Anastazja Wołoczkowa chodziła nago po ogrodzie. Baletnica wywołała skandal

Anastazja Wołoczkowa stanęła przed sądem. Sąsiedzi oskarżyli ją o wywoływanie zgorszenia. Rosyjska primabalerina pojawiła się na rozprawie i wybuchła płaczem przed kamerami. To nie pierwszy raz, gdy Wołoczkowa wzbudza kontrowersje.

Anastazja Wołoczkowa stanęła przed sądem. Sąsiedzi oskarżyli rosyjską baletnicę o wywoływanie zgorszenia
Anastazja Wołoczkowa stanęła przed sądem. Sąsiedzi oskarżyli rosyjską baletnicę o wywoływanie zgorszeniaJan KucharzykEast News

Sąsiedzi rosyjskiej primabaleriny oskarżyli ją o wywoływanie zgorszenia. Wołoczkowa przechadzała się nago po swoim ogrodzie i oddawała mocz pod drzewem. Gwiazda została nagrana, a sprawa trafiła do sądu.

Anastazja Wołoczkowa stanęła przed sądem

Anastazja Wołoczkowa uważa, że ma prawo robić na swojej posesji co tylko zechce. Gdy przed rozprawą spotkała fotoreporterów, zaczęła płakać i narzekać na swój los. W mediach społecznościowych nie brakowało teorii, że powodem płaczu primabaleriny było to, że nie może wyjechać z Rosji. Okazały się one jednak nieprawdą.

Rosyjska baletnica wywołała niejeden skandal

Anastazja Wołoczkowa to rosyjska primabalerina, która kontrowersje wzbudzała już nieraz. Głośno było o historii jej zwolnienia z Teatru Bolszoj. Ówczesny dyrektor uznał, że waga tancerki przekroczyła możliwość podnoszenia jej przez partnerów w tańcu. Sprawa znalazła swój finał w sądzie.

Zgodnie z wyrokiem sądu, decyzja władz teatru nie była uzasadniona.  Sąd nakazał wypłacić Wołoczkowej odszkodowanie w wysokości prawie 6,5 tys. dolarów i przywrócić ją do pracy. Nieoficjalnie, prawdziwym powodem zwolnienia kobiety miał być jej wiek - miała wówczas 40 lat.

Chociaż Wołoczkowa zakończyła karierę, to nieraz przypominała o sobie za sprawą afer. W 2013 roku zrobiła sesję zdjęciową na miejscu dotkniętym przez powódź.

Kobieta Putina

Najpopularniejsza rosyjska baletnica była obiektem westchnień rosyjskich oligarchów, a jej urokowi nie oparł się nawet amerykański aktor Jim Carrey.

Wołoczkowa była członkinią kierowanej przez Władimira Putina partii "Jedna Rosja".  Jednak w 2011 roku rzuciła legitymacją partyjną. Oświadczyła wówczas, że ma dosyć wykorzystywania jej wizerunku do "nieuczciwych politycznych celów". Rosyjska baletnica była również oburzona tym, że działaczy bulwersują jej nagie zdjęcia, które opublikowała na swoim blogu.

***

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas