
To moment startowy, którego celem jest szybka aktywacja sirtuin. W pierwszych trzech dniach spożywa się tylko ok. 1000 kcal dziennie - to głównie koktajle z produktów sirtuinowych (np. jarmuż, rukola, seler naciowy, zielona herbata, kakao, jabłka, cytrusy, pietruszka) oraz jeden posiłek stały. Od czwartego dnia zwiększa się kaloryczność do 1500 kcal, a liczba posiłków rośnie.
2. Faza 2 (trwa 2 tygodnie lub dłużej):
To tzw. faza utrzymania - więcej jedzenia, więcej różnorodności, ale dalej z przewagą produktów bogatych w sirtuiny. Można jeść np. kasze, warzywa, ryby, orzechy, oliwę, soję, a nawet gorzką czekoladę.

Czy dieta SIRT jest zdrowa? I czy działa?
Zdania są podzielone. Z jednej strony mamy wiele pozytywnych opinii - dieta opiera się na niskoprzetworzonych, roślinnych produktach, przypomina nieco śródziemnomorską, bogatą w antyoksydanty i błonnik. Może przynieść szybką utratę wagi, poprawić cerę, poziom energii i ogólne samopoczucie - jak w przypadku Katarzyny Bosackiej.
Z drugiej strony - krytycy zarzucają jej zbyt niski poziom kalorii na starcie i fakt, że nie jest odpowiednia dla każdego (np. kobiet w ciąży, osób z cukrzycą czy zaburzeniami odżywiania). Ważne jest więc, aby podchodzić do niej z rozwagą - najlepiej po konsultacji z lekarzem lub dietetykiem.
Bosacka wygląda i czuje się lepiej - ale jak sama mówi, dieta nie robi wszystkiego za nas. Kluczem jest świadome odżywianie, ruch i konsekwencja. I chyba właśnie za to ją tak lubimy - mówi prosto, testuje na sobie i nikogo nie oszukuje.