Mecz życia
Każdy z nas rozgrywa go codziennie, choć uświadamiamy sobie to zazwyczaj dopiero, gdy zdrowie zaczyna poważnie szwankować. Kibicujemy toczącym bój z chorobami przewlekłymi, szczególnie nowotworowymi, nie myśląc o tym, że dzisiejszymi decyzjami determinujemy nasze jutrzejsze zdrowie i samopoczucie. Gra jest warta świeczki – jakkolwiek to odczytasz: graj, bo to twoje życie!
Lubimy spektakularne zmiany i duże osiągnięcia. Rzadko myślimy o tym, że małymi krokami dojść możemy najdalej.
Posługując się analogią drużyny piłkarskiej warto wypunktować, jacy zawodnicy są naszymi sprzymierzeńcami, a jacy wrogami w walce o zdrowie. O co toczy się gra? O jakość i długość życia, więc graj, póki piłka w grze!
Parszywa jedenastka:
- przewlekły stres i brak umiejętności radzenia sobie z nim - obok używek jest czynnikiem najsilniej zakwaszającym organizm;
- nikotyna;
- alkohol;
- żywność typu fast food;
- dieta oparta na produktach wysokoprzetworzonych;
- słodycze;
- notoryczne przejadanie się jako przyczyna nadmiernej masy ciała;
- nieregularne żywienie - zbyt długie przerwy między posiłkami, co skutkuje pochłanianiem przesadnie dużych porcji;
- niedostateczna ilość płynów - nawodnienie komórek jest bazą ich właściwego odżywienia;
- nawyk sięgania po słodkie, gazowane napoje;
- nadmiar soli w diecie.
Jedenastka, która wygrywa:
- pożywne śniadanie zjadane do godziny od przebudzenia - organizm potrzebuje energii na start, jeśli jej nie dostarczymy rano, sięgnie po zapasy zmagazynowane w tkance tłuszczowej, a z pierwszego posiłku, który zjemy, uzupełni braki;
- 4-5 posiłków zjadanych co 3-4 godziny w trakcie aktywnej części doby - komórki karmione regularnie nie muszą tworzyć zapasów w postaci tkanki tłuszczowej;
- świeże warzywa i owoce w pięciu porcjach w ciągu dnia: optymalnie 3 porcje warzyw i dwie porcje owoców;
- produkty bogate w błonnik: pieczywo pełnoziarniste, kasze, ryż naturalny, niedosładzane płatki owsiane, otręby, warzywa i owoce;
- regularna aktywność fizyczna;
- dobry sen, jako warunek konieczny regeneracji organizmu;
- kiszonki i kiełki - doskonały sposób na wzmocnienie naturalnej flory jelitowej i poprawę odporności;
- nawodnienie organizmu: minimum osiem szklanek wody na dobę;
- ziołowe przyprawy jako zdrowsza alternatywa soli - warto sięgnąć po bazylię, oregano, tymianek, rozmaryn i wiele innych zamienników wszędobylskiej soli;
- szukanie nowości - monotonia w jadłospisie wycisza procesy metaboliczne;
- umiejętne tonowanie trudnych emocji: wybierz rozmowę z przyjacielem zamiast zajadania kłopotów lub innych autodestrukcyjnych rozwiązań.
Której drużynie kibicujesz? Wspierasz odporność czy codziennie bombardujesz swój układ immunologiczny korzystając z zawodników z parszywej jedenastki i zwiększając podatność na choroby? Każdy z nas ma wybór. Warto wybrać z głową. Nikt inny, tylko my sami poniesiemy tego konsekwencje.
Ewa Koza, mamsmak.com