Trzymaj linię dzięki przyprawom!

Przyprawy o ostrym smaku zawierają składniki, które potrafią przyspieszyć przemianę materii nawet o 10 proc. Oznacza to, że doprawiając nasze posiłki na ostro, możemy bez wysiłku spalić dziennie dodatkowo ok. 200 kalorii! Oto najskuteczniejsi pogromcy tłuszczyku:

Papryka chili

Zawiera kaipsycynę, substancję o charakterystycznym, palącym smaku. Zdaniem naukowców ma ona cenne zdrowotne właściwości (działa m.in. antyrakowo), a także wspomaga odchudzanie. Przyspiesza przetwarzanie cukrów w energię, zapobiega odkładaniu się tkanki tłuszczowej, zmniejsza apetyt na tłuste i słodkie potrawy. Dania doprawione papryczką chili rozgrzewają i dają na długo uczucie sytości. Chili świetnie sprawdza się w różnego rodzaju sosach (np. salsa, czatnej) do mięs, makaronów czy pizzy.

Pieprz cayenne

To nic innego jak suszone i sproszkowane nasiona i strąki różnych odmian papryczki chili. Ostry smak (choć nieco łagodniejszy niż w klasycznym chili) i odchudzające właściwości również zawdzięcza kaipsycynie. Warto dodawać go do mięs, ryb, sosów (zwłaszcza serowych), a nawet omletów czy jajek na twardo.

Pieprz czarny

Zawiera substancję o nazwie piperyna. To właśnie ona nadaje pieprzowi charakterystyczny smak i aromat. Badania naukowe potwierdziły, że piperyna blokuje powstawanie nowych komórek tłuszczowych. Wzmacnia też działanie innych przypraw wspomagających odchudzanie. Najwięcej cennych właściwości zachowuje pieprz mielony bezpośrednio na gotowe danie.

Warto wiedzieć

Ostry smak chili złagodzi natka pietruszki lub kolendry. Jeśli dodałaś zbyt dużo papryczki do dania i czujesz palenie w gardle, wypij kilka łyków mleka lub weź kęs czegoś tłustego. Woda wzmocni pieczenie!

Stosuj przyprawy do każdego posiłku. Ale nie musisz przesadzać z ich ilością. Wystarczy, że dania będą aromatyczne i smaczne.

Dodawaj je pod koniec przygotowywania potrawy, by nie straciły zapachu i właściwości (wyjątkiem jest imbir i tymianek, które można gotować).

Jeszcze niedawno uważano, że przyprawy o intensywnym smaku i aromacie zwiększają apetyt i radzono, by na czas diety z nich zrezygnować. Dziś wiadomo, że jest odwrotnie: doprawione nimi dania sycą na dłużej, zmniejszają też ochotę na podjadanie niezdrowych przekąsek między posiłkami. Mają też inne korzystne dla figury właściwości.

Imbir

Zawiera olejek eteryczny, gingerol, który przyspiesza spalanie najbardziej uporczywego tłuszczyku zmagazynowanego na brzuchu i organach wewnętrznych. Przyprawa zapobiega również zatrzymywaniu wody w organizmie i tworzeniu się obrzęków, przez które nie raz czujemy się grubsze, niż jesteśmy w rzeczywistości. Surowy tarty imbir warto dodawać do tłustych mięs, np. kaczki, wieprzowiny. Mielony zaś doskonale pasuje do potraw słodkich: herbatników, ciast, sałatek owocowych, pieczonych jabłek.

Gorczyca

Jej niepozorne kuliste ziarenka wykorzystuje się przede wszystkim do produkcji musztardy, ale też... leków wspomagających trawienie i moczopędnych. Odwar z białej gorczycy to skuteczny domowy środek na zaparcia, które często dokuczają osobom z nadwagą (1 łyżkę nasion zalewamy szklanką wody i gotujemy na małym ogniu 5 min. Pijemy pół szklanki po posiłku).

Cynamon

Już 1/4 łyżeczki tej przyprawy zmniejsza ryzyko gwałtownego wzrostu poziomu cukru we krwi i pomaga uniknąć napadów głodu. Cynamonem warto doprawiać nie tylko dania na słodko, ale też na ostro, tym bardziej, że świetnie komponuje się z pieprzem, czosnkiem i gałką muszkatołową.

Kurkuma

Ma delikatny korzenny smak i zapach. Ułatwia trawienie tłuszczów i jest szczególnie polecana osobom, które mają problemy z pęcherzykiem żółciowym. Wspaniale podkreśli smak rosołu, jajecznicy, potrawki z mięsa i warzyw.

Warto wiedzieć

Olejki eteryczne z żółtych przypraw, np. imbirowy, cynamonowy są cennym składnikiem kosmetyków wyszczuplających i ujędrniających.

Ziołowe przyprawy dobrze wpływają na pracę żołądka, wątroby i jelit - przyspieszają trawienie i zapobiegają wzdęciom po posiłku. Mają jeszcze jedną zaletę: na tyle mocno podkreślają naturalny smak potraw, że z powodzeniem mogą zastąpić sól. Jej ograniczenie sprzyja zachowaniu szczupłej sylwetki.

Tymianek

Można stosować świeży lub suszony - niemal do wszystkiego. Szczególnie polecany jest do mięsnych farszów, pasztetów, zup, wędlin, dań z cebuli i fasoli. Jest też wspaniałą przyprawą do chleba domowej roboty, ziołowego majonezu i masła. Ma silny aromat, trzeba uważać, by nie przesadzić z jego ilością. Można go dodawać na początku gotowania potraw - nie traci smaku pod wpływem temperatury.

Oregano

Suszone listki tego popularnego zioła są bardziej aromatyczne niż świeże. Idealne pasują do smażonych, pieczonych i grillowanych mięs. Są niezastąpione w sosach do makaronu i pizzy.

Bazylia

Nazywana jest pomidorowym ziołem, bo wyjątkowo dobrze smakuje z tym warzywem. Ale świetnie pasuje też do bakłażana, cukini i szpinaku. Ze świeżej bazylii warto przygotować słynny sos pesto: pęczek zioła siekamy i ucieramy z oliwą, odrobiną czosnku, łyżką parmezanu i łyżką mielonych orzeszków pini. Makaron ugotowany na półtwardo z dodatkiem takiego sosu syci i nie tuczy!

Lubczyk

Pobudza krążenie, dodaje energii. Jest podstawą słynnej przyprawy maggi. Świeży pasuje do zup sosów, twarożku i sałatek.

Warto wiedzieć

Oregano, tymianek i bazylia to podstawowe składniki tradycyjnej mieszanki ziół prowansalskich. Pozostałe to rozmaryn, cząber i estragon. Wystarczy zmieszać zioła i gotowe!