Przebiśniegi zakwitły. Pierwsze zwiastuny wiosny czy kolejna anomalia klimatyczna?
Kolejna ciepła zima. Dodatnie temperatury o tej porze roku stają się wręcz normą w ostatnich latach, powoli przestajemy traktować je jako anomalię. Wyższe temperatury to dla ludzi znak ocieplającego się klimatu, dla przyrody zaś jest to sygnał do rozpoczęcia nowego cyklu życia. Podczas gdy w Tatrach przybywa śniegu i zagrożenie lawinowe zmusza Tatrzański Park Narodowy do całkowitego zamykania ruchu turystycznego, w innych częściach Polski pojawiają się śnieżyczki — pierwsze objawy wiosny. "Za wcześnie" - stwierdzają leśnicy.
Przebiśniegi to jedne z pierwszych wiosennych kwiatów, ich pojawienie się zwiastuje nadejście wiosny. Choć wyglądają na delikatne i kruche, śnieżyczki w rzeczywistości są odporne na niskie temperatury. Przymrozki czy niewielkie mrozy nie zaszkodzą ich pięknym, białym dzwoneczkom, ale siarczysty mróz może zniszczyć rośliny. Dlatego pojawiają się one, gdy temperatury wzrosną i utrzymują się na wyższym poziomie przez jakiś czas, najczęściej dzieje się tak na przełomie lutego i marca.
Brak mrozów i średnia temperatura powyżej 10 stopni Celsjusza sprawiły, że w niektórych regionach Polski śnieżyczki pojawiły się już na początku stycznia, o czym informowała Zielona Interia w artykule "Przebiśniegi, kwitnąca wiśnia i inne skutki fali ciepła". Lasy Państwowe udostępniły w tym czasie w serwisie Twitter nagranie z Nadleśnictwa Baligród, na którym widać pierwsze pąki tych kwiatów. "Za wcześnie, ale już tak bywało" - głosi opis filmu.