Siedem rzeczy, których nie wiesz o pszczołach, a powinnaś!

Pochodzą jeszcze z czasów dinozaurów - naukowcy szacują, że pojawiły się aż 120 milionów lat temu. Pracowite, inteligentne, gotowe w każdej chwili oddać swoje życie za matkę. Teraz, jak nigdy wcześniej potrzebują naszej opieki i wsparcia. Oto siedem rzeczy, których nie wiesz o pszczołach, a powinieneś!

Większość pszczół to samotnice, szczególnie te dziko żyjące
Większość pszczół to samotnice, szczególnie te dziko żyjące123RF/PICSEL

1. Są nam niezbędne do życia

Aż 3/4 tego, co jemy zależy w większym lub mniejszym stopniu od codziennej harówki pszczół. To dzięki ich tytanicznej pracy na nasze talerze trafia aż co trzecia łyżka pokarmu! Jeśli dojdzie do katastrofy i pszczoły wyginą, aż 1/3 roślin uprawnych będzie musiała być zapylana w inny sposób, np. ręcznie. Nasza dieta stanie się nie tylko uboga i bardzo monotonna, ale również nieporównywalnie droższa. W samej Europie roczna wartość zapylania to aż 22 miliardy euro! Wartość pracy polskich pszczół przekracza 4,4 miliarda polskich złotych (dane pochodzą z raportu Greenpeace "Nie tylko miód"). Pszczela apokalipsa może więc zamienić nasze życie w koszmar - na naszych talerzach pozostaną już tylko zboża ( są wiatropylne), grzyby oraz algi.

2. Kochają niebieskie rośliny

Pszczoły rozróżniają tylko kilka kolorów: biały, czarny, szary, żółty, zielony i niebieski. Ten ostatni polubiły jednak szczególnie. To właśnie dlatego kochają lawendę i fiołki. Masowe wypalanie traw, likwidacja dzikich ogrodów i szkody wyrządzane środowisku naturalnemu w wyniku stosowania inwazyjnych nawozów - to wszystko sprawia, że pszczołom coraz trudniej znaleźć bezpieczny i bogaty w miododajne rośliny teren. Każdy z nas może jednak stworzyć ogród, a nawet balkon przyjazny tym pracowitym stworzeniom!

Pszczoły uwielbiają kwitnące zioła, warto więc zasadzić zarówno te kwitnące w rożnych odstępach czasu jak i te "długodystansowe". Rośliny miododajne dostarczają owadom nektaru (rośliny nektarodajne), pyłku(rośliny pyłkodajne) oraz spadzi (rośliny spadziodajne). Oto trzy popularne rośliny, które poza właściwościami miododajnymi charakteryzują się też walorami dekoracyjnymi i upiększą każdy ogród:

Wrzos - kwitnie najczęściej na przełomie sierpnia i września i jest jednym z ostatnich jesiennych przysmaków pszczół. Miód wrzosowy jest gęsty i bardzo aromatyczny.

Lawenda - kwitnie w lipcu i sierpniu. Można ją hodować w pojemnikach lub na rabatach. Miód lawendowy ma bardzo intensywny smak!

Kocimiętka - kochają ją nie tylko koty, ale również pszczoły. Kwitnie od lipca do września i często uprawia się ją w pobliżu pasiek.

Pszczoły kochają lawendę
Pszczoły kochają lawendę 123RF/PICSEL

3. Tańczą z "Królową pszczół"

W Portland, w amerykańskim stanie Oregon żyje kobieta, która o pszczołach wie prawie wszystko. Nazywana przez wielbicieli z całego świata "Królową pszczół", Sara Mapelli ma bardzo nietypowe hobby - od 2001 roku tańczy z tymi fascynującymi owadami.

- Mój taniec z pszczołami traktuję jak każdy inny taneczny duet. To jednak również głęboka medytacja, podczas której doświadczam wyjątkowego porozumienia z nimi i z własnym ciałem. Wraz z moim partnerem Theodore robimy wszystko, by pomóc pszczołom - tańcem zachęcam je do roju i pomagam przystosować się do wciąż zmieniających się warunków życia.

Występy Sary robią na widzach piorunujące wrażenie. Nic dziwnego, podczas tego wyjątkowego spektaklu kobieta ma na sobie ponad 10 000 pszczół. Mapelli przyznaje, że wie, co to ból po ukąszeniu, zdradza również, że najbardziej bolesne miejsca to pachy, piersi oraz broda. Co sprawia, że pszczoły tak chętnie lgną do jej ciała? Sara przed występem smaruje się specjalnymi feromonami imitującymi zapach aż stu pszczelich matek! Mapelli przekonuje, że nie boi się swoich towarzyszek, a jej życiową misją jest ich ochrona i zwrócenie oczu świata na problem związany z masową zagładą tych społecznych owadów.

Występy Sary robią na widzach piorunujące wrażenie!
Występy Sary robią na widzach piorunujące wrażenie!Agencja FORUM

4. Mają swój polski "energetyk"

Populacja pszczół zmniejsza się w Polsce w zastraszającym tempie! Na szczęście, nie wszyscy przechodzą obok tego zjawiska obojętnie. Agencja Saatchi&Saatchi IS wraz z Manufakturą papieru czerpanego i organizacją "Miejskie pszczoły" stworzyła pierwszy na świecie papier - Bee Saving Paper, będący bogatym w glukozę energetykiem dla pszczół. Papier zawiera również nasiona miododajnej facelii błękitnej - rośliny, którą pszczoły wręcz uwielbiają i która jest dla nich bogatym źródłem energii.

Bee Saving Paper posiada unikalny, widoczny tylko dla pszczół wzór, który zwabia je i obdarza wysokoenergetycznym pokarmem. Papier jest w pełni biodegradowalny, pokryty ekologiczną farbą i naprawdę robi wrażenie!

Bee Saving Paper zdał już pierwszy test w terenie - pierwszym nabywcą został Łukasz Kaczorowski - pszczelarz, który stracił ponad 95% populacji pszczół.

Bee Saving Paper posiada unikalny, widoczny tylko dla pszczół wzór
Bee Saving Paper posiada unikalny, widoczny tylko dla pszczół wzórEast News

5. Lubią samotność

Większość pszczół to samotnice, szczególnie te dziko żyjące. Gniazdują one w ziemi, w pustych łodygach roślin i martwym drewnie. Warto zaprosić dziko żyjące pszczoły do domowego ogrodu - są bowiem niezwykle pożyteczne. By zdobyć pokarm, odwiedzają różne gatunki kwiatów i zapylają ogromną ilość roślin. Każda samica samodzielnie buduje gniazdo i żyje z dala od kolonii. Zaopatruje je następnie w pokarm, by później złożyć w nim jajo. Czasem na tym kończy się jej opieka nad potomstwem.

Każdy z nas może pomóc żyjącym dziko owadom zapylającym zwiększyć ich liczebność, instalując we własnym ogrodzie lub na działce miejsce do ich gniazdowania. Takie sztuczne gniazda mogą składać się np. z pęku ok. 100 łodyg trzciny pospolitej o długości 25 centymetrów i średnicy ok. 6-12 milimetrów. Łodygi związujemy sznurkiem i wzmacniamy taśmą, domek możemy również przykryć daszkiem. To tylko przykład, sztuczne gniazda owadów zapylających mają różny kształt i wielkość - ważne, by spełniały swoją ważną rolę.

Przykładowy domek dla dziko żyjących owadów zapylających
Przykładowy domek dla dziko żyjących owadów zapylających 123RF/PICSEL
Sztuczne gniazda mają różny kształt i wielkość
Sztuczne gniazda mają różny kształt i wielkość123RF/PICSEL

6. Roją się, by przetrwać

Wśród pszczół miodnych zdarza się czasem, że matka z więcej, niż połową społeczności opuszcza dom i wyrusza w poszukiwaniu nowego lokum. To zjawisko to rój - naturalny sposób na powstawanie nowych rodzin. Reszta pszczół pozostaje w ulu i skupia się na innym, odpowiedzialnym zadaniu - muszą przecież wychować nową matkę. Rój, czyli unosząca się w powietrzu bzycząca czarna chmura sprawia wrażenie groźnej - to jednak tylko pozory. Pszczoły, wyposażone w spory zapas miodu są wtedy wyjątkowo spokojne, łagodne i... szczęśliwe. 

Po trzydziestu minutach pszczoły układają się w formację kłębu (najczęściej pod gałęzią drzewa), który można spróbować zdjąć samodzielnie lub wezwać straż pożarną. Jeśli nie da się ustalić właściciela kłębu, przypada on temu, kto go zdjął.

Pszczoły podczas roju są szczęśliwe, najedzone i bezbronne
Pszczoły podczas roju są szczęśliwe, najedzone i bezbronne 123RF/PICSEL

7. Przypisywano im wyjątkową moc

Pszczoły miodne fascynują człowieka już od starożytności. Ich mądrość, odpowiedzialność i jedyne takie występujące w naturze poczucie misji otaczane były w starożytności szczególnym kultem. Pszczoły uważane były za święte, a wytwarzany przez nie miód za życiodajny pokarm bogów - często smarowano nim ciała zmarłych, co miało zapewnić im bezpieczną podróż do krainy wieczności. Greccy filozofowie uważali nawet, że pszczoły to jedyne stworzenia na świecie, którym udało się dotrzeć do wiedzy absolutnej, esencji mądrości. W innych kulturach ich zachowanie uważano za prorocze. Gdy rój pszczół wylądował na domu, uważano to za błogosławieństwo. 

Dziś pszczoły, coraz częściej zamiast podziwu i miłości, budzą strach. Nierzadko giną z ręki człowieka, mylone z osami lub dotyka je masowa zagłada w wyniku stosowania inwazyjnych nawozów i środków owadobójczych. Współczesny człowiek wie o nich bardzo niewiele. Świat stoi więc przed trudnym zadaniem - musimy ratować pszczoły i wszystkie owady zapylające, nim będzie za późno.

Gabriela Kurcz

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas