Zerwij z nałogiem! Dziś Światowy Dzień Rzucania Palenia

W następnych latach akcja objęła swoim zasięgiem wszystkie stany i większość palaczy. Zachęcone powodzeniem akcji Amerykańskie Towarzystwo Walki z Rakiem uznało trzeci czwartek listopada (tydzień przed obchodzonym w Stanach Zjednoczonych Dniem Dziękczynienia) za Dzień Rzucania Palenia. Akcja przyjęła się w wielu krajach na świecie. W Polsce Światowy Dzień Rzucania Palenia obchodzony jest od 1991 roku.

Palenie naprawdę sieje spustoszenie w organizmie. Jak podaje Światowa Organizacja Zdrowia, tytoń zabija nawet połowę jego użytkowników - ponad 8 mln osób rocznie, z czego 1,2 mln to ofiary biernego palenia. Jak podaje CDC, agencja rządu federalnego Stanów Zjednoczonych wchodząca w skład Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej, palenie jest przyczyną największej liczby zgonów, którym można było zapobiec. Jest przyczyną 90 proc. zgonów z powodu raka płuc i zwiększa ryzyko wystąpienia udaru oraz chorób serca i naczyń krwionośnych. W dodatku palenie może przyczynić się do wystąpienia raka niemal w każdym narządzie organizmu, a choroba ta wśród palaczy częściej kończy się zgonem niż wśród niepalących pacjentów onkologicznych. Nikotyna ma również wpływ na płodność zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn, może osłabiać kości i zęby, zwiększa ryzyko wystąpienia zaćmy i osłabia odporność. W dodatku palenie aż o 30-40 proc. zwiększa ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2[1].

Przy rzucaniu palenia kluczowe są zwłaszcza pierwsze dni bez papierosa, ponieważ chęć zapalenia jest wówczas największa. Często od przetrwania tego okresu zależy powodzenie zerwania z nałogiem.

Osoby odstawiające wyroby tytoniowe mogą skorzystać z różnych form pomocy, na przykład dostępnych w aptekach środków, jak plastry, gumy do żucia czy tabletki. Wiele osób próbuje również rozwiązań alternatywnych, przykładowo akupunktury czy nawet hipnozy. Problemem często jest jednak brak rytuału sięgania po papierosa, zajęcia rąk i samego procesu palenia.

Część palaczy w poszukiwaniu zastępczej czynności decyduje się na skorzystanie z alternatywnych wyrobów tytoniowych, czyli podgrzewaczy tytoniu bądź e-papierosów. W ramach jednego z najnowszych badań[2] naukowcy doszli do wniosku, że u uczestniczących w nim osób po sześciu miesiącach korzystania z podgrzewacza tytoniu zmniejszyło się ryzyko wystąpienia typowych dla palaczy schorzeń, jak między innymi rak płuc, chorób sercowo-naczyniowych czy wysokiego stężenia "złego" cholesterolu. Jak wynika z badania przeprowadzonego ostatnio w czterech ośrodkach w Wielkiej Brytanii (Belfast, Londyn, Leeds i Merthyr Tydfil), organizmy byłych palaczy, którzy wzięli w nim udział, regenerowały się niemal w takim samym stopniu, jak u osób, które całkowicie rzuciły palenie[3]. E-papierosy, jak pokazują badania, zawierają nawet do 95 proc. mniej substancji smolistych, które odpowiadają za większość chorób odtytoniowych[4], używanie e-papierosów i podgrzewaczy tytoniu może zatem przyczyniać się do redukcji niekorzystnych dla zdrowia skutków palenia. Warto przy tym pamiętać, że nie są one zupełnie pozbawione szkodliwych substancji i nie powinny po nie sięgać osoby niepalące.

Pamiętajmy, że mało komu udaje się rzucić palenie przy pierwszym podejściu. Nawet jeżeli nie uda się nam to za pierwszym razem, nie zniechęcajmy się i nie ustawajmy w staraniach. Światowy Dzień Bez Papierosa to doskonała okazja, by podjąć próbę rozstania z nałogiem na dobre - nawet, jeżeli wcześniej zdarzyło się nam potknięcie.

[1] https://www.cdc.gov/tobacco/data_statistics/fact_sheets/health_effects/effects_cig_smoking/index.htm

[2] https://www.gov.uk/government/publications/vaping-in-england-evidence-update-february-2021/vaping-in-england-2021-evidence-update-summary

[3] https://link.springer.com/article/10.1007/s11739-021-02798-6

[4] https://www.gov.uk/government/news/e-cigarettes-around-95-less-harmful-than-tobacco-estimates-landmark-review