"Dwa wiaderka podgrzybków i kosz kani" . Gdzie iść na grzyby w weekend?
Nadchodzi weekend, a to oznacza, że wielu z nas weźmie w dłonie koszyki i włoży swoje "stroje na grzyby" ruszając w las. Miłośnicy leśnych skarbów donoszą, że coraz częściej widywany bywa król runa - najszlachetniejszy ze szlachetnych. Pojawiły się też wieści o "lepszych niż maślaczek" rydzach, zielonych gąskach i podgrzybkach. W jakich częściach Polski grzyby dopisują, a gdzie trzeba jeszcze poczekać na deszcz?

Rydze, podgrzybki i borowiki
W ubiegłym tygodniu deszcz spadł w wielu częściach Polski, co przełożyło się na grzybowe zbiory. Ze Śląska płyną do doniesienia i zdjęcia pierwszych zebranych w tym roku rydzów. Natomiast grzybiarze z województwa mazowieckiego coraz częściej dzielą się fotografiami borowików szlachetnych. Do lasu warto iść też w warmińsko-mazurskim. Jedna z użytkowniczek facebookowego forum Grzybiarze.pl napisała, opatrując swój wpis zdjęciami podgrzybków:
W końcu i ja byłam, 2 wiaderka [podgrzybków - przyp. red.] i kosz kani.
Podgrzybki widywane bywają nie tylko w warmińsko-mazurskim, ale także w lubuskim i na Pomorzu. Do lasu warto wybrać się również na Podlasiu, skąd płyną doniesienia o pierwszych gąskach zielonych oraz na Lubelszczyźnie, gdzie nadal kurki żółcą się w lasach.
Małopolska czeka na grzyby. Opady deszczu w kilku ostatnich dniach sprawiły, że leśne runo stało się wilgotne, toteż w weekend grzybiarze z tej części Polski mogą udać się na rekonesans z nadzieją wypełniania koszyka.

Nie wszędzie obrodziło grzybami
Nie wszędzie jednak grzybiarze cieszą wspaniałymi zbiorami. W województwach: podkarpackim, łódzkim, dolnośląskim i świętokrzyskimi grzybiarze wracają z lasów z pustymi koszykami.
...w trzech odwiedzonych lokalizacjach pustogrzybie zupełne bezśladowe. Deszcz nieco skropił ściółkę, jednak dalece niedostatecznie.
Donosi użytkownik forum grzyby.pl z województwa świętokrzyskiego.
Podobne doniesienia płyną też z innych województw, gdzie, choć spadł deszcz, było go za mało by pobudzić grzybnie.
"Szybkie rozpoznanie sytuacji. Około 40 minut chodzenia po 6 rano, sprawdzone dwa miejsca w tym czasie. Grzybów kompletnie zero, jakichkolwiek" - na tym samym forum donosi użytkownik z ziemi łódzkiej.