Kocha mnie czy pieniądze?
Jestem z dziewczyną od 3 lat. Kilka tygodni temu się jej oświadczyłem. Wszystko układało się super, bardzo się kochaliśmy.
Niestety po oświadczynach ona zaczęła wymuszać na mnie różne rzeczy, bardzo zależy jej na tym, aby miała decydujące zdanie i żeby wszystko było robione tak, jak ona chce.
Moi rodzice mają bardzo duży dom i po ślubie chcą mi przepisać jedną kondygnację (ok. 90 m2). Kiedy moja dziewczyna się o tym dowiedziała, stwierdziła że i ona musi być współwłaścicielką mojej części, bo będzie moją żoną i jej się należy.
Odnoszę ostatnio wrażenie, że bardziej jej zależy na tym mieszkaniu niż na mnie i na wspólnym życiu. Nie przyjmuje do wiadomości mojego tłumaczenia, że będziemy małżeństwem, że mamy gdzie mieszkać, że nikt nas nie będzie wyganiał. To jest mało istotne - ona musi być współwłaścicielką i koniec.
Sam nie wiem, co o tym myśleć. Zastanawiam się, czy dobrze zrobiłem oświadczając się jej. Kiedyś była moim oczkiem w głowie, a ostatnio sam nie wiem, czy jest osobą, z którą chcę spędzić resztę życia, czy też tylko przyjaciółką.
Co mam zrobić?
Czasami nawet najlepsza "książkowa" rada nie zastąpi tej, która wynika z naszych doświadczeń. Do naszej redakcji przychodzi wiele takich listów, na które jednej osobie trudno jest mądrze odpowiedzieć, ale liczymy na was.
Redakcja
Jeśli potrzebujesz rady naszych czytelniczek - napisz do nas!