Czy da się porozumieć między pokoleniami? Podsumowanie debaty „Hejt – w necie i w realu” na Festiwalu Bomba Megabitowa
Artykuł sponsorowany
Jak komunikować się na linii młody-starszy? Czy potrafimy jeszcze rozmawiać międzypokoleniowo? Festiwal Bomba Megabitowa, którego partnerem była UNIQA, zgromadził ekspertów z różnych dziedzin, którzy podczas debaty starali się rozwiązać tę zagwozdkę.
W dniach 5-12 września w Krakowie odbyła się druga edycja Festiwalu Przyszłości Bomba Megabitowa - imprezy łączącej kulturę, technologię i naukę. Wydarzeniu towarzyszyły spotkania z artystami, przedsiębiorcami, innowatorami, naukowcami i publicystami. Partnerem sobotniej debaty, poświęconej problemowi hejtu, była UNIQA.
To miała być rozmowa o hejcie w realu i w sieci. Prowadzący panel, Konrad Piasecki, zdecydował się rozszerzyć to zagadnienie i porozmawiać z gośćmi na temat szeroko pojętej komunikacji między pokoleniami. W dyskusji udział wzięli: prof. Michał Rusinek, dr Maciej Kawecki, Kamil Wroński i Nataniel Brożnowicz.
Konflikt między pokoleniami
- Czy dzisiaj starsi na młodszych patrzą krytycznie, a młodsi na starszych jeszcze bardziej krytycznie? - zapytał Piasecki prof. Rusinka, zaczynając debatę. - Zawsze tak było, od czasów Sokratesa, czy wcześniej, że istniał rodzaj buntu młodych wobec starszych i narzekanie starych na młodych. Natomiast w tych najnowszych pokoleniach czy w ostatnich latach, obserwujemy po pierwsze przyspieszenie zmian społecznych, które spowodowały że bardzo często jest tak, że wizja świata, którą mają powiedzmy ludzie w moim wieku albo młodsi, jest zupełnie inna od tej wizji świata, którą mają powiedzmy moje dzieci - odpowiedział Rusinek. Podkreśla, że słowo "klimat" jest słowem kluczem dla najmłodszego pokolenia, pokolenia alfa.
Inne języki
Kamil Wroński, najmłodszy, 15-letni student w Polsce, który jest na styku dwóch światów: środowiska akademickiego i nastolatków, zaznaczył, że język, który dobiera, znacznie różni się w zależności od tego, czy rozmawia ze swoimi przyjaciółmi, czy profesorami. Czasami stara się tłumaczyć obydwa te światy swoim rozmówcom.
O języku na TikToku i jego specyfice wypowiedział się Nataniel Brożnowicz, TikToker, współtwórca wartego 14 milionów złotych startupu Maturalni.com. To zupełnie inny język niż ten, którym komunikuje się z rodzicami uczniów, korzystających z treści Maturalnych. Wystarczy 3-4 lata różnicy, aby język pokoleń znacznie się różnił. Ósmoklasistów śmieszą inne memy niż maturzystów, operują innym językiem, korzystają z innych mediów społecznościowych. Podobnie jest z rodzicami.
Dystans między uczniami i nauczycielami się zmniejsza, co szczególnie widać w szkołach prywatnych. Na poziomie deklaratywnym taką chęć wyraża coraz więcej uczniów. Uczestnicy panelu zgodnie podkreślają, że młodsze pokolenia pełnią rolę tłumaczy i są ważnymi edukatorami dla starszych - to tej pory tak nie było.
Digitalizacja wszystkiego
Dzisiaj digitalizujemy wszystko, łącznie z emocjami i zmysłami. Powstały już startupy zajmujące się haptyką - podkreśla dr Maciej Kawecki. W przyszłości młodsze pokolenia będą korzystać z pornografii w zupełnie inny sposób.
Efemeryczność słów młodzieżowych
- Trzeba byłoby zrobić jakieś poważne badania językoznawcze, dotyczące tego, jaki procent tak zwanych słów młodzieżowych pozostaje. Jeżeli organizowane są konkursy na młodzieżowe słowo roku, to bardzo często te słowa, które wygrywają albo dochodzą do najwyższych pozycji, to są słowa efemerydy, tzn. one owszem funkcjonują przez rok, a potem wypadają z obiegu, ewentualnie zostają właśnie w języku staruchów - mówi Rusinek.
Jak radzić sobie z hejtem?
Jak z hejtem w internecie radzą sobie sami uczestnicy debaty? Wszyscy zgodnie przyznali, że mają z tym problemy. Kamil Wroński wchodzi w dialog z hejterami, polemizuje, pokazuje, że to, co mówią hejterzy nie jest prawdą. Hejt się zmniejszał. Dr Kawecki spotkał się z hejtem na Twitterze. Z hejtem nie da się wygrać, ale można nauczyć się z nim radzić. Dla niego rozwiązaniem jest rozmowa z psychologiem i spersonalizowanie osoby hejtera.
Partnerem panelu była UNIQA, która jako pierwsza firma ubezpieczeniowa na rynku przygotowała innowacyjne ubezpieczenie na wypadek hejtu w internecie. Można z niego skorzystać w sytuacji, gdy zostanie naruszone dobre imię lub prawo do prywatności ubezpieczonego w internecie. Klient może liczyć na pomoc, np. w sytuacji, gdy zostanie pomówiony, znieważony lub bezprawnie zostaną ujawnione informacje na temat jego życia prywatnego. Towarzystwo zapewnia m.in. ochronę prawną i obejmuje następstwa naruszenia dobrego imienia lub prawa do prywatności ubezpieczonego w Internecie, w tym w mediach społecznościowych.
Artykuł sponsorowany