Komplementy: Naucz się je mówić każdego dnia

Najchętniej słuchamy słów, które podkreślają to, co jest ważne dla nas samych. Kobiety cieszą np. uwagi dotyczące wyglądu, ale większą przyjemność sprawiają nam te komplementy, które dotyczą naszych osiągnięć czy... dzieci. Z kolei do panów najbardziej przemawiają pochwały, które mają związek z ich „terytorium”: samochodem, domem, ukochaną działką.

Dobre słowo potrafi skutecznie poprawić humor, rozjaśnić ponury dzień, a nawet wyleczyć z kompleksów. Idealnie byłoby, gdybyśmy się mogli wzajemnie obdarowywać komplementami na co dzień. Często jednak mamy z tym problem. Jesteśmy zakłopotane, gdy mamy coś miłego powiedzieć innym. Nie wiemy, jak to zostanie odebrane. Z jaką spotkamy się reakcją. A wystarczy krótki trening i... mówienie miłych słów oraz ich przyjmowanie zacznie nam przychodzić z łatwością

Codziennie spotykamy naszych współpracowników, niektórych z nich bardzo lubimy, innym chcemy poprawić humor. Jak powiedzieć trafny komplement w firmie?

Wybierz moment

Nie chwal koleżanki wtedy, gdy będziesz chciała ją o coś poprosić. Uzna twoje słowa za zwykłe pochlebstwo, którym chcesz wymusić na niej jakieś zachowanie.

Stwierdzaj fakty

Najbezpieczniejszym komplementem jest taki, który opisuje rzeczywistość: „Masz świetną fryzurę”, „Dobrze ci w tym kolorze, to nowa sukienka, prawda?”. W ten sposób po prostu doceniamy to, co zaobserwowaliśmy.

Nie wprawiamy nikogo w zażenowanie, nie przesadzamy

Doceniaj profesjonalizm Wśród współpracowników chcemy uchodzić za osoby kompetentne, więc szczególnie pożądane są słowa uznania, które dotyczą umiejętności: „Dobrze mi się z tobą współpracowało, masz wiele dobrych pomysłów”, „Bardzo mi pomogłaś, dzięki tobie ruszyłam z miejsca”. Takie słowa sprawiają, że wzrasta motywacja do pracy i chęć współdziałania w zespole.

Nawet w grupie, która zna się od lat i wie o sobie prawie wszystko, komplementy są bezcenne. Wzmacniają więź między przyjaciółmi i pozwalają pamiętać, dlaczego jesteśmy dla siebie ważni. Są jak drobne upominki, które dajemy sobie bezinteresownie. I ze szczerego serca. Po to, żeby sobie sprawić przyjemność.

Mów o emocjach

Z przyjacielem możesz pozwolić sobie na większą otwartość: „Wiem, że mogę na tobie polegać”, „Zawsze wiesz, jak mnie wesprzeć, cieszę się, że mogę na ciebie liczyć”. Takie słowa działają jak balsam.

Trzymaj się konkretów

W tej relacji nie ma miejsca na ogólniki, lepsze są bardziej szczegółowe komunikaty: „Twoje odwiedziny w szpitalu bardzo mnie wzmocniły”, „Pomogła mi twoja obecność, gdy chorował ojciec”. Podkreślasz też w ten sposób to, co zawdzięczasz drugiej osobie.

Wplataj dobre słowo

Przyjaciół warto chwalić mimochodem, np. w czasie rozmów w większym gronie: „Krzysztof biegnie już czwarty maraton, podziwiam jego wytrwałość, ja biegam zrywami”, „Marta wie wszystko o podatkach. Jak ona to ogarnia?”. Komplement wpleciony w luźną rozmowę na długo zapada w pamięć.

Mijamy się codziennie, rozmawiamy na wiele tematów, rozwiązujemy życiowe dylematy. W codziennym życiu łatwo zapomnieć o docenianiu bliskich, a czasem wręcz trudno wydusić z siebie miłe słowo. To błąd. Trzeba to zmienić. Bo gdzie mamy chwalić się i wzajemnie dowartościowywać, jak nie w gronie najbliższych, kochających się osób?

Dostrzegaj to, co dobre

Postaraj się spojrzeć na bliskich z dystansu i nagradzaj miłym słowem to, co ci się podoba: „Cieszę się, kiedy tak grzecznie bawisz się z siostrą”, „Kochany jesteś, że robisz nam ciepłą kolację”.

Warto doceniać nawet drobiazgi

Mów, co czujesz Podkreślaj, jakie emocje wywołują w tobie bliscy. „Jestem dumna, gdy widzę twoją wytrwałość”, „Lubię, kiedy z własnej inicjatywy organizujesz dzieciom atrakcje”.

Czułe słówka czynią cuda

Te najbardziej osobiste zarezerwuj dla partnera: „Uwielbiam z tobą być”, „Tak się cieszę, że jesteś w moim życiu”. Takie intymne komplementy, trafiające w samo sedno, cementują związek.

Jak reagować na pochwały innych?

- Wystarczy tylko się uśmiechnąć i powiedzieć „dziękuję”.

- Nawet jeśli nie do końca zgadzamy się z komplementem, darujmy sobie riposty w rodzaju: „Nie, to stara sukienka”, „Coś ty, ta fryzura jest przecież fatalna”. Sprawimy tym przykrość rozmówcy, poczuje się niezręcznie.

- A jeśli pochwała jest nietrafiona? Warto wtedy wybrnąć z sytu- acji z humorem albo po prostu udać, że nie dostrzegamy popełnionej gafy: „Wiesz, nigdy o sobie nie myślałam w ten sposób, ale może się zastanowię” czy „Miło mi to słyszeć, ale nigdy nie zwracałam na to uwagi”.