Najgorsze kolory włosów dla kobiet po 60. Jednym farbowaniem dodasz sobie lat

Nawet najmodniejsza fryzura może stracić swój efekt przez źle dobrany kolor włosów. Z tego powodu wiele pań, szczególnie w starszym wieku, zastanawia się, jaki odcień będzie idealnie im pasował. Sprawdzamy, jakie rozwiązanie będzie dla nich najlepsze.

Kolor włosów powinien być dobrany nie tylko do naszych preferencji, ale również do typu urody czy kształtu twarzy. To indywidualna sprawa, a konkretny odcień może nie pasować każdemu. Z tego powodu, zanim przejdziemy do farbowania, dobrze jest sprawdzić, czy lepiej prezentujemy się w chłodnych barwach, czy ciepłych. Jeśli nasza skóra wpada w różowe tony, lepiej będziemy wyglądać w chłodnych odcieniach. Z kolei osoby o brzoskwiniowej i oliwkowej cerze będą lepiej czuć się w ciepłych kolorach.

Warto zwrócić uwagę również na rysy twarzy. Ciemne kolory włosów wyostrzają rysy i mogą nadawać nieprzyjemnego wyglądu. Dlatego jeśli mamy wysokie, mocne kości policzkowe, szpiczasty lub prosty nos albo duże i lekko skośne oczy, lepiej wybrać łagodniejsze, jasne barwy. Działa to jednak również w drugą stronę. Panie o zaokrąglonej buzi i wydatnych policzkach w zbyt jasnych barwach mogą czuć się infantylnie. Z tego powodu ciemne kolory będą dodawać im powagi.

Jeśli wiemy, jaki jest nasz odcień skóry i jaki efekt chcemy uzyskać po koloryzacji, nie zostaje nam nic innego niż wizyta u stylistki.

Wiele pań preferuje blond. To modny i uniwersalny kolor, który dodaje uroku i w wielu przypadkach może odmładzać. Należy jednak zwrócić uwagę, aby był jak najbardziej naturalny. Sprawdzą się takie odcienie, jak maślany blond, bursztynowy blond czy popularny ostatnio bronde, czyli odcień, który łączy naturalne, głębokie tony brązów z lżejszymi, jaśniejszymi odcieniami. Jasne włosy, które zostaną pogłębione o ciepły albo ciemny odcień będą wyglądać lekko i mogą stworzyć wrażenie kosmyków muśniętych słońcem. Dodatkową zaletą jest to, że są łatwiejsze do utrzymania niż klasyczna platyna.

Jeśli wolimy ciemniejszy kolor włosów, warto postawić na brąz. Zależnie od naszej urody może on być ciepły albo zimny. Dzięki starannej pracy stylisty będziemy mogły uzyskać karmelowy odcień, kolor mlecznej albo gorzkiej czekolady lub głęboki brąz na granicy z czarnym. Te kolory dodają elegancji, ale są również bardzo kobiece. W ich przypadku jedynym problemem może być odrost. Jeśli mamy siwe włosy, będzie widoczny bardzo szybko, a farbowanie może być ponownie konieczne już po 2-3 miesiącach.

Warto zwrócić uwagę na refleksy, pasemka czy balejaż. To świetne sposoby na dodanie fryzurze lekkości oraz przełamanie jej. Panie po sześćdziesiątce będą się w nich dobrze czuły, a ich wygląd na pewno na tym nie ucierpi.

Niestety często kolor włosów jest źle dobrany przez stylistę, a panie po wizycie w salonie czują się gorzej. Z tego powodu podpowiadamy, jakie kolory nie sprawdzą się praktycznie w każdym przypadku. Jest kilka odcieni, które niezależnie od stylizacji będą postarzać nawet o kilka lat.

Jednym z nich jest czarny kolor włosów. Mimo że wydaje się klasycznym i eleganckim rozwiązaniem, w rzeczywistości bardzo postarza. Rysy się wyostrzają, a każde załamanie skóry i zmarszczka stają się widoczne. Optycznie podkreśla również przebarwienia czy sińce pod oczami. Wyraźny kontrast z cerą sprawia, że wydajemy się bardziej zmęczone. Głęboka czerń nawet na młodo wyglądających osobach będzie dodawać kilka lat.

Kolejnym kolorem jest platyna oraz biel. Często staje się ona wyborem u pań, które mają dużo siwych włosów. Niestety odcień ten jest tako samo zgubny, jak czerń. Podobnie jak w przypadku czerni skóra wygląda na bladą, a wszelkie przebarwienia i zmarszczki od razu przyciągają uwagę. Z tego powodu, zamiast chłodnego tonu bieli warto wybrać cieplejsze tony, wpadające w odcień miodowy czy karmelowy.

W starszym wieku niestety odpadają wszystkie mocne barwy. Zaliczyć do nich możemy również jaskrawą czerwień, na którą lubią się decydować panie, które naturalnie mają rudy odcień włosów. Pomimo tego, że jest to odważny wybór, często kończy się niepożądanymi skutkami. Często kontrastują z naturalnym odcieniem cery i mogą sprawić, że wszelkie podrażnienia i zaczerwienienia zaczną się wybijać. Zamiast nich o wiele lepszym rozwiązaniem będzie naturalny odcień rudego, miedziane czy mahoniowe włosy. Będą łagodniejsze i lepiej się sprawdzą.