Film na twarz
Wraz z nadejściem chłodów trzeba zmienić kosmetyki pielęgnacyjne do twarzy. Krem na zimę powinien okryć twarz ochronną warstwą.
Kosmetolodzy przekonują, że nie wszystkie tak zwane kremy nawilżające należy kategorycznie wykluczyć z zestawu kosmetyków do zimowej pielęgnacji. Ostrzeżenia o możliwości zamarzania na skórze zawartej w nich wody okazały się bezpodstawne.
Woda (wchodząca w skład także większości tłustych kremów) odparowuje z powierzchni skóry tuż po nałożeniu preparatu. Zima jednak znacznie lepiej spełni swoje zadanie krem mający właściwości choćby lekko natłuszczające.
Krem, podkład, puder...
Krem na zimę powinien spełniać dwa ważne warunki. Po pierwsze: mieć dość gęstą konsystencję, wynikającą z zawartości składników tłuszczowych. To one wzmocnią barierę lipidową naskórka i utworzą na powierzchni skóry film, który ochroni ją przed skutkami działania niskiej temperatury, więc także nadmiernym odparowaniem wody.
Drugi warunek: krem musi zawierać filtry przeciwsłoneczne, koniecznie też te chroniące przed promieniowaniem UVA. Można wybrać bardziej gęsty krem ochronny bez filtrów, lecz po nałożeniu go na skórę trzeba jeszcze zastosować lekki preparat z filtrami albo po prostu podkład z filtrami UVB i UVA.
Ten ostatni spełni swoje zadanie tylko wówczas, jeśli będzie należał do kategorii podkładów kryjących, zatem bezpieczniej potraktować go jedynie jako uzupełnienie ochrony przeciwsłonecznej.
Niezależnie od tych właściwości, zimą podkłady są dodatkowym zabezpieczeniem twarzy: swoistą izolacją chroniącą przed skutkami wpływu niskiej temperatury. Nie są jednak koniecznością. Jeśli ktoś nie lubi ich używać, może zastosować tylko krem ochronny o gęstej konsystencji (z filtrem) i przyprószyć twarz pudrem. To również będzie wystarczająca ochrona przed zimnem i promieniowaniem.
Czytaj etykiety!
Substancje, które tworzą na skórze ochronny film i wzmacniają barierę lipidową w głębi warstwy rogowej naskórka, to przede wszystkim oleje roślinne (np. z wiesiołka, ogórecznika, orzechów czy ziaren zbóż), oleje mineralne (parafina stała i ciekła, wazelina), oleje zwierzęce (lanolina, olej z wątroby rekina), masło kakaowe, masło shea, wszelkie woski (m. in. pszczeli, jojoba, kandelila), ceramidy, kwas hialuronowy i jego pochodne, silikony (dimethicone, cyclomethicone, laurylomethicone, cyclopentasiloxane, polidymethylsiloxane), alkohole, kwasy i estry tłuszczowe (cetearyl alkohol, stearyl alkohol, stearic acid, myristic acid, palmitic acid oraz różne rodzaje myristates, palmitates, stearates).
Zadbaj o usta
Naskórek ust jest cienki i delikatny. Zbyt mocne słońce, wiatr, niska temperatura i wilgoć bardzo mu szkodzą. Nawet przebywanie w klimatyzowanych pomieszczeniach może doprowadzić do przesuszenia. Wtedy usta pękają i pierzchną. Nie dość, że jest to nieprzyjemne, czasem bolesne, to jeszcze brzydko wygląda. Przed każdym wyjściem na zewnątrz należy nałożyć na wargi grubszą warstwę ochronnej szminki.
O tej porze roku trzeba unikać pomadek pudrowych oraz tych o przedłużonym działaniu, ponieważ wysuszają usta, co może doprowadzić do pękania naskórka. Sztyft ochronny, najlepiej wazelinowy, dobrze nosić przy sobie i jak najczęściej stosować.
Aleksandra Musiał