Mity na temat odchudzania
Twoja wiedza na temat diety i ćwiczeń fizycznych najczęściej jest wypadkową wielu różnych, często sprzecznych ze sobą informacji zasłyszanych w <a href="http://www.rmf.fm" target="_blank">radio</a>, telewizji, przeczytanych w kolorowych czasopismach. Przeczytaj, co jest prawdą, a co nie.
Nieprawda. Jednodniowa głodówka przyniesie więcej szkody niż pożytku. Przede wszystkim spowolni metabolizm. Organizm pozbawiony porcji energii, zamiast spalać zapasy, zacznie odkładać kolejne na "czarną godzinę". Gdy głodówka przeciąga się do kilku dni, organizm, wraz z kaloriami, traci mięśnie, a to obniża przemianę materii nawet o jedną czwartą. Wniosek? Głodówki nie pomagają w odchudzaniu.
Jeśli nie będę jeść śniadań i posiłków po godzinie 18, szybciej schudnę.
Absolutnie nie! Śniadanie to podstawa. Nie tylko dlatego, że tak jest zdrowo dla twojego organizmu, ale ze względu na przemianę materii. Jeśli rano dostarczysz organizmowi niezbędnego "paliwa", unikniesz wilczych ataków głodu w dalszej części dnia. Dietetycy twierdzą, że jest to jedyny posiłek, kiedy możesz sobie czasem pozwolić na małe "grzeszki", ponieważ i tak w ciągu dnia spalisz nadmiar kalorii. Badania wykazują, że osoby, które unikają śniadań, spożywają w ciągu dnia o wiele więcej kalorii, niż osoby, które je jedzą. Wniosek? Śniadanie, choćby małe, ale być musi.
Jeśli regularnie będziesz unikała posiłków po godzinie 18, spowolni ci się metabolizm. Organizm, przyzwyczajony do tego, że po 18 nie dostaje już "paliwa", zacznie odkładać zapasy. Zdaniem naukowców godzina posiłku nie ma związku z procesem odkładania się tkanki tłuszczowej. Liczy się to, ile zjesz i czego, nie zaś kiedy. Najważniejsze jest więc tylko to, by nie jeść bezpośrednio przed snem ciężkich i kalorycznych potraw a także węglowodanów (także tych pochodzących z owoców). Warzywa, chude mięso, nabiał, jak najbardziej są ok.
Schudnę, jeśli będę jadła tylko raz dziennie.
Nieprawda. Pomijanie posiłków, rzadkie i nieregularne jedzenie to wielki błąd dietetyczny i - choć może trudno w to uwierzyć - jedna z przyczyn tycia. Organizm jest sprytny. Jeśli dostarczasz mu energii zbyt rzadko, on szybko przestawia się na tryb oszczędzania. W postaci tkanki tłuszczowej odkłada zapasy na "czarną godzinę". Im częściej jesz (dietetycy mówią o pięciu posiłkach dziennie, co 3-4 godziny), tym szybciej trawisz. Organizm nie boi się, że zabraknie mu paliwa, więc go nie magazynuje. Spala na bieżąco to, co mu dostarczasz.
Owoce, podobnie jak warzywa, nie tuczą.
Nieprawda. Owoce zawierają sporą ilość cukrów prostych, które, spożywane w nadmiarze, tuczą. Ta sama prawda dotyczy soków owocowych, które dodatkowo są dosładzane podczas produkcji i "okraszane" barwinkami i konserwantami. Owoce najlepiej jest jeść do południa, aby organizm miał szanse spalić zawarte w nich cukry, a soki pić tylko wyciskane ze świeżych owoców.
Jakie ilości są "bezpieczne", gdy dbasz o figurę? Nie więcej, niż 300 gram dziennie.
Produkty "light" nie tuczą, więc mogę jeść je do woli.
Nieprawda. Produkty "light" to takie, które mają obniżoną lub całkowicie zredukowaną ilość tłuszczu, albo takie, w których cukier zastąpiony jest słodzikiem (albo jedno i drugie). To, że w produkcie nie ma tłuszczu i cukru nie oznacza, że nie można po nim przytyć. Produkty tego typu usypiają naszą czujność sprawiając, że pozwalamy sobie na ich większe porcje ("Skoro kupiłam majonez "light", to nie muszę go sobie żałować"). Istnieje niebezpieczeństwo, że jedząc produkty "light" pochłoniesz więcej kalorii, niż gdybyś jadła produkty bez tego magicznego słówka na opakowaniu. Poza tym wiele produktów, w których ograniczono zawartość tłuszczu ma nawet więcej kalorii niż tradycyjne wskutek dodania substancji poprawiających smak oraz konsystencję.
Węglowodany tuczą, więc jeśli chcę schudnąć, muszę z nich zrezygnować.
Nie tędy droga! Chleb, ziemniaki, ryż, makaron są ubogie w tłuszcze i kalorie. Stają się bombą kaloryczną, gdy podajesz je z tłustymi sosami lub innymi kalorycznymi dodatkami. Gdy chcesz schudnąć, nie rezygnuj z węglowodanów, które są źródłem energii dla twojego organizmu, lecz wprowadź małe modyfikacje. Zastąp "białe" węglowodany, po których szybko robisz się głodna węglowodanami "ciemnymi", czyli złożonymi. Jedz chleb razowy, brązowy ryż, grube kasze, pełnoziarnisty makaron. Produkty te zawierają dużo błonnika, który pomoże ci schudnąć a dodatkowo po ich zjedzeniu będziesz długo syta.
Tekst: Maja Hawryluk
Zobacz też: