Polska stewardessa pomaga dziewczynie z Indii

Ola Kuczyńska, która pracuje jako stewardessa, a swoje podróże opisuje na blogu „Życie Stewardessy” postanowiła wykorzystać pracę i popularność, by pomóc innym. Właśnie zbiera środki na leczenie Pooji – dziewczynki z indyjskich slumsów, pozbawionej zdolności mowy i słuchu.

Pooja i Ola
Pooja i Ola@zyciestewardessyInstagram

- Spotkałam ją podczas pobytu w Mumbaju. Jestem ciekawa świata, tego jak żyją ludzie, wiec w czasie wyjazdów nigdy nie siedzę w hotelu. Tym razem, podczas spaceru spotkałam dziewczynę. Stała przy wejściu do slumsu. Zaczęłam do niej mówić, ale ona nie odpowiadała - opowiada Kuczyńska.

Pooja nie odpowiadała, bo cierpi na zespół Waardenburga - genetycznie uwarunkowany zespół wad, które łączy różnego stopnia niedosłuch. Przez tę chorobę 19-letnia Pooja nie mogła chodzić do szkoły, nie mogła komunikować się z rówieśnikami, nie mogła normalnie funkcjonować. Z ojcem i bratem porozumiewała się własnym systemem migowym. Ze względu na stan opieki zdrowotnej w Indiach i sytuację materialną jej rodziny, Pooja nie miała szans na leczenie. Aż pojawiła się Ola.

Kuczyńska zdecydowała się zorganizować akcję pomocy dziewczynce. W tej chwili udało jej się już znaleźć szkołę dla Pooji. W odległości 30 minut jazdy samochodem od domu Pooji jest placówka ze specjalistyczną kadrą i programem dostosowanym do potrzeb właśnie takich uczniów.

W ramach pomocy Pooja została też otoczona opieką medyczną. Choć zespół Waardenburga, jako choroba genetyczna, jest nieuleczalny, można zadbać o ogólny stan zdrowia dziewczyny.

Stewardessa na pomoc Pooji poświęca swój wolny czas.

- Codziennie kontaktuję się z jakąś osobą, zaangażowaną w pomoc Pooji. Ja latam do niej, kiedy tylko mogę, z Omanu gdzie mieszkam, to tylko 2 godziny - mówi.

Aby kontynuować tę pomoc potrzebne są środki, dlatego Kuczyńska rozpoczęła zbiórkę w serwisie pomagam.pl. Dotychczas wsparło ją blisko 100 osób, wpłacając łączną kwotę 2498 zł. Cel to 100 tys.

Pieniądze zostaną przeznaczone m.in. na wsparcie szkoły, do której uczęszcza Pooja.

- Placówka boryka się z brakiem funduszy na różne materiały, w tym aparaty słuchowe dla dzieci  - mówi. Szkoły nie stać też na internat, dlatego Pooja po lekcjach znów wraca do slumsu.

* * *

Jeśli i ty chcesz pomóc wystarczy, że wejdziesz na stronę pomagam.pl i wpłacisz dowolną kwotę. 

Z Olą Kuczyńską można skontaktować się za pośrednictwem jej bloga: zyciestewardessyolga.blogspot.com/. 

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas