Weekend w kinie

"Resident Evil 2 - Apokalipsa" to sequel przeboju kinowego z 2002 roku, "Resident Evil", opartego na popularnej grze komputerowej.

W finale "Resident Evil" Alice, bohaterka opowieści, obudziła się na stole operacyjnym w opuszczonym ośrodku badawczym. Okazało się, że jej misja nie powiodła się: hordy żywych trupów wydostały się na powierzchnię ziemi i spustoszyły całe miasto Raccoon City. Co więcej, bohaterka odkryła, iż jej ciało zostało poddane biogenetycznym modyfikacjom przez naukowców z korporacji Umbrella...

Obecnie Alice jest silniejsza, zręczniejsza, ma wyostrzone zmysły i wraca do Raccoon City, aby przyłączyć się do walki ze śmiercionośnym wirusem, który ma zniszczyć ludzkość.

Główną bohaterkę filmu zagrała ponownie aktorka i supermodelka Milla Jovovich.

Shaun ma prawie trzydziestkę i żadnego konkretnego celu w życiu. Wydaje się, że więcej uwagi poświęca swoim kumplom, nieudacznikom podobnym do niego, z którymi dzieli także mieszkanie, niż swojej narzeczonej Liz.

Gdy sobotni wieczór kończy się jak zwykle w pubie, Shaun podejmuje decyzję, że musi wreszcie zmienić coś w swoim życiu. Niestety, w Londynie na światło dzienne wychodzą stada "żywych trupów". Shaun wyrusza, aby uratować dziewczynę i swoją matkę, ale sprawy nie układają się zgodnie z planem...

"Chcieliśmy zrealizować komedię o zombie, która byłaby zabawna, jeśli chodzi o postaci oraz dialogi, ale pozostała realna pod względem elementów horroru. Zależało nam na tym, żeby ten film w pewnych momentach był naprawdę przerażający" - powiedział Simon Pegg, jeden z odtwórców głównych ról.

Vaughn postanawia położyć kres bezprawiu i wspólnie z dawnym kumplem, Rayem Templetonem wypowiada wojnę rządzącemu miasteczkiem Johnowi Hamiltonowi, narażając swoich najbliższych na okrutną zemstę.

W filmie pełnym akcji wystąpili słynny zapaśnik i aktor Dwayne "The Rock" Johnson oraz Johnny Knoxville.