Woda termalna - ratunek dla skóry wrażliwej

"Wodę termalna w odróżnieniu od zwykłej wody źródlanej cechują przede wszystkim źródła, z których jest czerpana. Zwykle wody termalne są czerpane z ujęć oligoceńskich. Zakładamy również, że ta woda jest w stu procentach czysta bakteriologicznie. Poza tym, w zależności, z jakich partii gór ona pochodzi, zawiera różne składniki mineralne, tj. magnez, potas, sód, które są również niezbędne dla zachowania zdrowia skóry" - wyjaśnia dr Lidia Ruszkowska, ordynator dermatologii w Międzyleskim Szpitalu Specjalistycznym.

Po wodę termalną najczęściej sięgamy latem, gdy nasza skóra potrzebuje orzeźwienia i odświeżenia. Jednak zdaniem dermatolog woda termalna służy nie tylko ochłodzeniu skóry. Jest ona szczególnie przydatna w codziennej pielęgnacji np. skóry wrażliwej.

"Wody termalnej można używać do mycia twarzy zamiast wody kranowej, która jest mocno chemizowana. Jest ona również skuteczna przy leczeniu różnego rodzaju schorzeń skórnych. Po wodę termalną powinny sięgać osoby, które np. przy codziennej pielęgnacji czują, że ich skóra jest ściągnięta i sucha. Wskazana jest również dla osób z atopowym zapaleniem skóry, które odczuwają duże nasilenie objawów po kontakcie skóry ze zwykłą wodą kranową" - wyjaśnia dermatolog.

Po spryskaniu twarzy wodą termalną należy pamiętać, aby nie wycierać twarzy, co może ją dodatkowo podrażnić. Należy poczekać, aż woda się wchłonie. Jeśli jednak bardzo nam się spieszy, twarz delikatnie osuszamy.

Woda termalna znajduje swoje zastosowanie nie tylko przy pielęgnacji skóry wrażliwej, możemy po nią sięgać, gdy nasza skóra ucierpiała w wyniku oparzeń słonecznych, po zabiegach chirurgicznych, w czasie kuracji dermatologicznych. Przydaje się również po wysiłku fizycznym, po demakijażu, po depilacji czy goleniu.

"Niektóre firmy, tj. np Avene wykorzystują wody termalne do produkcji kosmetyków czy bardziej specjalistycznych dermokosmetyków, ukierunkowanych na łagodzenie różnych dolegliwości skórnych. Jest bardzo istotne i stanowi dodatkowy atut tych produktów" - zauważa dr Lidia Ruszkowska.