Nie puszą włosów, ale są stylowe. Oto trzy jesienne alternatywy dla czapki
Oprac.: Aleksandra Tokarz
Kiedy jesień na dobre zadomawia się na oknem, ciepła czapka – chroniąca przed chłodem i najzwyczajniej komfortowa – staje się oddanym towarzyszem każdej podróży. Chociaż wygodna, ma jednak swoje ciemniejsze strony. Często puszy bowiem włosy, rujnując dopieszczoną wcześniej fryzurę. Co więc na głowę zamiast czapki? Oto 3 jesienne alternatywy, dla których wręcz stracimy głowę.
Czapka (a wkrótce także ciepły szalik i rękawiczki) niedługo na powrót staną się obowiązkowym dodatkiem do każdej stylizacji. Spełniać będą jedną, podstawową rolę - ochraniać przed zimnem i zapewniać komfort. Nie oznacza to jednak, że zaprzyjaźni się z nimi każda z nas.
Czapka niejednokrotnie trafia na dno torebki - szczególnie wtedy, kiedy dokładnie ułożone włosy wręcz błagają o to, by przetrwać w takiej formie przynajmniej przez kilka godzin. Niepozorny element garderoby ma bowiem to do siebie, że lubi elektryzować kosmyki, a niekiedy nawet lekko niszczyć makijaż. Projektanci więc, mając na względzie nasze obawy, w tym sezonie mówią zgodnie: "czapki z głów". Oto czym je zastąpimy.
Jakie czapki w tym sezonie? Te alternatywy mogą zachwycić
Jest symbolem estetyki "french chic", już na pierwszy rzut oka, niemal automatycznie przywodząc na myśl niespieszną przechadzkę paryskimi ulicami w poszukiwaniu francuskich bagietek. Beret wraca do łask - na dobre rozprawiając się z utartym schematem, stawiającym go na liście "babcinych" dodatków.
Na wybiegach lansują go Dolce&Gabbana i Emporio Armani. Wybierają ten wełniany, nie odmawiając również skórzanym. Beret ma bowiem imion wiele. Każde z nich jest jednak wyjątkowe - niepozorne nakrycie głowy w mig zamienia bowiem stylizację w iście kobiecą i szykowną.
Tej jesieni warto wziąć więc przykład z Emily w Paryżu, wzbogacając codzienne stylizacje kobiecym beretem. Całość stanie się wówczas synonimem klasy i wyrafinowania - a włosy i makijaż, w odróżnieniu od nałożonej na głowę czapki, pozostaną niemal nienaruszone.
Modne czapki 2024. Pokochasz te alternatywy
Tegoroczna jesień upłynęła pod znakiem zamszowych kurtek z frędzlami, haftowanych koszul i kowbojek. Całość, koniecznie, uzupełniać musiał kowbojski kapelusz. Estetyka cowgirls nie zamierza odpuszczać także jesienią - zachęcając, by, kiedy pogoda nie sprzyja, czapki zamieniać kapeluszami.
Dior i Ralph Lauren czerpią z estetyki westerncore, lansując na wybiegach kowbojską nutę. Jesienią kapelusz może okazać się strzałem w dziesiątkę - doda bowiem stylizacji nieco odmienności, ale nie odmówi jej jednocześnie klasy, kobiecości i stylu. Łącz więc z długimi płaszczami i ciepłymi szalikami, nie obawiając się eksperymentów. A szybko stracisz dla nich głowę.
Trendsetterki mają jednak w tym sezonie swojego własnego ulubieńca - kraciasty kaszkiet rodem z wybiegu Chanel. Wdzięku nie odmawia mu także Prada czy Celine. Projektanci zgodnie przekonują, by łączyć go ze skórzaną kurtką i dżinsową spódnicą, tworząc w ten sposób stylizację prawdziwej "jesieniary".
Wełniane nakrycie głowy z charakterystycznym daszkiem - chociaż wielu kojarzy się z męską garderobą dziadka - tej jesieni zyskuje iście kobiecego charakteru. Kaszkiet zachwyca stylistyką retro, zaś w połączeniu z wełnianym swetrem, dżinsową kataną czy tweedową marynarką zamienia się w spójną, ciepłą i modną całość. Nie sposób mu odmówić.