Polska, głupcze!

Czy jest grubą przesadą, żeby oddzielić scenę polityczną od sceny kabaretowej? Czy Daniec, Drozda i kabaret Mumio nie zaspokajają naszej potrzeby kontaktu z satyrą? - pyta Tomasz Lis autor ksiażki "Polska, głupcze!", błyskotliwie opisując m.in. nasze najważniejsze afery, sukcesy, problemy, postaci i powiedzonka od 1989 roku.

Wśród alfabetycznie ułożonych haseł: "Balcerowicz musi odejść" i "kurwiki w oczach", "oszołom" i "becikowe", "Ojciec Dyrektor" i "prawdziwy mężczyzna", "noc teczek" i "spieprzaj, dziadu" - "zgrabny bon mot zdradzający bon ton nadchodzącej IV RP".

Pełna zjadliwego humoru i ironii książka pokazuje całą złożoność polskiej sytuacji, zależną od konkretnych ludzi i ich postaw.

Mimo wszystko Lis jest optymistą, bo - jak pisze - "wiele rzeczy można Polakom zarzucić, ale nie skłonności samobójcze".

"Polska, głupcze!", Tomasz Lis. Wydawnictwo Świat Książki. Premiera: październik 2006.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas