Problem: On nie dorósł do roli ojca
Mam problem i to wielki. Od roku jestem mężatką i mamy 11-miesięczną córeczkę. Znamy się od 3 lat, ale czasem mi się wydaje, że mój ukochany nie dorósł jeszcze do roli ojca (ma 24 lata).
A jeśli chodzi o nasz wspólny czas, to go nie ma wcale. Czasem już nie mogę wytrzymać i mu to mówię. Ale on stwierdza, że ja go chcę więzić. Wydaje mi się, że nie tylko w okresie narzeczeństwa poświęca się dużo uwagi i ciepła drugiej osobie, ale potem także.
Proszę poradźcie, co mam z nim zrobić.
Czasami nawet najlepsza "książkowa" rada nie zastąpi tej, która wynika z naszych doświadczeń. Do naszej redakcji przychodzi wiele takich listów, na które jednej osobie trudno jest mądrze odpowiedzieć, ale liczymy na was.
Redakcja
Jeśli potrzebujesz rady naszych czytelniczek - napisz do nas!