"Śniadanie u Tiffany'ego" – czyli sen o luksusie

Niewiele filmów zapada w pamięć tak jak ten. Śniadanie u Tiffany'ego to już kultowa pozycja w historii kina. Wpływ na sukces filmu miała na pewno niesamowita Audrey Hepburn w roli Holly Golightly czy jej stylizacje, które zagościły na stałe w modzie. Jednak to właśnie biżuteria, a przede wszystkim jeden jubiler – Tiffany, sprawiły, że film ten stał się marzeniem kobiet na świecie.

Styl Audrey Hepburn od wielu lat inspiruje kobiety...
Styl Audrey Hepburn od wielu lat inspiruje kobiety...Pixabay.com

Tiffany&CO

Amerykański symbol luksusu i jedna z najbardziej kultowych marek biżuterii na świecie. Co ciekawe, chodź od zawsze zajmowała się wysokiej klasy biżuterią, to swój flagowy produkt, czyli diamenty, zaczęła wprowadzać na dużą skalę dopiero 20 lat od powstania. Mimo że marka nigdy nie należała do niepopularnych, to jednak właśnie film z Audrey Hepburn w roli głównej dał jej międzynarodowy rozgłos.

Diamenty to najlepsi przyjaciele kobiety

Tak śpiewała Merlin Monroe. Diament jest uznawany za najpiękniejszy kamień szlachetny, a w filmie gra niemal główną rolę. Najdroższe jego odmiany zdobią klejnoty królewskie oraz biżuterię gwiazd show biznesu. W kręgach arystokratycznych wielkość diamentu w pierścionku zaręczynowym miała świadczyć o szacunku przyszłego pana młodego do swojej wybranki, a przede wszystkim jej rodziny.  Jednak diamenty to nie tylko oznaka pozycji społecznej , to także spełnienie marzeń przeciętnej dziewczyny, zwiększenie jej pewności siebie. Dlatego każdy dobry jubiler ma w swojejofercie biżuterię z tym kamieniem.

Croissant przed wystawą

Chyba nie ma osoby, która nie pamięta sceny, kiedy Holly je croissanta oglądając wystawę Tiffany’ego? Dzięki temu, dziewczyna czuje się wyjątkowa, może przez chwilę pomarzyć o lepszym życiu. Swoista historia kopciuszka. Mimo że marka pojawia się w tytule, to tak naprawdę mógłby by to być każdy jubiler. Bo nie chodzi tu o konkretną biżuterię, ale o coś nieuchwytnego, coś co zmienia zwykłą dziewczyną w księżniczkę i pozwala jej lśnić. Nie ma na to lepszego sposobu niż przepiękny naszyjnik z diamentami, który Holly z gracją nosiła nawet na śniadanie.

Nie tylko biżuteria

Jednak Śniadanie u Tiffany’ego to nie tylko biżuteria i wyjątkowy jubiler. To także ponadczasowy styl Audrey Hepburn i jego elementy, które na stałe zagościły w naszym codziennym życiu. Jednym z nich jest na pewno beżowy trencz, bez którego ciężko wyobrazić sobie jesienną stylizację. Także mała czarna była nieodzownym elementem stylu głównej bohaterki. Mówiąc o stylu nie można nie wspomnieć o zamiłowaniu Holly do dodatków – duże kocie okulary oraz kapelusze dopełniały jej elegancki look. Niezapomniany stał się także makijaż aktorki. Na YouTubie można znaleźć wiele tutoriali jak pomalować się a’la Audrey Hepburn. Chodzi tu przede wszystkim o jej niesamowite kocie oczy podkreślone czarną kreską.

materiały prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas