Reklama

Nowy pakiet onkologiczny

Pacjenci z podejrzeniem raka lub chorób wymagających wizyty u specjalisty nie mogą czekać na badania i terapię miesiącami. Sprawdzamy, co chorzy mają zyskać.

Choć od kilkunastu miesięcy działał tak zwany pakiet onkologiczny i kolejkowy, to pacjenci nie byli z nich zadowoleni. Obecne zmiany mają usprawnić obsługę w przychodniach i dostęp do badań. Co ma się zmienić na plus dla nas, pacjentów? Gdzie się poskarżyć, gdy jako pacjenci będziemy źle traktowani? Z tymi pytaniami zwróciliśmy się do specjalistów - prawników i lekarza.

SKRÓCONA DIAGNOZA

Dotychczas rozpoznanie, czy pacjent ma raka, musiało nastąpić w ciągu 9 tygodni od zgłoszenia się do specjalisty. Jak jest teraz? Część pacjentów musi być diagnozowana już w ciągu 28 dni. Dotyczy to osób, u których rozpoznanie jest możliwe po przeprowadzeniu zabiegu diagnostyczno-leczniczego. Te 28 dni liczy się od dnia umieszczenia pacjenta na liście oczekujących na zabieg.

Reklama

DLA WIĘKSZEJ LICZBY PACJENTÓW

Rozszerzono listę uprawnionych do korzystania z pakietu. Nie ma już nowotworów "lepszych" i "gorszych". Kartę Diagnostyki i Leczenia Onkologicznego otrzymają też osoby z podejrzeniem raka układu hematologicznego, chłonnego i nowotworów niezłośliwych ośrodkowego układu nerwowego.

BEZ CZEKANIA W GABINECIE

Dotychczas było tak, że lekarz wypisywał kartę podczas wizyty. A na korytarzu... tworzyły się kolejki! Obecnie pacjent nie musi czekać w gabinecie na długie wypisywanie Karty Diagnostyki i Leczenia Onkologicznego (to aż 8 stron do wypełnienia). Lekarz ma 3 dni na wystawienie (licząc od dnia, gdy podjął decyzję o założeniu karty). Pacjent może ją odebrać w rejestracji przychodni.

PAKIET KOLEJKOWY

Nadal obowiązują też zasady tak zwanego pakietu kolejkowego. Przypominamy, że by zapisać się do specjalisty, wymagany jest oryginał skierowania. To poprawia kontrolę nad kolejkami oczekujących (poprzednio z jednym skierowaniem pacjent zapisywał się np. w kilku miejscach jednocześnie, blokując terminy innym chorym).

SZYBSZE KONSYLIUM

Pacjent nie musi oczekiwać, aż zbierze się wielu specjalistów. Obecnie wystarczy dwóch specjalistów do podjęcia decyzji o dalszej terapii, np. onkolog i hematolog. Poprzednio było tak, że w konsylium musiał być też specjalista medycyny nuklearnej i np. radiolog, co wydłużało czas oczekiwania na terapię i wybór metody leczenia.

PACJENT MOŻE ZŁOŻYĆ SKARGĘ

Jeśli mamy zastrzeżenia do obsługi czy sposobu leczenia, możemy się poskarżyć do dyrektora placówki. Pacjent ma prawo także złożyć skargę do Rzecznika Praw Pacjenta (informacje na bezpłatnej infolinii: 800-190-590) lub do rzecznika odpowiedzialności zawodowej lekarzy. Adresatem skargi może być też (prócz kierownika placówki) oddział wojewódzki NFZ, jeśli powodem skargi są np.: - inne godziny pracy przychodni niż wynika z informacji przy wejściu; - brak lekarza w godzinach, w których powinien przyjmować pacjentów; - odmowa wizyty domowej u obłożnie chorego pacjenta.

LEKI Z NOWEJ LISTY

Od 1 stycznia 2016 r. obowiązuje nowa lista leków refundowanych (ogłoszona w Dzienniku Urzędowym Min. Zdrowia z 2015 r. poz. 86). Przykładowe nowości: wprowadzono obniżkę cen 94 leków stosowanych w chemioterapii i programach lekowych. Na listę refundowanych weszły m.in.: mitoxantron, deferazyroks, iloprost, turoctocog alfa oraz vorikonazol.

Są też podwyżki! Np. cena za lek prograf stosowany u osób po przeszczepach wzrosła z 3,20 zł do 159,06 zł. Ale uwaga! Mamy prawo kupować tańsze zamienniki. One też są objęte refundacją. O tańsze zamienniki można pytać na infolinii Ministerstwa Zdrowia: 22 123-98-00.

Pakiet onkologiczny

Polega na tym, że pacjent, u którego jest podejrzenie raka, otrzymuje Kartę Diagnostyki i Leczenia Onkologicznego (DiLO).

1. Karta (zwana "zieloną kartą") zawiera wykaz wykonanych badań, rozpoznanie, stan choroby i plan leczenia. Jest własnością pacjenta i pełni zadanie skierowania. Pacjent okazuje ją we wszystkich placówkach.

2. Kartę wydać mogą tylko instytucje z kontraktem NFZ; lekarz POZ ( rodzinny), lekarz przychodni specjalistycznej i szpitala, w którym rozpoznano chorobę. Karty DiLO nie otrzymamy w prywatnym gabinecie.

Tekst pochodzi z magazynu

Tina
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy