Niezdrowe przedmioty codziennego użytku
Pewnie nie wszyscy o tym wiemy, ale niektóre z przedmiotów codziennego użytku są wręcz skupiskami bakterii i zarazków oraz doskonałym środowiskiem dla rozwoju grzyba. Wniosek nasuwa się sam: są wyjątkowo niebezpieczne dla naszego zdrowia! Z używania części z nich niestety nie możemy zrezygnować. Jednak należy pamiętać, by dokładnie czyścić je i odkażać. Poniżej prezentujemy listę przedmiotów codziennego użytku, które mogą być szkodliwe dla naszego zdrowia.
Gąbki do kąpieli
Wielu z nas ich używa, a w dodatku uważa, że tylko przy pomocy gąbki dokładnie oczyścimy nasze ciało. Jest to poniekąd prawda, ponieważ gąbki znacznie ułatwiają mycie, a w dodatku doskonale usuwają martwy naskórek. Jednak materiał, z którego są wykonane jest idealnym miejscem do rozwoju dla bakterii, pleśni i grzybów. W konsekwencji cierpi na tym nasza skóra, która pada ofiarą infekcji bakteryjnych. Jeśli chcemy używać gąbek, powinniśmy regularnie je wyparzać i dezynfekować. Jeśli nie masz odpowiedniego preparatu do dezynfekcji, śmiało możesz użyć octu.
Ściereczki i gąbki kuchenne
Gąbki i ściereczki, których używamy na co dzień w naszej kuchni są, podobnie jak gąbka do mycia ciała, idealnym środowiskiem dla rozwoju bakterii. Naukowcy podkreślają, że gąbki i ściereczki kuchenne są najbardziej zanieczyszczonym przedmiotem w kuchni. Dlatego, po codziennym sprzątaniu kuchni warto je przepłukać w proszku lub płynie do naczyń. Wymianę zaleca się raz na tydzień.
Patyczki do uszu
Wielu z nas nadal używa ich do czyszczenia uszu, choć lekarze biją na alarm, że są bardzo szkodliwe dla nabłonka ucha i zbyt często stosowane mogą uszkadzać słuch. Warto wiedzieć, że patyczki wcale nie usuwają skutecznie woskowiny, która gromadzi się w uszach. Wręcz przeciwnie! Używanie patyczków powoduje wepchnięcie woskowiny do wewnętrznych partii ucha, co może wywołać zablokowanie przewodu słuchowego i poważne zatkanie ucha. Kiedy tego typu substancje dostają się do ucha, często wydzielana jest histamina, powodująca podrażnienia i stany zapalne. Lekarze zalecają, by definitywnie zrezygnować z czyszczenia uszu patyczkami. Skutecznym zamiennikiem są płyny czyszczące w areozolu, które dostaniemy w aptece.
Przyrządy do paznokci
Akcesoria, których używamy do pielęgnacji paznokci i skóry również są siedliskiem bakterii, a także mikroorganizmów z naszej skóry. Sytuacja jest bardziej niebezpieczna, kiedy z takich narzędzi korzysta kilku członków rodziny bez wcześniejszej dezynfekcji. Pilniczki, obcinaczki i nożyczki do paznokci należy dezynfekować po każdym kontakcie z paznokciami. Nie warto również zapominać o pumeksach i szczoteczkach do stóp, które należy wymieniać co na nowe co miesiąc.
Akcesoria do włosów
Różnego rodzaju szczotki, wałki, a także akcesoria, których często używamy do włosów powinny być regularnie czyszczone. Eksperci twierdzą, że szczotka do włosów jest siedliskiem około 1400 kolonii bakterii na centymetr kwadratowy! Ta informacja powinna skłonić każdego, kto używa szczotek do ich regularnego czyszczenia. Przybory i akcesoria do włosów sprzyjają namnażaniu się bakterii, które mogą wywołać łupież lub grzyb na skórze naszej głowy. Pamiętajmy zatem, by przynajmniej raz w tygodniu dezynfekować szczotkę oraz często używane akcesoria do włosów.
Mydło antybakteryjne
Wielu z nas pomyśli, że mydło antybakteryjne nie powinno kojarzyć się niebezpieczeństwem. A jednak! Produkt ten przeznaczony jest do eliminowania bakterii, które znajdują się na naszych rękach. Jego działanie jest bardzo silne i oprócz szkodliwych bakterii, zabija również przydatne mikroorganizmy. Ponadto, przeciwbakteryjne mydła i inne produkty czyszczące zwiększają ryzyko kaszlu, bólu gardła oraz alergii. W dodatku produkty te zawierają niebezpieczną substancję o nazwie triclosan, która może wywoływać zaburzenia hormonalne. Jeśli chcemy dokładnie oczyścić nasze ręce, użyjmy dobrej jakości mydła w płynie, a także soku z cytryny. Ten cytrus jest uznawany za naturalny preparat odkażający.
Mniejsze sprzęty kuchenne
Sprzęty kuchenne, takie jak blender, również mogą należeć do tych, które są siedliskami bakterii. Jednak tylko pod warunkiem, gdy nie dba się o nie w prawidłowy sposób. Powodem są uszczelki gumowe, w których gromadzi się wilgoć i resztki jedzenia. Jeśli źle wyczyścimy blender i pozostawimy go w szafce na kilka tygodni, możemy zastać na nim pleśń. Po każdym użyciu tego typu urządzeń należy dokładnie je wyczyścić i wysuszyć. Zyskamy wtedy pewność, że pleśń nie zaatakuje naszego ulubionego blendera.