Przyjaźnie dziecka. Jak pomóc je budować
Kiedy twoje dziecko nawiązuje pierwsze bliskie relacje z rówieśnikami, możesz sprawić, by już teraz odkryło, że przyjaźń jest cenną wartością!
Przyjaźnie zawierane w dzieciństwie pamiętamy przez całe lata, podobnie jak pierwszą miłość. Przyjaciel to powiernik sekretów, ktoś, z kim można spędzić czas, dzielić pasje.
Pierwsze doświadczenia z przyjaciółmi mają duże znaczenie. Jeśli teraz dziecko nauczy się dogadywać z rówieśnikami i rozwiązywać konflikty, to łatwiej zbuduje pozytywne relacje z ludźmi w dorosłym życiu. Pomóż mu w tym!
Dziecko w wieku przedszkolnym nie ma jeszcze zdolności rozumienia przeżyć rówieśnika. Dlatego przyjaciel na tym etapie to dla niego tylko towarzysz zabaw. Takie przyjaźnie szybko się kończą. Świadome zaczynają być dopiero w wieku szkolnym.
Ośmiolatek zaczyna już rozumieć, że przyjaciel to nie tylko ktoś, z kim można się bawić. Odkrywa, że przyjemne jest dzielenie się z kimś swoimi rzeczami, myślami, przeżyciami - i to, kiedy ktoś dzieli się z nim tym samym.
Uwaga! Dzieci nie umieją przyjaźnić się na odległość. Dlatego najlepszym kumplem twojego syna lub córki będzie ktoś, kto chodzi z nimi do klasy lub mieszka blisko. Gdy dziecko uważa kogoś za swojego przyjaciela, chce z nim wszystko robić wspólnie. Dlatego dbaj o takie kontakty.
Nie protestuj, gdy dziecko chce iść na te same zajęcia dodatkowe co przyjaciel lub wracać z nim ze szkoły o tej samej porze. W miarę możliwości ułatwiaj to.
Zachęcaj, by twoje dziecko dzieliło się z ulubionym kumplem kanapką lub słodyczami. Może pożyczyć mu grę czy książkę. Poproś również np. o odpisanie lekcji od przyjaciela, gdy twoje dziecko jest chore. W ten sposób tworzy się bardzo ważna więź.
Dzieci naśladują dorosłych. Dlatego jeśli chcesz pokazać dziecku, jak być dobrym przyjacielem, zrób to na własnym przykładzie.
Warto, by twoje dziecko wiedziało, że np. odwiedzasz chorą koleżankę w szpitalu albo opiekujesz się kotem przyjaciółki, która wyjechała. Powiedz, że ty sama możesz na niej polegać, gdy masz jakiś kłopot.
Opowiedz też o swoich szkolnych przyjaźniach, przywołując różne historie i sytuacje - te zabawne, wstydliwe i te trudne. Pokaż, ile dobrego daje bliski kontakt z drugim człowiekiem.
Często w trosce o pociechę podsuwamy jej kandydatów na przyjaciół - "może zaprzyjaźnisz się z Krzysiem, to taki grzeczny chłopiec, zaproś go do nas...". Ale tak naprawdę nie zastanawiamy się, czy syn, córka znajdą z nimi wspólny język.
"Dobrą radę" mamy dziecko może też odczytać jako negatywny komunikat o sobie, że samo nie potrafi znaleźć sobie przyjaciela. Dlatego nigdy nie wybieraj dziecku znajomych.Pokaż, że mu ufasz!
Gdy coś cię niepokoi, zaproś przyjaciela dziecka do domu, np. na obiad. Dowiesz się wtedy, dlaczego jest tak ważny dla twojego syna czy córki. Nie wypytuj o niego wprost, nie rób "przesłuchania". Gdy dziecko relacjonuje ci jakąś sytuację przeżywaną wspólnie z przyjacielem, pytaj: "co o tym sądzi Kasia"? Dowiesz się wówczas więcej niż pytając wprost.
Widzisz, że twoja pociecha nie ma przyjaciół - nawet jeśli przebywa w grupie, wybiera samotne zabawy, unika kontaktów z rówieśnikami? Przyczyną może być nieśmiałość albo brak doświadczeń w relacjach (np. dziecko nie chodziło do przedszkola, jest jedynakiem, większość czasu spędzało w domu z rodzicami, zamiast na placu zabaw). Zachęcaj dziecko do kontaktów, ale rób to delikatnie.
Raz na jakiś czas aranżuj kilkuosobowe spotkania, np. urodziny, wspólne odrabianie lekcji. Zapisz dziecko na jakieś zajęcia dodatkowe. Być może tam, poprzez wspólne zainteresowania, pociecha chętniej otworzy się na inne dzieci.
Warto zabierać ją na spotkania ze znajomymi, którzy mają dzieci w podobnym wieku. W przyjaznych warunkach ma szansę zdobyć przyjaciela. Gdy mimo to dziecko nadal izoluje się, skontaktuj się ze szkolnym psychologiem.
Jeden z psychologów rozwojowych stwierdził, że "przyjaźń jest poligonem, na którym dzieci uczą się rozwiązywać konflikty". Kłótnie zdarzają się równie często w dziecięcej przyjaźni, jak i w dorosłej. Ale dzieci przeżywają je bardzo emocjonalnie. Córka może wykrzykiwać, że nienawidzi przyjaciółki. Jak reagować?
Daj dziecku odreagować. Ale nie podsycaj jego emocji. Nie wypowiadaj też zbywających komunikatów, jak np. "nie przesadzaj, zaraz się pogodzicie...". Gdy opadną emocje, zapytaj, co się stało. Spokojnie wysłuchaj przebiegu wydarzeń. Nie podsuwaj gotowych rozwiązań, nie oceniaj. Zadaj dziecku pytanie: "co zamierzasz dalej zrobić?". Niech samo ustali, w jaki sposób chce rozwiązać problem.
Możesz zachęcić do spotkania, rozmowy z przyjacielem. Kłótnia z koleżanką to też okazja, by zasygnalizować dziecku, że mimo odmienności zdań, trzeba szanować drugą osobę. To jedna z cech dobrej przyjaźni. Wspieraj je, kiedy przyjaźń się kończy. Przyjaźnie w młodym wieku często są kruche. Czasem niewielki konflikt może sprawić, że przyjaźń się skończy. Dzieci bardzo to przeżywają.
Przyjaźnie niosą ze sobą element ryzyka i nie zawsze trwają wiecznie. Ale nawet jeśli jedna przyjaźń się kończy to i tak warto podejmować ryzyko kolejnej. Powiedz, że nie jest łatwo znaleźć prawdziwego przyjaciela, czasem trzeba na taką osobę poczekać dłużej.
Pozwól na wyrażenie smutku, gniewu, żalu. Ale nie przyzwalaj na agresję, np. wyzywanie koleżanki. Okaż zrozumienie. Możesz opowiedzieć, jak sama kiedyś straciłaś bliską koleżankę, co czułaś. Ale też daj dziecku nadzieję i powiedz, jak nawiązałaś nową znajomość.
Gdy nie lubisz przyjaciół córki...
Marcin Florskowski, psycholog: - Zdarza się, że przyjaciel dziecka drażni nas swoim zachowaniem, słownictwem itp. Widzimy, że przyjaciółka córki wcale nie jest jej prawdziwą przyjaciółką. Wykorzystuje ją, odzywa się tylko wtedy, gdy czegoś potrzebuje, ma na nią destrukcyjny wpływ... A nasza córka zupełnie tego nie zauważa. Ingerować w tę relację, zakazać kontaktów, czy zostawić sprawy swojemu biegowi?
- Zakazywanie kontaktów nie jest dobrym pomysłem. To ostateczne rozwiązanie! W relacjach z bliskimi zdecydowanie lepiej sprawdza się "miękki wpływ" niż robienie radykalnych ruchów. Najlepiej porozmawiać z dzieckiem o tym, co nas niepokoi. I wysłuchać uważnie, co ma nam do powiedzenia. Dać do zrozumienia, że może nam zaufać.
- Nie należy narzucać żadnych rozwiązań, ale powiedzieć, na jakiej podstawie wyciągamy niepokojące wnioski. Najlepiej, gdy nasze spostrzeżenia będą wyrażone w formie przypuszczenia. Tak, by zachęcić dziecko do własnej refleksji. Możemy np. powiedzieć: "Zauważyłaś, że Martyna dzwoni do ciebie tylko wtedy, gdy czegoś potrzebuje? Zastanawiam się, czy jej przyjaźń jest szczera..." Albo: "Czujesz, że ona pomogłaby ci w razie kłopotów?".
- Jeśli przyjaciółka rzeczywiście nie jest szczera, córka w końcu się o tym przekona. Może być to bolesne. Ale tylko wtedy nauczy się na swoich błędach czegoś, co może procentować przez całe jej przyszłe życie.
Tekst: Olga Kamińska