Sieją postrach na dróżkach rowerowych! Tych zachowań się wystrzegaj!
Jazda na rowerze zyskuje z roku na rok coraz więcej miłośników. Na dróżkach rowerowych przybywa rowerzystów w różnym wieku i jak to bywa w powiększającej się społeczności – nie brakuje także i wśród nich osób, które na rower wsiadać nie powinny. Jak zachowywać się, by nie otrzymać miana pirata rowerowego?
Sport, hobby, a także codzienny sposób przemieszczania się z jednego punktu do drugiego, czyli jazda na rowerze, zaskarbiła sobie sympatię Holendrów, Niemców czy Duńczyków.
Od kilku lat można także zauważyć większy ruch rowerowy w Polsce. Po pracy, w godzinach szczytu wiele osób wybiera rower.
To właśnie na tym jednośladzie w zdrowy i ekologiczny sposób wraca do domu. Rowery rządzą na drogach także w weekendy. Zwiedzanie bliższej i dalszej okolicy w ten sposób stało się modne, co niezwykle cieszy ekologów.
Jednak są sytuacje, które mogą powstrzymywać od tego, by na rower wsiąść. Okazuje się, że winni temu są... inni rowerzyści.
Spokojny dzień, doskonała pogoda - sytuacja wręcz idealna, żeby spędzić chociaż kilka chwil na rowerze. Ścieżki rowerowe stanowią ułatwienie dla wybierających tę formę podróżowania po mieście - minimalizują ryzyko kolizji drogowej z samochodami i wyznaczają granicę na chodnikach dla pieszych.
Czy może być coś przyjemniejszego niż jechanie prostą ścieżką na rowerze w piękny dzień? Brzmi jak bajka, ale często taki obraz zaburzają rowerowi piraci. To oni rozwijają spore prędkości na swoich jednośladach, a o wypadek nie jest trudno.
Media niejednokrotnie nagłaśniały w ostatnich latach potrącenia pieszych przez rowerzystów, którzy jednak zboczyli ze ścieżki i i postanowili jechać ze spora prędkością po chodniku, między ludźmi.
Rozwijając prędkość w tłumie, trudno o doskonałą precyzję i uwagę. Często ofiarami potrąceń są dzieci, które niestety nie mogą wykazać się refleksem. 7 czerwca doszło w Warszawie do potrącenia dwulatka, który jechał na dziecięcym rowerku, przez dorosłego rowerzystę.
Wypadek wyglądał groźnie, rowery były ze sobą sczepione, gdy na miejsce przyjechała policja. Dziecko zostało natychmiast przetransportowane do szpitala.
„Doszło do zderzenia rowerzysty z dwuipółlatkiem. Dziecko było pod opieką rodziców, jechało na odpychanym rowerku. Poszkodowany chłopiec trafił do szpitala. Dorosły rowerzysta był trzeźwy” – poinformowała Gabriela Putyra z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Historii tego typu jest wiele, podobnie jak tych z udziałem samochodów. Kolizje zdarzają się każdego dnia, a spora część wypadków spowodowana jest nieznajomością przepisów ruchu drogowego właśnie przez kierujących rowerami.
Wynika to z faktu, że prawo jasno określa warunki poruszania się po drogach na rowerze. Każdy, kto ukończył 18. rok życia, nie potrzebuje do tego ani karty rowerowej, ani prawa jazdy, ani jakiegokolwiek innego dokumentu.
Gdy nie ma więc ścieżki rowerowej, cykliści często wjeżdżają na ulicę i popełniają błędy, które na drodze są niedopuszczalne. Zdarza się wymuszanie pierwszeństwa, jazda pod prąd, czy przejazd na pomarańczowym lub czerwonym już świetle.
Rowery na bok, pięści w ruch
Okazuje się, że nie tylko kierowcy samochodów mają tendencję do wysiadania ze swoich pojazdów w sytuacjach kryzysowych i wyjaśniania sprawy za pomocą pięści z drugim kierującym pojazdem.
Cyklistom również zdarza się stracić panowanie nad nerwami, gdy inny rowerzysta zajedzie im drogę lub zderzy się podczas szaleńczego pędu po ścieżce rowerowej.
W 2018 roku na Placu Wolności w Szczecinku doszło do kłótni, a następnie do bójki rowerzystów. Sytuacja zakończyła się interwencją policji, a jeden z uczestników zajścia trafił do szpitala.
„Trzech młodych rowerzystów jechało w kierunku placu Wolności. Pomiędzy chłopakami doszło do kłótni. Jeden z nich zdenerwował się tak bardzo, że z całej siły kopnął drugiego uczestnika tej przejażdżki” - mówi sierżant Ewa Żaglewska z KPP w Szczecinku w rozmowie z „Tematem Szczecineckim”.
W Brzeszczu za to rowerzysta zaatakował funkcjonariuszy policji, gdy został zatrzymany do rutynowej kontroli drogowej. Ponoć mężczyznę zirytował sam fakt zatrzymania go, w efekcie kopnął jednego z policjantów tak mocno, że złamał mu kość podudzia.
Rowerzysta idealny – jak powinien zachowywać się cyklista?
Trzeba niewiele, by zyskać miano dobrego rowerzysty. Warto przenalizować swoje zachowanie, zanim wsiądziemy na rower i poprawić ewentualne błędy.
Jeżeli nie czujemy się zbyt pewnie na jednośladzie, bo dopiero zaczynamy naszą przygodę z rowerem, warto wybierać jazdę po ścieżkach rowerowych i tak planować swoją trasę wcześniej, by było ich jak najwięcej.
Ograniczenie prędkości podczas jazdy da możliwość szybszego zareagowania w sytuacji kryzysowej, gdy ktoś zajedzie nam drogę, lub gdy pieszy wejdzie na dróżkę rowerową. Wiele kolizji jest wynikiem zbyt szybkiej jazdy, a co za tym idzie - mniejszej ważności rowerzystów.
Znajomość przepisów ruchu drogowego jest konieczna, gdy chcemy rowerem jeździć po ulicy.
Jest to punkt obowiązkowy, a jak pokazuje wiele sytuacji na polskich drogach - rzadko przestrzegany przez cyklistów.
Podobnie jak stosowanie zasady ograniczonego zaufania - zarówno kiedy jesteśmy w roli kierowcy samochodu, pieszego, czy właśnie rowerzysty, powinniśmy troszczyć się o bezpieczeństwo swoje i innych, nieco przewidując to, co może zrobić inna osoba na jezdni czy ścieżce rowerowej.
Zachowując odpowiedni dystans między pojazdami, ustępując pierwszeństwa, czy będąc bardziej uważnym, ograniczamy możliwość wypadku, ratując tym samym zdrowie lub nawet życie swoje i innych.
Podobał ci się ten materiał? Jeszcze więcej w ramach akcji "Korba na rower":
Akcja Interii "KORBA NA ROWER"
Miasta przyszłości to miasta rowerów. Tych zwykłych, ale też elektrycznych i towarowych