Dobra rada przed świętami, czyli jak kupować, aby nie marnować
Materiał promocyjny
Przedświąteczna gorączka zakupowa często doprowadza do sytuacji, w której po kilku dniach ucztowania w gronie rodziny, zostajemy z lodówką pełną resztek. Aby nie wyrzucać poświątecznych pozostałości lub jak najbardziej zminimalizować ich ilość, warto o tym pomyśleć jeszcze przed ułożeniem świątecznego menu oraz przed zakupami.
Resztki po świętach to problem, który dotyczy większości z nas. Nadmiarową żywność można zostawić w lodówkach społecznych czy oddać fundacjom zbierającym świąteczne potrawy, aby podzielić się nimi z potrzebującymi. To działania, które są potrzebne i z pewnością ograniczają problem wyrzucania jedzenia, ale aby zmniejszyć go jeszcze bardziej warto zacząć od... przedświątecznych zakupów. Co zrobić, aby resztek po świętach było jak najmniej?
Dobry plan do podstawa
Dla nikogo nie będzie tajemnicą, że podstawowym rozwiązaniem problemu z nadmiarowym kupowaniem żywności jest... stworzenie listy zakupów. Jest to jednak działanie, które powinno być poprzedzone wyborem potraw na każdy dzień świątecznych spotkań. Dopiero na podstawie sprecyzowanych pomysłów na dania i przystawki, które zamierzamy przyrządzić, jesteśmy w stanie stworzyć dokładną listę zakupów. Działanie w takiej kolejności wraz ze ścisłym trzymaniem się swoich zapisków powinno sprawić, że nie damy się ponieść przedświątecznej gorączce i resztek w lodówce będzie zdecydowanie mniej.
Ułatwiającym działaniem jest także kupowanie odpowiednich produktów w konkretnych opakowaniach. Majonez? Weź kilka mniejszych słoiczków i otwieraj tyle, ile potrzebujesz w danym momencie. Warzywa na sałatkę? Kup dokładnie tyle, ile jest w przepisie.
Jak kupować wędlinę na święta?
Nie da się nie zauważyć, że sporo osób ma problem z kupnem odpowiedniej ilości mięsa, wędlin oraz dodatków. Pasztety, szynka, kawałek schabu, kotlety... Łatwo jest ulec wrażeniu, że mamy za mało i ktoś z rodziny zostanie głodny. Jak sobie z tym poradzić?
Przede wszystkim kupuj produkty w małych porcjach. Zdecyduj się na zakupy w specjalistycznych sklepach mięsnych takich jak Sokołów, czy Gzella, w których produkty są świeże, wysokiej jakości, a obsługa pokroi lub zważy Ci dokładnie taką ilość, jakiej potrzebujesz. Co istotne, a zarazem bardzo wygodne - w sklepach tych możesz poprosić obsługę również o próżniowe pakowanie mięsa czy wędlin, a także o rozbijanie na zrazy lub kotlety. Jeśli jednak nadal boisz się, że robiąc zakupy w ten sposób, być może czegoś Ci zabraknie i Twoi goście będą głodni - w specjalistycznych sklepach mięsnych możesz kupić również wędliny paczkowane, które otworzysz w dowolnym momencie, nawet po świętach - ciesząc się jednocześnie ich świeżością i pysznym smakiem.
Niestety, nawet przy najlepszym i najbardziej dokładnym planowaniu potraw, mogą nam zostać nadprogramowe skrawki wędlin czy mięs. Co z nimi zrobić? Podpowiadamy!
Bigos
Bigos to tradycyjna polska potrawa, która świetnie sprawdza się do wykorzystania pozostałych po świętach wędlin. W wielu domach przyrządzanie jej z tego, co zostało w lodówce, stało się już tradycją. Do poświątecznego bigosu potrzebować będziemy kilograma mięs - mogą to być mięsa różnego rodzaju - wędliny, kiełbasy, mięsa surowe, a nawet pozostałości po pieczeniach. Oprócz tego potrzebna nam będzie duża główka kapusty, 2 cebule, 3 marchewki oraz 250 ml przecieru pomidorowego. Warto również dodać garść suszonych grzybów oraz śliwek - te też często zostają nam po świętach. Oczywiście bigos będziemy musieli doprawić. Świetnie sprawdzi się ziele angielskie oraz jałowiec (po parę sztuk), 3 liście laurowe, 1 łyżeczka majeranku, no i oczywiście sól, pieprz i olej.
Grzyby i śliwki zalewamy wrzątkiem i moczymy w osobnych naczyniach przez parę godzin. W dużym garnku rozgrzewamy olej i szklimy na nim posiekaną cebulę. Dodajemy pokrojone w kostkę mięso i smażymy przez kilka minut. Następnie do garnka wrzucamy posiekaną kapustę, pokrojoną w kostkę marchewkę, namoczone śliwki i grzyby oraz przyprawy: ziele angielskie, jałowiec, liście laurowe, majeranek, sól i pieprz. Całość zalewamy wodą. Bigos dusimy na wolnym ogniu przez co najmniej 2 godziny, mieszając od czasu do czasu, by się nie przypalił.
Warto pamiętać, że w zależności od rodzaju i ilości użytych dodatków - zmieni się charakter potrawy. Mieszanka różnego rodzaju mięs doda jej charakteru i niepowtarzalnego smaku.
Omlet z szynką
Wędliny można również w prosty sposób wykorzystać na śniadanie. Niekoniecznie znów musimy podawać je do chleba. Zróbmy omlet! Wystarczą nam do tego 4 jajka, ¼ szklanki mleka, 100 g pokrojonych w kostkę wędlin, ½ kulki mozzarelli i ½ cebuli. Będziemy również potrzebowali soli, pieprzu i oleju.
Do miski wbijamy jaja, wlewamy mleko, dodajemy pieprz i sól. Ubijamy mikserem na gładką masę. Dodajemy rozdrobnioną w dłoniach mozzarellę oraz pokrojone w kostkę wysokiej jakości wędliny, które pozostały nam ze świątecznego stołu. Mieszamy wszystkie składniki, by równomiernie połączyły się z masą. Na patelni rozgrzewamy olej i wrzucamy drobno posiekaną cebulę. Gdy się zeszkli, wlewamy masę i zmniejszamy ogień, a jak zetnie się z jednej strony - przerzucamy na drugą przy pomocy łopatki kuchennej. Śniadanie gotowe!
Makaron zapiekany z szynką i serem
To danie to prawdziwy hit wśród tych, którzy chcą szybko i smacznie wykorzystać pozostałości z lodówki. Jak przygotować taki makaron? Potrzebować będziemy 300 g makaronu fusilli, 200 g pokrojonej w kostkę wędliny, 200 g startego sera żółtego, 1 pokrojonej w kostkę cebuli, 2 posiekanych ząbków czosnku, 2 łyżek masła, 2 łyżek mąki, 500 ml mleka, soli, pieprzu i gałki muszkatołowej, oleju. Jak przygotować danie?
Makaron gotujemy zgodnie z instrukcją, którą znajdziemy na opakowaniu. Na patelni rozgrzewamy olej, smażymy cebulę do zeszklenia, pod koniec wrzucamy czosnek i pozostawiamy na ogniu jeszcze przez 30 sekund. Do rondelka wrzucamy masło, roztapiamy je, dodajemy mąkę i energicznie mieszamy, by nie powstały grudki, jednocześnie powoli dolewając mleko. Sos doprawiamy solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Gotujemy, cały czas mieszając, aż osiągnie gęstą i puszystą konsystencję. Makaron odcedzamy, a następnie wlewamy do niego sos, dodajemy szynkę oraz ¾ startego sera. Przekładamy do naczynia żaroodpornego, posypujemy resztą sera i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180°C. Pieczemy przez około 25-30 minut, aż ser się rozpuści i przypiecze.
Materiał promocyjny