Jesienią doładuj się energią i złap dobry nastrój

Na samą myśl o nadejściu listopada masz ciarki na plecach. Najchętniej zapadłabyś w zimowy sen i obudziła się dopiero wiosną. Przed tobą kilka miesięcy kompletnego spadku energii i przygnębienia. Czy istnieje jakiś sposób, by tego uniknąć? Co trzeba zrobić, żeby to zmienić? Wystarczy dobrze zaplanować ten czas! Nim nadejdą jesienne szarówki, doładuj baterie, by zyskać pozytywną energię i zatrzymać w sobie lato na dłużej. Teraz masz jeszcze dużo zapału, więc możesz opracować dokładny plan i stworzyć własną apteczkę "leków" na obniżony nastrój.

- Depresja sezonowa wynika przede wszystkim z deficytu światła - wyjaśnia Agnieszka Szwejkowska, psycholog i coach. - Naszym organizmom trudno zaadaptować się do niesprzyjających warunków, jakie panują za oknem, bo większość z nas woli jednak ciepło i słońce. Czujemy się coraz bardziej przygnębieni, bezsilni, włącza się nam negatywne myślenie. To, co się dzieje dookoła, wpływa na nasze samopoczucie i emocje, ale psycholodzy zgodnie twierdzą, że w dużym stopniu możemy mieć na to wpływ! Jeśli więc wiesz, że zawsze dopada cię jesienna chandra, powinnaś się do tego dobrze przygotować. Planuj, przeciwdziałaj i reaguj na bieżąco na sygnały swojego ciała i umysłu.

Trzeba działać na trzech poziomach jednocześnie. Zadbajmy o nasze ciało, umysł i emocje. To kompleksowa terapia zimowa! - podpowiada psycholog. Pomyśl chwilę, co sprawia ci największą przyjemność, z kim lubisz się spotykać, jaka aktywność jest dla ciebie najbardziej wskazana. W okresie jesienno- zimowym potrzebujesz endorfiny, czyli hormonu szczęścia. Zobacz, jak zapewnić sobie jego maksymalną dawkę.

Ponurakom powiedz "nie". Optymizm i pesymizm są zaraźliwe, dlatego znajdź osoby, które mają w sobie dużo radości życia, energii i zapału, żebyś mogła czerpać od nich siłę. Ucz się codziennego pokonywania przeszkód i pozytywnego podejścia do życia. Prawo przyciągania według "Sekretu" Rhondy Byrne działa zawsze i wszędzie, a więc przyciągaj do siebie tylko pozytywne myśli i pozytywnych ludzi.

Szukaj grupy, która cię motywuje

Warto przebywać wśród ludzi inspirujących, którzy mają pasję i ciekawe historie do opowiedzenia. Niech zarażą cię swoim entuzjazmem. Poproś, żeby zabrali cię na ciekawe zajęcia, w których uczestniczą, np. spotkanie fanklubu miłośników jakiegoś serialu. Jeśli chcesz zapisać się na zajęcia taneczne lub aerobik, zastanów się, kto jeszcze mógłby z tobą pójść. Innymi słowy - poszukaj grupy wsparcia!Dzięki temu wzmocnisz swoją motywację. Przyjaciółki, znajomi z pracy - ważne, żeby byli to ludzie, którzy nie odciągną cię od twoich celów i nie pozwolą usprawiedliwiać lenistwa.

Organizuj towarzyskie spotkania

Pozwól sobie na odrobinę przyjemności. Umawiaj się ze znajomymi, róbcie razem coś miłego, np. oglądajcie komedie, są idealnym lekarstwem na zły nastrój! Przy okazji ugotujcie wspólnie coś do zjedzenia, to teraz bardzo modne. Niech każdy przyniesie jakieś produkty, wcale nie musisz się wykosztować i "narobić" przyjmując gości! - Spotkania z ciekawymi osobami i dobre jedzenie to także źródło endorfin. Ale nie pocieszajmy się słodyczami, dbajmy o lekkie jedzenie. To mit, że trzeba zbierać tłuszczyk na zimę. Ciężkie jedzenie nie pomaga na depresję, wręcz przeciwnie - ostrzega psycholog Agnieszka Szwejkowska.

Szaro, brzydko i zimno? Zrób coś, by było inaczej! Zadbaj o to, żeby twoje otoczenie dodawało ci energii i pozytywnych wzmocnień. "Strategia odciągania uwagi jest jedną z najlepszych metod zmiany nastroju" - pisze Robert E. Thayer w książce "Źródło codziennych nastrojów". Poszukaj swoich metod.

Koloroterapia na co dzień

Kto powiedział, że kolorowe paznokcie nosi się tylko latem? Dlaczego jesienią i zimą ubieramy się na szaro i czarno? Zmień to! Koloroterapia to skuteczna metoda walki ze smutkiem i szarością dnia codziennego. Kup zielone poduszki na kanapę, połóż na stół pomarańczowy obrus. Ubieraj się w żywe kolory, noś barwne dodatki. Najbardziej uskrzydlające kolory to: zielony, żółty, niebieski, pomarańczowy oraz czerwony.

"Ćwiczenia są najskuteczniejszą metodą poprawy złego nastroju" - pisze Robert E. Thayer w książce "Źródło codziennych nastrojów". To nie tylko czcze gadanie, ruch naprawdę sprawia, że jesteś szczęśliwsza! Wytwarzane endorfiny wpływają pozytywnie na twój umysł. - Żeby poczuć energię, której w jesienne dni mamy mało, musimy się ruszać. Nie pozwólmy ciału zapaść się na poziomie fizycznym. Gdy tak się dzieje, nasz mózg dostaje informację: "stagnacja" i także zapada w sen. Cały organizm zaczyna inaczej funkcjonować, w zwolnionym tempie. Ciało przestaje czuć energię, dlatego koniecznie trzeba ją pobudzać. Niech twój mózg wie, że żyjesz! - podpowiada psycholog.

Tańcz dla zdrowia

Na rynku kursów tanecznych panuje nieustanny ruch, co chwila pojawiają się jakieś nowe propozycje. Np. teraz na topie są zumba, kizomba, bachata zumba. Zapisz się na takie zajęcia! Nie tylko będziesz sprawniejsza, ale podbudujesz poczucie własnej wartości. Jeśli nie możesz iść na zorganizowane zajęcia, ćwicz sama, np. przed telewizorem, z kasetą instruktażową.

Bądź nowoczesna

... czyli aktywna! Wybieraj schody zamiast windy, przypomnij sobie, jak się jeździ na rowerze, chodź na spacery. Bądź fit! Zmień dietę, ruszaj się. Idź z dziećmi na łyżwy, a zobaczysz, że jesień i zima staną się przyjemniejsze.

Jesień i zima to dobry okres na budowanie relacji rodzinnych. Dzieci rzadziej wychodzą do kolegów, mniej czasu spędzają na dworze. To idealny moment, żeby zbliżyć się do siebie. Postaw na rodzinę i czerp z tego energię. Gdy dopadnie cię chandra, to właśnie najbliżsi będą dla ciebie wsparciem!

Nie macie zbyt wielu okazji do rozmów? Naprawcie to! Jesienne wieczory sprzyjają byciu razem. Mówcie o swoich potrzebach, rozwiązujcie wspólnie problemy. W ten sposób budujecie wzajemne zaufanie. Gdy ktoś z domowników będzie miał gorszy dzień, będzie wiedział do kogo zwrócić się o pomoc.

Działajcie wspólnie

Pamiętaj, że twój mąż i dzieci także mogą przeżywać jesienną chandrę, dlatego razem ustalcie plan na czas zimowy. Jesienią możecie pracować w ogrodzie, zrobić ognisko, wybrać się na spacer do parku. Planujcie wspólne weekendy i wieczory. Jeśli chcecie odpocząć przy telewizorze, wybierzcie waszą ulubioną komedię lub film familijny, niech to będzie rozrywka dla wszystkich. Grajcie w Monopol, karty, gry planszowe. Zimą wypróbujcie sporty zimowe, ściankę wspinaczkową lub basen. Wspólna aktywność zbliża.

Miejcie codzienne rytuały

Dzieci uciekają z obiadem do swojego pokoju? Mąż je kolację przed telewizorem? Zaproś ich do stołu! Niech posiłki będą okazją do rozmów i spotkań rodzinnych. Pamiętajcie także o wspólnych uroczystościach, warto je pielęgnować: urodziny, imieniny, święta. Niech będą uroczyste i ważne dla was. Nie chodzi o huczne imprezy, ale drobne niespodzianki i wspólnie spędzony czas. Ważne, żebyście dobrze czuli się ze sobą,mieli świadomość, że akceptujecie siebie bezwarunkowo. Wtedy łatwiej będzie wam pokonywać trudności i zły nastrój.

Twój partner może być twoją bratnią duszą. On zna ciebie najlepiej. Wie, jak cię rozśmieszyć, gdy jesteś smutna i kiedy potrzebujesz chwili czasu, by opanować złość. Dbaj o wasze relacje w każdym wymiarze. Jesteście przecież dla siebie kochankami, partnerami i przyjaciółmi. Specjaliści twierdzą, że małżeństwo to najcenniejsza forma przyjaźni, a bliskość ukochanej osoby to najlepsze antidotum na stres.

Zakochaj się w nim jeszcze raz

Nic tak nie uskrzydla jak miłość. Mówcie pieszczotliwie do siebie, niech wasza relacja nabierze rumieńców. Noce są teraz długie, w waszej sypialni nie może być nudno. Zagrajcie w którąś z erotycznych zabaw!

Dlaczego szkoła zaczyna się jesienią? Bo - jak twierdzą psychologowie - to najbardziej twórczy okres dla naszego umysłu! Nie ma rozpraszaczy w postaci wysokiej temperatury i bujnej roślinności, która zachęca do spacerów i leniuchowania. Niech ten jesienno- zimowy czas będzie także dla ciebie kreatywny. Pomyśl wreszcie o sobie! Znajdź przestrzeń, w której zrealizujesz siebie.

Listopadowe wieczory wcale nie muszą wiać nudą. Ten okres może zmobilizować nas do myślenia i zastanawiania się nad sobą. Przy okazji możesz zrobić mały bilans tego, co udało ci się już osiągnąć. Z jednej strony będzie to czas lekkiego wyciszenia, z drugiej bardzo intensywnego poszukiwania siebie.

Spełniaj marzenia, realizuj cele

Odgrzeb swoje notatki, noworoczne postanowienia, przypomnij sobie o tym, czego pragniesz. To dobry czas do rozmyślań: o czym marzę, czego chcę, w jakim momencie swojego życia jestem? Czy jestem szczęśliwa, czego mi brakuje, by osiągnąć ten stan? To także dobry czas, żeby nauczyć się czegoś nowego. Niekoniecznie chodzi o kurs angielskiego, który od lat obiecujesz sobie podszlifować. Rób to, co ci sprawia frajdę! Lubisz gotować, ale brak ci odwagi, by wypróbować jakiś oryginalny, luksusowy przepis? Zostań mistrzynią robienia tortu bezowego czy innego pysznego dania!

Czytaj naszą książkę kucharską "101 przepisów" - znajdziesz tam fantastyczne inspiracje. W ciągu roku nie miałaś czasu na oglądanie ulubionego serialu? Nadrób zaległości. Kup go na płycie i oglądaj po kilka odcinków na raz. Niech nikt ci wtedy nie przeszkadza, to będzie taki twój mały rytuał. Psycholodzy podkreślają, że aby wyznaczać i realizować swoje cele, stale potrzebujemy bodźców. Gdy nie mamy niczego do zrobienia, nie doskonalimy się, popadamy w codzienną rutynę i stagnację, co sprawia, że zaczynamy narzekać i jest nam po prostu smutno.

Doceń siebie i uwierz we własny potencjał

Nie pozwól, by jesienna pogoda odebrała ci wiarę w siebie. Według psychologów sezonowe przesilenia sprawiają, że możemy trochę gorzej o sobie myśleć, mieć tak zwanego "doła". Odganiaj złe myśli. Zastanów się, w czym jesteś dobra, co kochasz robić. To może być np. sztuka robienia kilku rzeczy naraz. Nikt nie jest przecież tak dobrze zorganizowany jak ty! Praw sobie i innym komplementy, sprawiaj sobie przyjemności, jesteś tego warta. Gdy uwierzysz w siebie, pewniejszym krokiem będziesz stawiała czoło przeciwnościom. Będziesz też działać z energią, a według badań im bardziej jesteśmy aktywni, tym odporniejsi na jesienną chandrę.

Czasami mówimy, że codzienność nas zabija. Jesienne dni są wystarczają szare, żeby zły humor nas nie opuszczał. Postaraj się, żeby tym razem było inaczej! Każdego dnia zrób coś nowego, specjalnie dla siebie. Nawet, jeśli będzie to przesunięcie biurka w inne miejsce, pójście do pracy spacerem czy... kupienie sobie kwiatów. Uciekaj od monotonii i staraj się, żeby codzienność była jak najbardziej urozmaicona. Może założysz czerwone szpilki do pracy lub zmienisz fryzurę! Nie ulegaj schematom, a tej jesieni odżyjesz, zamiast wpaść w dołek.

Aneta Olkowska

Czasem nie tylko pogoda za oknem sprawia, że łapiemy doła. Niektórzy ludzie też mogą odbierać nam energię i radość życia. To tzw. wampiry energetyczne!

Kim są? To osoby, które nie słuchają, a lubią być słuchane. Masz poczucie, że nie ma między wami równorzędnej relacji, że to ty dajesz - swój czas, uwagę, dobre rady, uśmiech i w zamian dostajesz... niezadowolenie. Oczywiście robią to nieświadomie. Bo jak inni czują się gorzej, to oni czują się lepiej. Wampiry wysysają z nas energię i porzucają z bagażem swoich problemów!

Jak sobie radzić? Trzeba wyraźnie stawiać granice, mówiąc: mam prawo do innego zdania, ty możesz tak myśleć, ja myślę inaczej. Jeśli takie osoby mówią głośno, krzyczą, poproś, aby mówiły ciszej. Zwykle też bardzo narzekają i udowadniają, że widzenie świata w czarnych barwach jest jedyną słuszną teorią, wtedy warto zmienić temat rozmowy. Im mniej kontaktu z nimi, tym zdrowiej dla nas.