Technika malowania

Słoneczne dni nastrajają do zmian. Samochód oddaję do warsztatu, ja idę na wizytę u manikiurzystki. Auto będzie miało metaliczną karoserię, ja amarantowe paznokcie. Lubię lakiery, bo dają błyskawiczny efekt. Bez ryzyka, bo można je szybko zmyć.

Od czasu do czasu warto dać paznokciom odpocząć od kolorowych lakierów
Od czasu do czasu warto dać paznokciom odpocząć od kolorowych lakierów

I ty też, jeśli zależy ci na pięknych paznokciach. Ale czy mamy wybór, może jest jedna uniwersalna receptura kosmetyku, a różnią się tylko barwne pigmenty? Nie, dziś lakiery zmieniają się tak jak kremy. Oprócz tego, że nadają kolor, mogą też wzmacniać lub utwardzać płytkę paznokcia.

Co do koloru

Na co dzień lubię naturalny manikiur, ale czasem coś mnie podkusi i wybieram jaskrawe lakiery albo takie, które dają efekt specjalny. Na przykład zmieniają paznokieć w błyskotkę połyskującą drobinkami. Kupiłam ostatnio lakier brokatowy. Ekspedientka zapewniła, że będzie supertrwały, ponieważ błyszczące opiłki lepiej trzymają się paznokci. Miała rację. Wyglądał świetnie i nie odpryskiwał.

Po kilku dniach okazało się, że nie mogę go zmyć! Brokat przylgnął do paznokci, a łagodne zmywacze, których zwykle używam, nie były w stanie sobie z nim poradzić. Musiałam usunąć go acetonem, który niszczy paznokcie. W dodatku przy próbach pozbycia się opiłków, porysowałam płytkę.

Zabłysnęłam przez jeden wieczór, a dwa tygodnie zajęło mi doprowadzenie paznokci do idealnego stanu.

- Przed taką wpadką chroni dokładne wygładzenie płytki specjalną polerką i nakładanie bazy pod lakier - mówi Marta Tomczak, manikiurzystka z warszawskiego salonu Peggy Sage. - Im równiejsza powierzchnia, tym lepiej. Tylko wtedy lakier nie wniknie zbyt głęboko. To ważne, bo nie tylko brokat może zniszczyć paznokcie. Czasem szkodzą im również barwniki - mówi manikiurzystka. Wiem,

że przebarwienia pojawiają się po ciemnej czerwieni.

- Mogą je spowodować również lakiery o jaśniejszych odcieniach - ostrzega. - Najłatwiej wnikają w paznokcie żółte pigmenty. Na indeksie są więc beż, oranż, brąz, żółty i bordowy. Stan paznokci pogarsza też, używanie zmywaczy z acetonem - dodaje Marta Tomczak. Bo podczas usuwania lakieru barwniki wnikają jeszcze głębiej w płytkę, zamiast znikać - wyjaśnia.

- Ale nawet najlepszy zmywacz nie usunie zażółceń. Do tego służą specjalne preparaty, np. pastylki wybielające Peggy Sage.

Czy można jakoś zapobiec temu, żeby pigment nie zmieniał koloru płytki?

- Po pierwsze od czasu do czasu warto dać paznokciom odpocząć od kolorowych lakierów - radzi manikiurzystka. A przecież podobno lakier chroni płytkę? Rzeczywiście zapobiega części uszkodzeń mechanicznych. Jednak zawiera sztuczne barwniki, utrwalacze, rozpuszczalniki, a nadmiar chemii może zaszkodzić nawet najzdrowszym paznokciom. Malowane zbyt często stają się suche, łamliwe. A gdyby tak bazę zastąpić odżywką?

- Zdecydowanie odradzam - mówi Marta Tomczak. Odżywkę, na przykład z wzmacniającym wapniem, można nałożyć pod bazę, ale nie zamiast. Każdy z tych kosmetyków ma swoje zadanie do spełnienia, dlatego ich receptury są inne. Formuły odżywek, nawet tych w formie lakieru, tworzy się tak, aby jak największa część składników aktywnych wnikała w płytkę. Tam jak cegiełki wpasowują się w zrogowaciałą blaszkę i wzmacniają ją. Paznokieć staje się odporniejszy na pęknięcia lub przestaje się rozdwajać. Jeśli chwilę po nałożeniu odżywki położymy lakier, może się okazać, że barwniki wnikną w głąb, zamiast pozostać na powierzchni.

- Przebarwienia będą większe niż wtedy, kiedy położymy lakier bezpośrednio na paznokieć! A trwałość manikiuru mniejsza. Odżywiania lepiej nie łączyć z malowaniem. Ta zasada dotyczy również profesjonalnych zabiegów. Po parafinie czy masce odżywczej trudno dokładnie odtłuścić paznokcie, nawet gdy bardzo dokładnie przetrze się je zmywaczem.

Wtedy najstaranniej nałożony lakier wytrzyma jeden dzień. Znam to! Tyle że zawsze uważałam, że winna jest kiepska jakość kosmetyku...

W sprawie trwałości

A co mogę zrobić, żeby lakier trzymał się w doskonałym stanie kilka dni? Przed malowaniem starannie przetrzyj płytki zmywaczem, aby je odtłuścić. Potem nakłóż tzw. bazę i jak najcieńszą warstwę lakieru.Im grubsza, tym szybciej będzie odpryskiwać. To właśnie dlatego french manicure jest mniej trwały od klasycznego. Czubki paznokci trzeba przecież pomalować trzykrotnie! Wyjątek? Tipsy, bo na sztucznych paznokciach wszystkie lakiery trzymają się dłużej.

Ale jeśli masz naturalne, też możesz przedłużyć trwałość manikiuru. Na przykład kupując lakier ze składnikami odżywczymi. Najczęściej są to keratyna i ceramidy, znajdziesz je np. w lakierach L´Oréal Paris, Maybelline, Astor. Nie wnikają zbyt głęboko? Nie, za to uzupełniają ubytki na płytce i dzięki temu manikiur jest trwalszy.

Równie skutecznie działają niektóre składniki roślinne, takie jak proteiny jedwabne dodawane do emalii marki Revlon. Na trwałość lakieru ma również wpływ sposób suszenia paznokci. Przyspieszające je spreje czy szybkoschnące lakiery nie zawsze są skuteczne.

- Zawierają dużo substancji lotnych. Podczas schnięcia twardnieje tylko zewnętrzna warstwa lakieru - wyjaśnia Rafał Łukasik z Laboratorium Badawczo- -Rozwojowego firmy Avon. - Tradycyjne emalie odparowują i wysychają wolniej, ale jednolicie, na wierzchu i pod spodem. No i sam lakier starcza na dłużej, bo żadnego szybkoschnącego nie udało mi się zużyć w całości. Wszystko przez substancje lotne - odparowują błyskawicznie i na paznokciach, i w buteleczce.

- Ale szybkoschnące lakiery są dobre do szybkiej zmiany koloru paznokci. Podobnie jak lakier... naklejany na paznokcie. Miały takie w swojej ofercie firmy Avon i Sephora. Kolorową folię nalepia się na sucho na płytkę i opiłowuje część wystającą poza krawędzie paznokcia.

Ten lakier nielakier jest wodoodporny i trwały. Wiem, bo wypróbowałam go na wakacjach. W dodatku znika ryzyko, że flakonik pęknie i rozleje się podczas podróży. Lakiery-naklejki dają też świetny jednolity metaliczny efekt. Wydaje mi się, że metaliczne lakiery nie odpryskują tak szybko jak pozostałe.

- I perłowe, i metaliczne emalie są trwalsze - mówi Rafał Łukasik. - To przez pochodne krzemu i większą zawartość tlenku żelaza. Tym składnikom zawdzięczamy, że emalie dłużej trzymają się na paznokciach. Zapamiętam, a dziś wybieram różowy lakier z nowoczesnymi polimerami, które poprawiają przyczepność i wzmacniają połysk. Na niego manikiurzystka nałożyła jeszcze nabłyszczający utwardzacz. I mam manikiur jak od lakiernika!

Marta Sadkowska

Twój Styl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas